Czy ktoś się orientuje, gdzie przeniósł się "ten" Włoch, który na hali sprzedawał sery "italian style"? Żonka mówiła coś że niby pisało na tym jego boksie że przeniósł się do Jubilatu? Na szybko na rowerze objechałem Jubilat, ale serków brak.
Serki mi smakowały, więc chciałem znów coś zakupić, ale nie wiem gdzie i czy jeszcze jest taka możliwość.

...dobrze Ci żonka mówiła...w Jubilacie w pizzeri Italiana...wchodzisz i po lewej masz lodóweczkę z serami....polecam...pizzę również mają fantastyczną na kawałki...

Pizza bez rewelacji, ciężka, zbita - nie ma tej włoskiej lekkości. Poza tym dostajesz na papierowej tacce i to wszystko zaledwie za 24zł za kilogram - drogo.

Wielkie dzięki anulka czyli byłem blisko trzeba więc będzie tam zawitać i coś zakupić, oby dalej mi smakowało (tzn oby serki były takie jak były)
Co do pizzy, to podchodzi mi tylko ta z Fiorii, albo domowa mojej roboty - lubię cieniutkie, włoskie ciasto - z Jubilatu nie jadłem, różne głosy słyszałem...

No tam nie jest cieniutkie, więc raczej Ci nie podejdzie.

NIe wiem jak Was ale to jedyna pizza w mieście po krórej mnie brzuch nie boli
Poza tym kupuję tyle ile zjem

Co do ich pizzy się nie wypowiem, może kiedyś spróbuję.
Mam nadzieję, że sery o których mowa w temacie są dalej takie same jak były na hali - a dalej je sprzedaje ten Włoch?

... tak dalej sprzedaje ten Włoch ....