Witam. Poszukuje chętnej osoby która miałaby czas zawozić mnie na siłownie 3 razy w tygodniu w różnych godzinach za małą opłatą lub za darmo. Proszę o pomoc i odpowiedzi.

Czym zawozić?
Masz samochód? Czy może chodzi o wózek.

Najlepiej byłoby samochodem ale nie mam swojego

Jaka byłaby mniej więcej odległość dowozu? Skąd dokąd? Czy byłoby to w obrębie Stalowej Woli czy może Nisko, Rozwadów?

To byłoby oczywiście na terenie Stalowej Woli od Pizzerii Avanti na ul. Poniatowskiego 80 do Galerii Stal (koło Centrum Stalowa Wola)

Proszę o pomoc...

Niestety pomoc nie moge, ale mam takie pytanie. Z gory zaznaczam, że nie ma w tym zadnego jadu i oczywiscie nie chcialbym byc na Twoim miejscu. Kilka dni temu rozmawialem z czlowiekiem ktroy jest niepelnosprawny po leczeniu z choroby nowotoworowej. Jego choroba pozwala mu w miarę normalnie funkcjonowac tzn moze jezdzic samochodem uprawiac sporty, studiowac, a nawet pracowac jak kazdy czlowiek. Opowiadal mi o roznych "przywilejach" jakie osoby niepelnosprawne maja od panstwa typu 80% dofinansowania do nowego auta, 4 tys do komputera nie wspominajac o comiesiecznych rentach. W naszym miescie rowerow zyje sie nienajlatwiej. Twoja prosba to dla kogos zarezerwowane 3 popoludnia w tygodniu. Kazdy musi z czegos zyc. Czlowiek ktory ma kase musi tyrac od rana do nocy, a ten ktory ma czas pracuje za jakies marne grosze od 7-15. Czy naprawde nie stac Cie na to aby komuś normalnie zaplacic? Przeciez na Ciebie trzeba poczekać i jeszcze wrócić.

Oj jakbyś się bardziej wgryzł w temat dofinansowań dla osób niepełnosprawnych to byś ujrzał "niesamowitą hojność" naszego systemu. Coś o tym wiem, czasami szkoda sobie tym głowy zawracać. Ale niestety osoby których los ciężko dotkną nie zawsze mają kolorowo finansowo i nieraz jest tak ze nie mają na wkład własny.

Ano zdaje sobie sprawe, ale to nie zmienia faktu, ze skoro autorka nie moze sama przemiescic sie z A do B to ma tą najwyższa grupe inwalidzką więc renta nie renta co miesiac jest, a 3 przejazdzki tygodniowo to jest minimum 6 godzin. Nie dziwie sie, ze jeszcze sie nikt nie znalazl bo to jest dniowka roboty, a kazdy ma dzieci swoje choroby itp itd.

W moim odczuciu troszeczkę jest.



Słowo "przywileje" słusznie ująłeś w cudzysłów - nie każdy ma szansę z nich skorzystać, zwłaszcza w sytuacji gdy nie stać go na dołożenie tych 20% do nowego auta.



Nie wnikam w sytuację autorki tematu, ale te renty to z reguły nie są jakieś imponujące pieniądze i jeżeli ktoś na przykład musi utrzymać z tego siebie, dzieci, mieszkanie i jeszcze kupić leki lub zapłacić za rehabilitację to raczej mu nie zbywa. Dziewczyna szuka osoby, która chce i może pomóc. Nie jesteś w stanie tego zrobić - rozumiem, ale może nie sugeruj tutaj jak to niepełnosprawni mają w życiu wspaniale.

Nigdzie nie napisalem ze maja wspaniale. Wrecz zaznaczylem, ze mimo wszystko bym sie nie zamienil. Takie natchnienie mnie naszlo po rozmowie z niepelnosprawnym czlowiekiem, ktory do konca zycia będzie m.in. na rencie, a truskawka jak sama pomoc nie mozesz to nie mow mi ze we mnie jest jad. Ja po prostu podliczam, ze 6 godzin tygodniowo to dzien mojej pracy dzieki ktorej ledwo wiaze koniec z koncem.

