Jak w temacie.
Ostatnio oddałam do reklamacji telefon, który ma około roku. Do tego czasu było wszystko w porządku aż w końcu zaczął wariować. Głownie chodziło o to że nie chciał się w ogóle ładować, czasami się ładował nawet gdy nie był podłączony do prądu. Notorycznie się zwieszał itp. Jako że mam na niego jeszcze rok gwarancji, to zaniosłam go do punktu Plusa. Po prawie trzech tygodniach mogłam odebrać telefon po czym okazało się że moja reklamacja jest odrzucona z powodu "zalania telefonu" co jest śmieszne, gdyż nigdy zalany nie był. Wiem również że nie jestem pierwszym takim przypadkiem.
Chciałabym się dowiedzieć czy ktoś miał podobne sytuacje i co można z tym zrobić bo odpuszczać nie chcę ;)

proponuje udać się do rzecznika praw konsumenta zgłosić sprawę oni prawdopodobnie wyślą do plusa odpowiednie pismo i problem sam się rozwiąże

w plusie? Przecież u nich zawsze jest wszystko w porządku!!!
Brak zasiegu- u nich wszystko w porządku, wina abonenta
Krzaczą się nadajniki w Stalowaj Woli i okolicach- u nich wszysko w porządku,wina abonentów

Polecam, jak wyżej

Ps. Ztym "zalaniem" trzeba uważać- nie musi być rzeczywiście zalany, wystarczy deszcz, różnica temperatur i na elektronice zbiera się wilgoć, potem podłączenie i "kuku" gotowe. Przerabiałem temat, na szczęście w moim przypadku wystarczyło wypatroszyć tel. i przemyć okolice gniazda do ładowania..tyle, że u mnie było po gwarancji. Plus nie zakłada plomb, więc przypuszczalnie wystarczy ktoś z głową i możliwe, że problem usunie.

Klasyczne objawy zawilgocenia płyty głównej. Zgaduję - SAMSUNG!
Mam dla Ciebie złe wieści.
Telefon wcale nie musi wpaść do wody, żeby miał objawy zalania. Winna jest wilgoć kondensująca się wewnątrz obudowy. Po prostu źle go użytkujesz. Nie wiem, może nieodpowiedni futerał-pokrowiec, noszenie w wewnętrznej kieszeni kurtki, surfowanie po necie w wannie, albo częste przebywanie z telefonem w pomieszczeniach tzw. "wilgotnych" kuchnia, łazienka, szatnia, basen itp. Wilgoć z powietrza która dostaje się do środka obudowy(para wodna) pozostaje wewnątrz, kondensuje się (skrapla) i "zalewa telefon"

Marne szanse na wygraną. I niczemu nie jest winny tutaj operator. Gdyby dotyczylo to np. Play efekt byłby taki sam.
To serwis stwierdził usterkę.
Każdy operator (Orange, Plus, Play, T mobile itp) odsyła telefon w ramach naprawy gwarancyjnej do serwisu producenta.
Jeśli wynajmiesz na swoj koszt eksperta, który przed sądem potrafi udowodnić wadę fabryczną, a nie złe użytkowanie...możesz wygrać sprawę.
W przeciwnym razie... szkoda zachodu.

U nas rzecznik nic nie wysyła,
tylko mówi jak to napisać i samemu przesłać.
Nie raz dzwoniłam do UOKiK-u , oni mówili jedno, a nasz rzecznik drugie ...
Ja dawniej miałam podobne problemy i ogólnie nie dogadywałam się z PLUS-em. Oni robili swoje chociaż ja sobie tego nie życzyłam.
Rozwiązałam z nimi umowę i nie chcę ich więcej znać....nikomu ich nie polecam.

A kogo polecasz?

Tak, jest to samsung. Nie sądzę, żeby to wynikało z mojego złego użytkowania. Nawet jeśli zdażało się że leżał w kuchni bądź łazience to było przez krótką chwilę. Pani w salonie stwierdziła, że może to dlatego że używam telefonu na zewnątrz, gdy jest duża wilgotność powietrza co troche wydało mi się śmieszne. Gdybym chciała używać telefonu tylko w domu to kupiłabym stacjonarny :p Pani zasugerowała także, że można udać się do komisu i oni posypią to jakimś proszkiem który wchłania wilgoć i powinno być dobrze. Ja się tylko pytam, dlaczego oni nie mogą tego zrobić w ramach reklamacji?
Na pewno skonsultuję to z osobą która się na tym zna, żeby mieć pewność. W dodatku te ciągłe problemy z wysyłaniem wiadomości, częste gubienie zasięgu, paranoja. Niestety to nie pierwsza przygoda z Plusem, dlatego jestem troszkę uczulona. Wiem na pewno, że umowy nie przedłużę :p