A co to za wyjaśnienia?
Należy się zastanowić nad cenzurą w TVN (usuwanie nagrań) i nad tym, że to niby wyjaśnienie zamieszczone w ostatnim filmie jedynie potwierdziło cwaniactwo i butę Durczoka.

Masz rację. Powinien skończyć karierę i się gdzieś zaszyć. Ew. przemilczeć wszystko jak jaśnie nam panujący przemilczał np. małpę w czerwonym.

Po prostu nie lubię takich cwaniaczków. Wydaje mu się, że jest nie wiadomo kim, a jak miał raka to płakał na wizji. To takie typowe dla polactwa. Jestem szlachcicem (Durczok) a wy jesteście moimi niewolnikami (pracownicy). Dokładnie tak samo postąpił Maryśka Rokita w Monachium, ale tam nie dali sobie w kaszę dmuchać.

To to, że miał raka to znaczy, że nie może opieprzyć kogoś za to, że od kilku dni stół jest brudny? Też bym się wkurzył o to bo to zwykłe niechlujstwo i komuś za coś takiego zjeba się należy, ktoś przecież jest tam odpowiedzialny za porządek w studiu. A jak gość widzi, że kolejny dzień stół jest nietknięty no to mogło go to wyprowadzić z równowagi. Pech chciał, że kamera była włączona i teraz jest trochę śmiechu, ale co by było jak by na antenie było widać upieprzony stół? Nigdy nikomu z was nie zdarzyło się opieprzyć kolegę z pracy jak coś mocno spieprzył (pytanie do pracujących), albo samemu zaliczyć zjebę?

Chodzi o formę (słoma z butów) a nie o treść.

Nigdy nie lubiłam D.Miał raka ale tez miał kasę aby się leczyć a ile jest takich ludzi co nie maja pieniędzy ani zdrowia.Obłudny człowiek bez kultury osobistej.Skoro potrafi poniżać innych niech znika z wizji,dziennikarzyna.

Hehe, niezła argumentacja. To co, miał się nie leczyć bo inni też kasy nie mają? A ty jak byś była chora (czego ci oczywiście nie życzę) i miała byś kasę to byś nie wydawała na prywatne leczenie bo innych na to nie stać?

Nie wyjaśnienia tylko wybrnięcie z tej sytuacji poprzez żart. Trzeba trochę ironię słów rozumieć, potem troszeczkę się zastanowić nad tym co się chce napisać a dopiero później pisać tekst właściwy.

Co do tego wypowiedziałem się już wcześniej lecz pewnie tego nawet nie przeczytałeś tak jesteś zaślepiony nienawiścią do wszystkiego co nie jest LEWACKIE. Lub też nie zrozumiałeś, nad czym ubolewam gdyż w wielu innych wątkach usilnie bronisz najróżniejszych przepisów. Prawa autorskie to też prawo jakbyś nie wiedział.

Chyba raczej poczucie humoru i wyczucie sytuacji.

A jak Ty to sobie wyobrażasz ? Są odpowiednie podziały w każdej firmie/przedsiębiorstwie i kierownictwo ma bardzo dużo do powiedzenia. W tej sytuacji wyszło na jaw że ktoś coś zaniedbywał przez kilka dni. Niestety takie sytuacje irytują i denerwują. Szczególnie jak komuś zwraca się na to uwagę a ktoś to w bezczelny sposób olewa i się miga - co było słychać na właściwym nagraniu (tekst o g..nie).

Na pewno potrafi dużo więcej rzeczy które nie spodobały by się podkarpackiej mocherówie, co nie zmienia faktu że jest dobry w tym co robi - dziennikarstwie.
Prawdziwy - wydaję mi się że jako zażarty komunista powinieneś być zwolennikiem trzymania wszystkiego silną ręką za wszelką cenę. Taką postawę właśnie zaprezentował Pan Durczok. Z tegoż oto powodu nie rozumiem Twoich wywodów. Rozumiem że Ty na co dzień nie używasz słów powszechnie uważanych za wulgarne ?

