Posty: 135
Dołączył: 23 Lut 2011r. Skąd: Nisko Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
Witam, mam pytanie do zorientowanych, wybieramy się do szpitala w Rudnej Małej do ortopedy na NFZ, czy miał tam Ktoś może jakiś zabieg, operację , itp.? jak podchodzą do pacjenta? czy robią wszystkie potrzebne badania, prześwietlenia, rezonans? dolegliwości mamy różne od problemów z kolanem do ostrogów włącznie. Proszę o odpowiedź ludzi zorientowanych, nie interesują mnie posty osób które tylko coś tam słyszały z opowiadań kogoś tam, chyba że wiedzą od Kogoś bardzo dobrze poinformowanego. Z góry dziękuję za pomoc.
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 553
Dołączył: 5 Gru 2011r. Skąd: Pysznica Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Szpital jak każdy inny, tylko personel trochę milszy i bardziej może skoncentrowany na pacjencie. Wiem z doświadczenia. To samo byłoby w Stalowej tylko nie musiałabym dojeżdzać tyle (a wiadomo jak wygląda podróż samochodem osoby cięrpiącej, gdzie każdy wybój to jakiś dramat) i to jeszcze w te niekończące się tam remonty dróg i wieczne korki. Miałam też operacje na ortopedii w Stalowej i nie mogę narzekać, bez komplikacji.
|
|
Posty: 499
Dołączył: 8 Cze 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Miałam tam zabieg rekonstrukcji więzadła krzyżowego przedniego.
Podejście do pacjenta(czyli do mnie ;-) )okey. Przyjmowałam się rano, w dniu zabiegu na czczo. Przy przyjęciu konkretnie, bez zbędnego roztkliwiania się.Wypełnianie papierków najpierw na recepcji, później na oddziale. Pani zaprowadziła mnie na salę, pokazała łóżko i trzeba czekać. Zabiegów dużo, więc na stół trafiłam dopiero ok.16.00 . Żaden lekarz poza ortopedą wcześniej mnie nie oglądał. Znieczulenie w kręgosłup na sali obok operacyjnej. Zastanawiam się czy lekarz znieczulający nie powinien najpierw zapytać czy moim kręgosłupem wszystko okey. Dobrze, że wszystko poszło jak trzeba pomimo sporych zmian w kręgosłupie.... Po zabiegu na drugi dzień do domku ok 12.00 po obiedzie... Miałam też inny zabieg w St. Wola na odd. ortopedii i na oddziale było również bardzo dobrze. Oddziały porównywalne zarówno pod względem merytorycznym jak i pozostałym. Miło, konkretnie i na temat.... Chociaż w St. Woli np. stare telewizory, płatne, 4 kanały może W Rudnej płaskie LCD, brak opłaty... Czas leci trochę szybciej i mniej kosztuje ... Być może dla świata jesteś tylko człowiekiem, ale dla niektórych ludzi jesteś całym światem. /Gabriel Garcia Marquez |
|
Posty: 206
Dołączył: 23 Cze 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A co po zabiegu czy przychodzi rehabilitant i mówi co teraz robić,jak ćwiczyć,czy uczy pacjenta chodzić o kulach ,ćwiczy,daje konspekt z ćwiczeniami do domu,itd.
|
|
Posty: 24
Dołączył: 12 Cze 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
miałem 3 zabiegi operacyjne,które miały na celu usunięcie 16 śrub i pręta z kości udowej i jestem zadowolony z podejścia lekarzy a szczególnie Bieleckiego,który to wykonywał te 3 zabiegi.Nadmienię,że zespolenie kości robili mi na śląsku w Mikołowie po wypadku samochodowym ale w Rudnej nie mieli żadnego problemu żeby się podjąć usunięcia tego chociaż w St.Woli pewnien ortopeda nie chciał się podjąć tego a co jeszcze ważne pomylił mi na zdjęciu rtg kość udową z podudziem czyli piszczelem.Od tamtej pory przeniosłem się z leczeniem do Rudnej Małej.Co do rehabilitacji dostałem wskazówki od samego lekarza jak i rehabilitanta a chodzenia o kulach trzeba się nauczyć samemu nie słyszałem o kursach na których uczą coś takiego.Ja osobiście polecam ten szpital sale czyste,personel miły,po zabiegu przychodzą pytają czy podać lek przeciwbólowy lub kaczuszkę a nawet pomogą zjeść obiadek jak ktoś nie moze sam
|
|
Posty: 206
Dołączył: 23 Cze 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Niemożliwe,że chodzenia o kulach pacjent ma nauczyc się sam,bo to rehabilitant ma obowiazek nauczyc pacjenta chodzic o kulach po równym podłozu,nauczyc go wchodzenia na schody i schodzenia ze schodów,czasem nawet uczą padania z odrzuceniem kul na boki.Chodzi o bezpieczeństwo pacjenta.Tak mnie prowadził rehabilitant w Warszawie i chyba tak jest.
|
|
Posty: 20
Dołączył: 23 Sty 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Na każdym oddziale ortopedycznym w jakim leżałem był rehabilitant. W rudnej akurat nie byłem ale jak zlokalizujesz oddziałowego fizjoterapeute to na pewno pomoże Ci nauczyć się wszystkich faz chodu jeśli będziesz miał z tym problem. Leżałem w 3 szpitalach i tylko raz zaproponowano mi nauke chodzenia z kulami.
|
|
Posty: 210
Dołączył: 19 Lut 2008r. Skąd: STALOWA WOLA Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Ja miałem robione więzadło w Warszawie na Lindley'a, na piętrze sami "kolanowcy".
