Zbiórka odziezy? Co o tym myslicie? Bo ja nie mam tam zaufania

Wszystkie ciuchy z takich zbiórek trafiają do ciucholandów.

Witam jeżeli chcecie mieć pewność, że odzież trafi do osób potrzebujących oddajcie ją do Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej przy hutniczej 8

Przy Hutniczej 8 panie, które tam pracują, najpierw same "przebierają" ;]

To ciucholandy mają niezły biznes i te panie;)dlatego ja nie wrzucam do kontenerów

Też nie lubię oddawać ubrań w ciemno, niestety takie sytuacje jak piszą wyżej są możliwe. Najlepiej rozejrzeć się wokół, czy nie ma takiej potrzebującej rodziny. Popytać znajomych Na pewno ktoś taki się znajdzie. Jeśli tylko ktoś chce przyjąć taką pomoc to super Nie raz tak robiłam, dzieciaki zadowolone, a ja w podziękowaniu dostałam ciasto czy jajka wiejskie i w porządku Niestety niektórzy na to dziwnie reagują- może duma, nie wiem

Sądzę to samo Jest wielu takich wokół nas których to ucieszy.

potwierdzam że na Hutniczej zostają same szmatki bo w pierwszej kolejności dzielą sie pracownicy i ich znajomi. Co lepsze rzeczy pochowane po szafach żeby nikt nie wziął. Wiem co pisze byłam naocznym świadkiem nie raz.Dwa lata temu ktoś oddał super wózek dla dzidziusia. Przyszła na Hutniczą młoda dziewczyna w bardzo wysokiej ciąży. Widząc wózek zapytała czy mogłaby go otrzymać bo dziecko nie długo przyjdzie na świat. Widać było że jest biedna.Nie dali jej wózka- kazali przyjść dopiero po rozwiązaniu.Wózka już nie było!Takie tam robią przekręt. Lepiej dać ogłoszenie i oddać rzeczy bezpośrednio do rąk biednej rodziny

nie oddaje.powod?sprawdzcie nazwe danej "fundacji" ktora robi dana zbiorke.google nie klamie.przekret na przekrecie.tez na poczatku chcialam pakowac worki..dla biednych..taaa i tak do nich nie trafia.

Jeśli sie w czymś nie chodzi to lepiej dać komukolwiek niz do śmietnika. Już sam fakt, że ktoś będzie chodził w ciuchach noszonych przez kogoś świadczy że jest zdesperowany.

Nie mam zufania nawet do polskiego komitetu opieki społecznej

To prawda. Wszystkie takie rzeczy jak ciuchy, zabawki, posciel, torebki, buty, reczniki, bielizna, gadżety trafiają najpierw na sortownie gdzie zostają posortowane, poważone a później wycenione. Następnie są pakowane w workach na samochód i rozwożone po sklepach. Jedna z takich sortowni jest w Nisku. Fakt faktem takie firmy nie kradną, lecz legalnie pobierają bądź otrzymują używane rzeczy. Zapewne jakaś niewielka część trafia do ubogi no... bardzo niewielka.

Moze i tak sie dzieje jak piszecie, ze w wiekszosci sie je sprzedaje do ciuchlandow, ale skoro ja w tym juz nie chodze i nie potrzebuje, to po co mam trzymac na sile w domu. Faktycznie lepiej oddac gdzie kolwiek, komus kto to zbiera, niz wyrzucic na smieci. Nigdy nie wrzucam do tych kontenerow na odziez stojacych przy smietnikach, najczesciej oddaje jak sa te zbiorki przyblokowe i zawsze zyje nadzieja ze jednak trafi to do potrzebujacych, skoro tak pisza na tych kartkach, a przynajmniej czesc.

Mam do oddania ubrania. Męskie, damskie, młodzieżowe. Gdzie je zawieść w Stalowej Woli? Może jakaś rodzina potrzebująca, może noclegownie? Jasne, że można wrzucić do kontenera PCK, ale czy trafi to do potrzebujących?

Ciuchy meskie mozesz zawiesc do schroníska br.Alberta na Charzewice.
Jest tam troche chlopa to beda mieli w czym chodzic.

Ja ciuchy zostawiam przy smietniku wtedy wiem ze biednemu sie przydadza a nie sprzeda.

Dzięki. Robiłam porządki w garderobie i tych ciuchów jest dużo. Dzięki za namiary na schronisko Brata Alberta, nie pomyślałam o tym. Mela - mieszkam w domku więc nie wyniosę pod kosz, a jeśli chciałabym podwieźć pod jakikolwiek śmietnik to pewnie podejrzewaliby mnie o "podrzucanie" śmieci.