Co wy na to by 31 października zrobić Halloween.

Jak sobie wyobrażasz takie coś?
Bo nie napisałeś.

jakkolwiek by to wygladalo -jestem za!

Możecie sobie urządzić imprezę halloweenową w jakimś klubie, ale nie wyprowadzajcie zwyczajów z USA na ulice. Następuje amerykanizacja polskiej i europejskiej kultury. Już na grobach pojawiają się duszki, dynie, pająki.

Niedobrze mi się robi od jakichś durnych zwyczajów "zagramanicznych". Róbcie sobie co chcecie ale dla mnie to jest żałosne.

głupi pomysł.co w tym fajnego,przebierać się za trupy i chodzić po ulicach.czy żeby być cool musimy małpować zwyczaje z zachodu

No Polacy są właśnie tacy zgorzkniali. Nie potrafimy się uśmiechać do siebie na ulicy i patrzymy tylko, by ktoś nie miał lepiej od nas. Nie chcę wrzucać wszystkich do jendego worka, ale patrząc na społeczeństwo to według mnie te słowa pasują do większości. Dla mnie to fajny pomysł, choć nie jestem ze Stalowej i udziału w tym nie wezmę. Wątpie jednak, by się to przyjęło. Moim zdaniem szkoda zachodu. Musiałaby się uzbierać Wam bardzo duża grupa osób, z tego co widać tu na forum raczej się na to nie zapowiada. Najlepiej chyba byłoby zrobić jakąś przebieraną domówkę.

Chcesz robić szopkę z dni zadumy, wspomnień, ranić uczucia tych, dla których tradycyjne polskie zaduszki są ważne?
Gratuluję pomysłu.

Nazywasz zgorzknieniem szacunek dla zmarłych?
Jak umrze ci matka zatańczysz przy grobie?

Ze niby okazujemy szacunek zmarlym? ci pobozni polacy sami szopki porobili, z grobow ktore z zalozenia powinny byc skromne robi się grobowce, na grobowcach stawiane sa "choinki", rzucane sa wience pod samo niebo, jakby nieboszczyk mial po nich wejsc i zapukac do swietego piotra. znicze to lampy poltorametrowe, zdobienia i inne chujostwa w tym jest szacunek?, pozniej wszystko lezy na grobie, przemarzniete kwiatki, opadle igly, popekane znicze, jak dobrze pojdzie to do Bozego Narodzenia, jak troche gorzej to Wielkanocy a jak calkiem chujowo to do nastepnych Wszystkich Swietych. Najwazniejsze to dac na wypominki zeby ksiadz wyczytal, bo co sasiad powie :]

Jak mialem kilka lat to na cmentarzach widzailem ludzi, ktorzy mieli chwile by sie zatrzymac, podumac, zapalic "gliniana" swieczke, a jak patrze w tej chwili na ten festyn to smiac mi sie chce bo wiekszosc przychodzi panszczyzne odpierdolic

Tu akurat polacy mogliby sie sporo nauczyc, poczawszy od stawiania cmentarzy po uszanowanie zmarlych.

Jak mam wybierac pomiedzy dniem wszystkich swietych/zaduszkami, a halloween to wole to drugie, przynajmniej jest szczere. Btw przebierenie i chodzenie po chalupach tez ma swoja wymowe, ale zamiast doczytac to najlepiej napierdalac.

Co do samych grobów, to uważam, że nie potrzeba stawiać tak dużych gabarytowo pomników. Niby czemu to ma służyć? Nie wystarczyłaby jedna płyta wbita pionowo w ziemię? A cyganie to już ładnie mają w główkach... jak widzę ich te molochy. No ale co sobie można innego pomysleć, jak co niektórzy mieszkają w domkach ze "złotymi" kopułkami w koronie.

Hallowen nie służy temu, by tańczyć przy czyimś grobie i co tu ma do rzeczy szacunek do zmarłych? Hallowen jest 30 października i służy zabawie, a nie "poniżaniu zmarłych" to tak jakby bal przebierańców w otwartej przestrzeni. 1 listopada natomiast chodzimy zaświecić znicz i pomodlić się przy grobach bliskich. Czasami mam wrażenie, że gdyby nie ten dzień to niektórzy w ogóle, by tyłków z domu nie ruszyli w ciągu całego roku, by odwiedzić groby bliskich osób. Jeśli czepiać się już dat to Zaduszki obchodzimy 2 listopada. Być może za granicą inaczej do tego podchodzą. Tam cieszą się z tego, że dusza "poszła do nieba" i ma się dobrze.
Co do stawiania grobów... pokaźnych to dla mnie też jest to przesadą. Niektórzy za życia stawiają sobie pominiki i pielęgnują je przesadnie, zamiast poświęcić ten czas zmarłym. Nie mam nic przeciwko temu, że ktoś ma pomnik postawiony przed śmiercią, bo może po nie będzie miał na kogo liczyć, ale po co się afiszować z tym jakiego to ja sobie pomnika nie postawiłem. A znam kilka takich osób. Jeśli chodzi jeszcze o szacunek do zmarłych to może lepiej czepić się księży, którzy bez mrugnięcia okiem likwidują(dewastują) groby z powodu nie opłacenia "placówki", a nie osób które chętnie wzięłyby udział w Hallowen. Temat ten jednak nie jest poświęcony grobom, a Hallowen, więc może ktoś coś jeszcze ma do powiedzenia?;)
P.S. Zgadzam się ze słowami ifeelgood "Tu akurat polacy mogliby sie sporo nauczyc, poczawszy od stawiania cmentarzy po uszanowanie zmarlych.".

I nie lubię strasznie jednej rzeczy na tym forum, że zawsze znajdzie się ktoś kto wie lepiej ode mnie co miałam na myśli... Pisząc coś co niby miałabym powiedzieć, a co nawet do głowy, by mi nie przyszło.

TO NIE NASZE ŚWIĘTO !
MAMY WŁASNE POLSKIE ŚWIĘTO !