Ale pierwsze słyszę o nauce chodzenia o kulach. Kulasy w dłoń i start. PS. Ale to było 7 lat temu |
|
Posty: 135
Dołączył: 23 Lut 2011r. Skąd: Nisko Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
dzięki za odpowiedzi, ale chodziło mi bardziej o to że nie mamy jeszcze żadnej diagnozy i jedziemy pierwszy raz i chodzi mi o to czy warto jechać tam czy może lepiej do jakiegoś ortopedy w Stalowej albo Nisku, mówią że doktor Szeląg lub Giebułtowicz są OK.
|
|
Posty: 24
Dołączył: 12 Cze 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
masz kilka opinii więc zdecydujesz sam czy Szeląg o którym słyszałem dobre opinie ale wydaje mi się,że w Rudnej medyczna jest o krok do przodu ale to tylko moja opinia
|
|
Posty: 637
Dołączył: 13 Maja 2009r. Skąd: z resortu Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
w Rzeszowie twierdzą że to kombinat do robienia kasy ....
Ataki rasistowskie są częścią życia w wielkim mieście. |
|
Posty: 135
Dołączył: 23 Lut 2011r. Skąd: Nisko Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
dzięki za opinie, ale chodzi mi najbardziej o to czy jadąc tam pierwszy raz bez żadnej wcześniejszej diagnozy (diagnozy Pana Gabińskiego nie biorę pod uwagę, ponieważ z 15 osób z kolejki do niego wszyscy mieli jego zdaniem to samo schorzenie) chodzi mi o to czy lekarz ortopeda który będzie nas przyjmował w Rudnej Małej przez to że będziemy na NFZ a nie prywatnie bez problemu da skierowania na wszelkie badania, najbardziej zależy mi na rezonansie magnetycznym, czy może lepiej iść prywatnie np. do Pana Szeląga i czy on da skierowanie na w/w rezonans oczywiście na nieodpłatny.
|
|
Posty: 24
Dołączył: 12 Cze 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
z tego co wiem bo się tam leczę to na wizytę z NFZ czeka się trochę i zależy do którego lekarza.Ja jeżdżę prywatnie i oczywiście skierowanie na badania dostaniesz tylko trzeba je zrobić w Rzeszowie chyba,ze tutaj lekarz rodzinny przepisze to skierownie z Rudnej a co do rezonansu to mój lekarz prowadzący zrobił taki myk,że dał mi skierowanie do szpitala w Rudnej i badanie miałem zrobione w ciągu 2 dni i do domu inaczej terminy odległe jak i w stw
|
|
Posty: 637
Dołączył: 13 Maja 2009r. Skąd: z resortu Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
i sprawdziło się , przemiał , wizyta bardzo krótka i następny .
Ataki rasistowskie są częścią życia w wielkim mieście. |
|
Posty: 65
Dołączył: 12 Lut 2011r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Do bobi 126 - Może w rzeszowskich szpitalach tak jest, ale nie w Rudnej Małej. Byłem umówiony na wizytę z lekarzem, który miał przeprowadzić operację usunięcia blachy z mojego ramienia po wypadku motocyklowym. Przed spotkaniem z nim musiałem wpłacić w recepcji 100 zł /za pokwitowaniem/ za wizytę. Wizyta trwała ok. 15 min, w trakcie której lekarz dokładnie zapoznawał się z dokumentacją wystawioną przez szpital w Nysie gdzie dokonano operacji "poskładania" obojczyka, wzmacniając go metalową 'blachą" /jak się okazało prod. niemieckiej/ do usunięcia której w Rudnej nie mają niestety odpowiednich śrubokrętów. Lekarz doradził mi, by poszukać w internecie jakie szpitale w Polsce ta firma zaopatruje / każdy szpital ma innego dostawcę na owe blachy i wkręty/, i tam szukać pomocy.I TERAZ RZECZ NAJISTOTNIEJSZA: pod koniec wizyty lekarz wypisał coś na kartce i dając mi ją powiedział: Bardzo przepraszam pana, że nie jesteśmy w stanie pomóc. Proszę z tą kartką udać się do recepcji po zwrot wpłaconej kwoty. Jak to się ma do tego co napisałeś?
|
|
Posty: 49
Dołączył: 10 Lip 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Teź o lekarzach z Rudnej nie mogę złego słowa powiedzieć. Przez 3 lata tułałem się po niżańskich i stalowowolskich lekarzach. Od Szeląga, Giebułtowicza, Gabińskiego, i jakiegoś jeszcze, ale nazwiska już nie pamiętam. Zaden nie potrafił powiedzieć, co mi jest. (podczas grania w piłke strzeliło mi w kolanie). Na rtg nic nie wyszło, na usg nic nie wyszło. Zjadłem kilogramy tabletek, przyjąłem kilka serii zastrzyków, Niedobrze mi się robiło na codzienne wizyty na rehabilitacji. Wszyscy obiecywali ze jeszcze trochę i kolano będzie zdrowe. Dowiedziałem się o szpitalu w Rudnej. Lekarz wziął nogę tak ją zgiął że strzeliła. I postawił diagnoze że więzadła zerwane. Zrobiłem rezonans i niedość że więzadła rzeczywiście były zerwane, to na dodatek kilka innych kwestii wyszło na jaw. Jestem 4 lata po zabiegu i uwag nie zgłaszam. Moim lekarzem był Majcher, przyjmuje też w wojewódzkim. Kumpel robił w Rudnej bark, i też reklamacji nie było.
Długość oczekiwania na operacje tam jest sporym problemem. Ja miałem prywatnie to miałem termin do dwóch tygodni. Kolega od barku poszedł na NFZ i miał czekać 2,5 roku, ale coś szybciej mu to zorganizowali z tego co pamietam. |
|