Ostatni temat został zamknięty może mi ktoś powiedzieć dlaczego ? Czyzby komuś nie było na ręke pisanie prawdy jak to jest?

Badanie alkomatem to zenada! Bedąc w zeszłym roku w Krakowie, poszłam na jeden posterunek na Kazimierzu - odmówili mi, twierdząc, że takie urządzenia mają na Lubiczu. Udałam się tam - tak samo: nie mają urządzenia, tylko odsłyają mnie na Bronowice. Nie obeszło się, bez kilku ciętych słów z mojej strony, na zaistaniałą sytuację, ale sobie myślę - nie odpuszczę. Pojechałam na Bronowice i co? TO SAMO! nie mają bo jest uszkodzone! więc tłumaczę im, że mają zapewne niejeden ten żółty alkomacik, że moge raz dwa tylko dmuchnąc i będę wiedziała czy mogę spokojnie wracać autem do domu! Oczywiście wszystkie urządzenia były "w terenie". Dodam, że ja osobiście czułam się dobrze, niemniej jednak wolałam sie sprawdzić, zanim wsiąde za kółko na kilka godzin, tym bardziej ze na trasie Krk - St Wola dosyć często stoją patrole.
Wniosek taki: zmarnowałam pół niedzieli na wycieczkę po Krakowie, po to, zeby zostać odesłana z kwitkiem :/ Niech mi ktos wytłumaczy, dlaczego nie udostepnili mi urządzenia? żeby potem mnie ewentualnie złapać na drodze?!?!?! Zenada!
Tyle milionów wydaje się na durne kampanie antyalkoholowe, wsiadania za kółkiem po alkoholu a kiedy ja, odpowiedzialnie przychodzę się zbadać na komisariat to mnie wypychają drzwiami ;/ załuję jednego, że na piśmie nie wzięłam potwierdzenia, ze odmówiono mi badania alkomatem, napewno odpowiedni dokument przesłałabym do kogos wyżej, zeby choć trochę szumu narobic, bo zapewne i tak sprawie ukręcono by łeb. RĘKA RĘKĘ MYJE!
dopiero jak stanie się tragedia to wtedy DO CIEBIE PANIE :/

tez tak kiedys pochodzilem po kielcach :] na kazdym posterunku nie musi byc stacjonarny, a co w tym dziwnego ze przenosne w terenie? przeciez to dobrze, za to dostaja pieniadze.
z tego co napsialas to nie odmowili badania tylko nie mieli urzadzenia :]

odmówili badania, bo ja nie wierze, ze na tyle komisariatów nie ma ani jednego urządzenia zeby sie zbadać ;/ moim zdaniem to ściema i tyle w temacie. Byłam na trzech. Z trzeciego nei odesłali mnie już na czwarty ;/

nie wiem jak jest teraz, ale kilka lat wstecz tlumaczyli mi ze stacjonarny jest w komisariatach z wydzialem drogowym - czy jakos tak, ja przebadalem sie na trzecim. W mniejszych miastach na komisariatach czesto nie ma stacjonarnych a jedynie mobilne, nie wezwa przeciez patrolu by kogos badac, w duzych tez to musza jakos dzielic

JestęBogię złóż skargę do Komendy Wojewódzkiej w odpisie Komenda Główna do tego media!!!!

W Stalowej czy w Nisku nie ma problemów ze zbadniem, tylko potrzeba mieć ze sobą dowód tożsamości w celu wydania ustnika do badania.

Na Pysznicy- jak mąż poszedł, stwierdzili ze nie mają alkomatu i kazali wyjsć na ulicę (za chwilę miał przejeżdżać samochód policyjny) i kazali machać bo ponoć tam tylko mieli alkomat
Ale to było parę miesięcy temu

niedługo problem z badaniem alkomatem na posterunkach się rozwiąże, jak nasz kochany rząd wprowadzi obowiązkowe alkomaty wpojazdach. Dla mnie pomysł jako zenada roku! Jak pijany będzie miał wsiąść za kierownicę to wsiądzie, czy będzie miał alkomat w aucie czy nie.

Ale wzrośnie sprzedaż alkomatów i może właśnie o to chodzi ?
W Polsce wszystko jest możliwe Czasem oglądając film "Kariera Nikosia Dyzmy" mam wrażenie, że to historia oparta na faktach

tak i wzrosnie sprzedaz wedlin z chemią, ponieważ Unia zabroni tradycyjnych wyrobów wędzonych! Od wiek wieków tak ludzie jedli i ŻYJĄ nawet po 100 LAT! a my? jak dożyjemy to maks 65 lat! bo pożniej umrzemy z głodu, jak przyjdzie nam żyć za te głodowe emerytury.

czy zamiast biegać po posterunkach nie lepiej kupić sobie dobry alkomat? czy ktoś z was sprawdzał według jakich przepisów można pójść na komisariat i zbadać swoją trzeźwość?

najprościej iść na "wytrzeźwiałkę" tam mają alkomaty stacjonarne i przebadają bez problemów dwa razy tak się badałem w Krakowie, zadzwoniłem na komendę i sami mi to polecili

alkomat z homologacja kosztuje 1500+ zlotych, do tego trzeba go kalibrowac :-) kazdy inny moze podac Ci wynik random, tez kiedys slyszalem ze dobre to takie za 400-500 zl, a to gowno prawda

W Stalowej nie da się iść na "wytrzeźwiałkę", a do Krakowa to trochę za daleko

Byłam z koleżanką 2 dni temu na komendzie w Stalowej Woli. Wyszedł Pan z alkomatem przed drzwi ona dmuchneła jej powiedział czy może prowoadźić czy nie. Szczerze przyznam że nie było problemu

Ja badałem się dwa razy. Za pierwszym razem przyszedłem na posterunek i mówię że chce się przebadać po 10 min wyszedł policjant ze świeczką wynik 0.0 Ale jak już popiłem już w sumie nie pamietam jaki go był dzień tak czy siak święto jakieś to na drugi dzień z rana jak byłem ja z kolegą to powiedzieli że mają zepsuty alkomat i że trzeba jechać do niska bo tam mają (nie wiem jak to możliwe ze na komisariacie nie ma żadnego alkomatu) jak ja rozmawiałem to do nas doszło kolejnych dwóch mężczyzn co też chcieli się badać i jak oni się zapytali czy mogą dmuchnąć to policjant nie wytrzymał i zaczął się wydzierać że nie mają alkomatu ze do niska trzeba jechać. Widać nie chciało im się ruszać tyłka z wygodnego fotela za szybką by badać co 5 min ludzi bo zakładam że taki "ruch" był cały dzień.

na komendzie w wydziale ruchu drogowego (wchodzi się od tyłu) mają alkomat stacjonarny i sprawdzą trzeźwość bez problemu mnie zbadali dostałem wydruk, ustnik i mogłem jechać