Trolejbus ojciec stawał po dofinansowanie.
Aby spełnić wszystkie kryteria trzeba było 1.5 roku wcześniej złożyć papiery.
Co ciekawe aby auto spełniło wszystkie parametry trzeba mieć sporo bo w grę wchodziły tylko nowe minivany z automatem...
Stanęło na zakupie we własnym zakresie i przygotowaniu w łodzi w specjalistycznej firmie bo nie było szans na dofinansowanie.
Nawet głupie buty czy wkładki to łaskawie raz na rok para i to w takim stopniu że taniej i szybciej robią po godzinach te same buty. No i oczywiście raz do roku lekarz musi podbić pisemko że kończyna nie odrosła jakimś cudem i bieganina po urzędach

Renta to stanowczo za mało by utrzymać siebie i po opłacać wszystkie rachunki a do pracy nikt mnie nie chce przyjąć tylko ze względu na to ze jestem na wózku bo są uprzedzeni do takich osób. Te "przywileje" nie są wcale takie łatwe do zrealizowania bo np. jak się starałam o samochód żeby mnie zawozil to mnie się już nie należy bo jestem dorosła a nie dzieckiem i powinnam takie rzeczy na własną ręke załatwiać. Nie mam w zyciu łatwo. Miasto zamiast ułatwić nam choć trochę życie to utrudnia w załatwieniu takich spraw jak np. dowód osobisty. A proszę o pomoc bo właśnie Miasto nie może mi w tym pomóc i mogę nawet niewielką kwotę zapłacić za to.

Trolejbus prymitywny czlowieku po jaka cholere wypowiadasz sie w tym temacie. Nic madrego nie wnosisz, dziewczyna grzecznie pyta czy ktos jest w stanie poswiecic swoj czas czy to za pieniadze czy w ramach dobrego serca, prosi o pomoc. A ty taki trol szukasz od razu jakis problemow, skoro nie jestes w stanie pomoc tylko trzeba ci płacic to zamilcz

maciek1938 Dziękuje za wyrozumiałość

niema sprawy pracuje z osobami niepełnosprawnymi i doskonale znam temat min. rent i wszelakich swiadczen np. z pefronu, jak bym miał mozliwosc to sam bym Ci pomogl z tym transportem ale niemam takiego auta i mozliwosci, pzdr

Jasne rozumiem, fajnie jest wiedzieć, że są jeszcze ludzie którzy rozumieją takie osoby jak ja. Pozdrawiam

Nie mowie zeby MI placic bo mam swoja robote, ktora zajmuje mi 10 godzin dziennie + dzieciaki wiec nie stac mnie na tą pomoc czasowo. Z Toba zadnej dyskusji nie ma bo Ty nawet fryzjera szukasz za darmo wiec o czym tu gadac niedorozwiniety czlowieku. Najlatwiej napisac pomoglbym, ale... no własnie

heh smieszny jestes trolejbus a bardziej pasuje szajbus, oddac dzieci mozna do szkoly specjalnej i wtedy starasz o rente jak tak dobze jest twoim zdaniem byc niepełnosprawnym i miec tyle dodatkow finansowych i nie placz ze pracujesz 10 h dziennie w koncu jestes zdrowy ( chyba ) wiec zapier.. i nie wylewaj smutkow na forum,zostaw w spokoju niepełnosprawnych bo roznie w zyciu bywa i ta niepelnosprawnosc moze dotknac nie jednego

hej. mieliście pomoc a naprawdę pierdoły piszecie. słuchaj koleżanko ja ci nie pomogę z transportem pomoc,ale napisz do mnie na plusmal_(at)_o2.pl to miałbym dla ciebie dodatkowa prace,bez żadnych kosztów. opisze ci o co mi chodzi w mailu.pozdrawiam.

eos Wiadomość powinna dojść ode mnie. Dziękuje za oferte pracy.

Nie wiem czy zauważyłeś, ze ja nikogo w tym wątku nie atakowałem tym bardziej autorki. Moje przemyślenia wzięły się stad ze kilka dni temu rozmawiałem z człowiekiem niepełnosprawnym i przedstawił mi soja wizje świata dlatego napisałem. Autorka wyjaśniła ze jej sytuacja mimo wszystko jest trudna i jak najbardziej ją rozumiem. Rzuciłeś się na mnie jak pies na kość, ale czego innego się można po Tobie spodziewać. Nie pomogę bo pracuje Ty tez nie pomożesz wiec s**l p**k. Zajmij się szukaniem darmowego fryzjera jak już znajdziesz to napisz kto Cie obciął na jeża i nie wziął aż 15 zł a najlepiej zrobił to za darmo.

Nie chciałam żeby przez to się tutaj wywiązała jakaś kłótnia. Ja się tylko zapytałam czy byłby ktoś w stanie mi pomóc, Jeśli nie to nie ma tematu znajde jakiś inny sposób. Moim zdaniem jeśli ktoś nie zna i nie przebył z osobą niepełnosprawną chociaż tygodnia to nie powinien mówić jakie mamy przywileje i jak nam jest fajnie bo to nie prawda.