NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Zwierzaki »
Nowy Temat Odpowiedz
15 letnia suczka problem , 15 letnia suczka
Posty: 20
Dołączył: 4 Lis 2013r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 20 Lis 2013r. 20:11  
Cytuj
Moja suczka od jakiegoś czasu ma ogromnego guza na cyckach dodam że nigdy nie miała małych -owszem jest wiekowa ale jeszcze kilka miesięcy temu jak młody piesek biegała żywiołowa .
Problem w tym że od kilku tygodni piszczy skomle cały dzień co kilka minut guz jest wielkości jabłka jak go dotykam to tak jakby lepiej się czuła .
Piesek je normalnie i pije nosek ma zimny tylko cały czas drapie w dywanik na którym śpi i dosłownie śpiewa jak skomle pytanie brzmi jeśli to guz operacyjny czy taka operacja będzie droga? znacie niedrogiego wyterynarza? zależy mi na niej ale z finansami krucho u mnie :(

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 20 Lis 2013r. 20:11  
Cytuj

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 80
Dołączył: 29 Paź 2013r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 100%
ff
Wysłany: 20 Lis 2013r. 20:58  
Cytuj
A pancia nie pomyślała, że można zadzwonić do weterynarza i zapytać? Czy może pancia zakłada, że internauci ustalą cenę za operację suni?

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 86
Dołączył: 1 Wrz 2009r.
Skąd: stalowa wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 20 Lis 2013r. 21:14  
Cytuj
Witam bez wizyty u weta sie nie obejdzie musi to zobaczyc za konsultacje duzo nie zaplacisz

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1821
Dołączył: 6 Lut 2013r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 20 Lis 2013r. 21:52  
Cytuj
CYTAT
Moja suczka od jakiegoś czasu ma ogromnego guza na cyckach dodam że nigdy nie miała małych -owszem jest wiekowa ale jeszcze kilka miesięcy temu jak młody piesek biegała żywiołowa .
Problem w tym że od kilku tygodni piszczy skomle cały dzień co kilka minut guz jest wielkości jabłka jak go dotykam to tak jakby lepiej się czuła .
Piesek je normalnie i pije nosek ma zimny tylko cały czas drapie w dywanik na którym śpi i dosłownie śpiewa jak skomle pytanie brzmi jeśli to guz operacyjny czy taka operacja będzie droga? znacie niedrogiego wyterynarza? zależy mi na niej ale z finansami krucho u mnie :(




Prawdopodobnie nowotwór gruczołu mlekowego.

CYTAT
Problem w tym że od kilku tygodni piszczy skomle cały dzień co kilka minut guz jest wielkości jabłka


Wypadało by wcześniej zareagować. Koszt zabiegu to jakieś 120 - 180 zł.( W Argosie może być drożej ale zapytaj). Mimo wieku psa i wielkości guza trzeba próbować. Im szybciej tym lepiej, bo pies cierpi.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 20
Dołączył: 4 Lis 2013r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 20 Lis 2013r. 23:55  
Cytuj
dziekuje dalibor-staram sie macac brzuszek jej aby sprawdzac czy wszystko ok od kilku lat bo nie miala malych i jeszcze ok ponad miesiac temu tego guza wcale nie bylo tak jakby znikal i pojawial sie w okresie cieczny urojonej moze to nic takiego oby... ja wlasnie wrocilam ze spacerku biega radosna na polu calkiem inna niz w domu jutro zobaczymy dziekuje i tez mysle ze to cos z hruczolem mlekowym bo sobie wygryza cos oby tylko dalo sie uratowac to kundelek dobrze odzywiany od malego a kundelki ponoc zyja dlugo

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 70
Dołączył: 16 Maja 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 21 Lis 2013r. 08:46  
Cytuj
Witaj
Mam nadzieję, że z pieskiem wszystko będzie w porządku. Podejdź sobie na "białe domy" do lecznicy Anvet, do Pani Pawliszyn albo na Okulickiego (na przeciw Banku Spółdzielczego, po drugiej stronie ulicy) do Pani wet. Kasi Dziury. Obydwie Panie na pewnoe z Ciebie "nie zedrą" i pracują w swoim zawodzie dlatego, że kochają zwierzęta, a nie dlatego, żeby jak najbardziej się obłowić.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2320
Dołączył: 5 Marz 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 21 Lis 2013r. 08:48  
Cytuj
Cóż Ci mogę rzec. Moja suczka, w podobnym wieku, nagle bardzo opadła z sił, po krótkim czasie miała problemy z oddychaniem. Po prostu cały dzień i noc dychała i sapała. Spała na stojąco, albo w ogóle. Logicznym w tym wypadku, że udaliśmy się niezwłocznie do weterynarza. Prześwietlenie wykazało duży guz naciskający na płuco. Nieoperacyjny. Jedynym wyjściem było uspanie, bo pies się wręcz dusił. Tyle, że mój pies wcześniej miał wycinany jakiś guzek przy cycku właśnie. W naszym przypadku być może był to przerzut, pobono może się takowy pojawić nawet po wielu latach.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Zwierzaki »