Pozdrawiam - Fox

Fox, nie tłumacz chamskiego i buraczanego zachowania Durczoka. Zwrócenie uwagi podwładnym winno odbywać się kulturalnie, a nie na poziomie prostaka spod budki z piwem. Wyłazi z niego prosty cwaniaczek, który w jakichś tam okolicznościach stał się pseudo gwiazdą.
A prawa autorskie? Czemu zatem inne filmy z TVNu są na youtube (pochlebne stacji)? Jakoś tam nie przeszkadza łamanie praw autorskich?

To tvn decyduje co chce lub czego nie chce zamieszczać. Ma do tego prawo.

A jeżeli to do nich nie trafia ? Wręcz migają się od wykonania danego polecenia ? Każdy ma jakąś swoją granicę frustracji, najwidoczniej już przegięli. Ot co. Bynajmniej ja w tym nic nadzwyczajnego nie widzę. Sam na co dzień spotykam się z takimi "akcjami" ze strony mojej jak i moich przełożonych. I z tego co wiem nie jestem odosobnionym przypadkiem. Taka praca, stres, frustracja, może zły dzień. Nie szukajmy sensacji tam gdzie jej tak na prawdę nie ma.

Nie w jakichś tam okolicznościach tylko za talent dziennikarski i inne dokonania został mianowany dyrektorem naczelnym Faktów. Żadną gwiazdą. Proszę, nie dopowiadaj sobie.

Dla mnie osobnik, który w ten sposób odnosi się do ludzi traci bardzo dużo. Osoba wykształcona i kulturalna w taki sposób się nie zachowuje, tylko taka, która kiedyś była chamem i prostakiem potem się "wykrztałciła na stódiach" i zrobiła karierę i udaje nie wiadomo kogo. To taki szybki obraz psychologiczny. Jeśli ktoś był nikim a potem nagle jest kimś, to się wyżywa na innych. Osoba pochodząca z wykształconych elit będzie zupełnie inna. A na brak wykonywania poleceń służbowych są kary dyscyplinarne, a nie kurwy.

Zgadzam się z echelonem, ludziom ,którym zależy, czasem w pracy może się zdarzyć kilka niecenzuralnych słów. Praca przed kamerą jest bardziej stresująca niż praca pani w bibliotece. A może prosił o zadbanie o stół od tygodnia??? bez rezultatu. Pewne, że ktoś go nie lubi i puścił to w sieć. Ale tak ogólnie to hałas o nic i reklama (po amerykańsku - i nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło T. Lis miał kilka lat temu podobną wpadkę (nieudana mapa blokad czy coś) i trzyma się dobrze. K. Durczok, kolejny choleryk, pewnie teraz trochę żałuje. Przecież takich przypdków w studiach telewizyjnych jest dużo więcej, nie ma co robić wielkiego halo.

Niedawno okazało się, że Kamil Durczok klnie, gdy nie ma go na wizji. Ta wiadomość bardzo ucieszyła Janusza Palikota. Na swoim blogu polityk składa dziennikarzowi nietypową propozycję...

- Zwykle przed kamerami, prowadząc oficjalne rozmowy z gośćmi TVN, składa usta w ciup, nakłada na siebie maskę nobliwego intelektualisty. Ą-ę.. voil?... hajlajf... Starannie dobiera słowa, piętnuje chamstwo, często podnosi znaczenie wysokiego poziomu politycznej debaty i w ogóle polityków - opisuje Durczoka na swoim blogu Palikot.




- Ale w nagraniu, które robi teraz wielką karierę, Durczok nie sadowi się na wyżynach intelektu, nie jest już ani nobliwy, ani kulturalny - jest żałośnie wulgarny. Prostacki - ocenia poseł.




Palikot przypomina, że gdy swego czasu powiedział publicznie ''je...ć PZPN'' Durczok był oburzony i zarzuca dziennikarzowi hipokryzję. Następnie składa nietypową propozycję - Następnym razem, panie Kamilu, pogadajmy przed kamerą jak cham z chamem.




Czy Durczok się zgodzi? Raczej nie. Musi przecież dbać o lekko nadszarpnięty wizerunek. Jednak, gdyby przyjął zaproszenie Palikota, ich dyskusja mogłaby być, na swój sposób, fascynująca...


http://deser(...)mem.html