Jaki klimat w nowej pizzerii Capri Stodoła? Czy to fajne miejsce, by wybrać się ze znajomymi?

Ja byłem raz i byłem też w Gondoli. Obydwie mają drewniane, góralskie wnętrza. Wygląda na to że znów wraca moda na drewniane knajpy albo liczą na sukces kopjując Biesiade na PKP, bo tam teraz bywają wieczorkami tłumy. Jedzenie było ok, choć trudno się wypowiadać po jednej wizycie.

Byłem raz. Wystrój drewniany, kominek, duże stoły, ogólnie dużo miejsc, ciekawie urządzone (do części miejsc idzie się po schodkach), pracujące panie chyba bardzo miłe (byłem tylko raz). Muzyka leci z jakiegoś programu na dwóch telewizorach ale jest raczej tylko jako tło, słabo słychać. Pizza jest na cienkim cieście, ceny normalne, sosy gęste. Wtedy co byłem to jeden duży minus bo schodzi się tam pełno pijaków. Myślę nawet, że to nie było tak jednorazowo bo dało się zauwazyć, że są częstymi bywalcami. Ogólnie fajne miejsce, chociaż dalej nie wywyższa się strasznie ponad nasz stalowowolski standard.
Odpowiadając konkretnie na pytanie, to tak. Jest dużo miejsca przy stołach (jeśli was będzie jednak więcej niż 8-10 osób to będziecie musieli się podzielić na grupy bo nie zsunie się tych ław). Nawet jeśli będą wtedy goście co przyszli pijani to i tak raczej zagłuszycie ich, w końcu będzie was troche

Stalowolski nie sądzę żeby Stodoła była kopią Biesiady.Po pierwsze motywy drewniane w obu lokalach są w innym tonie i w niczym się nie przypominają oprócz tego,że są z drewna.Po drugie wykonanie oraz wystrój wnętrza to Biesiadzie do Stodoły daleko.Po trzecie menu Stodoły dużo lepsze niż w Biesiadzie.Po czwarte czas oczekiwania na zamówienie krótszy czyli lepiej zgrana obsługa.Po piąte nie ma ukrytych kamer w czujkach alarmu jak to ma miejsce na piętrze w Biesiadzie,a tym czujką na dole nie miałem okazji się przyglądnąć więc nie wiem,ale być może i tam są ukryte kamery.W gondoli jeszcze nie byłem wiec się na razie nie wypowiadam.
P.S.
Kopiować można coś co ma szanse na sukces,a po Biesiadzie tego nie widać.Najpierw likwidacja kiosku,potem Burger Baru.Raczej się zwija niż rozwija,a Capri ma już trzeci lokal i na tym jeszcze nie koniec.

Nie ma to jak góralskie chaty na podkarpaciu... żenada
W gondoli nie byłem a Stodoła?? jak to w stodole... kupa smrodu i automaty restauracja, że hej...