Co w dowód wdzięczności dla położnej/lekarza.?
Mam może banalne pytanie,ale nurtuje mnie już od jakiegoś czasu.
Ze słyszenia wiem,że \"posmarowany\" lekarz i położna o wiele lepiej opiekują się ...
Czy lekarze sa pozytywnie nastawieni do \"dowodow wdziecznosci\"
Czy oni generalnie \"nie biora\",bo etyka zawodowa nie pozwala im na to.?

"Tylko ryby nie biorą" tak naprawdę to nawet strajkowali dla "dobra pacjenta" bo może za mało dostawali dowodów wdzięczności? Nie twierdze, że wszyscy ale myślę, że na pięciu czterech czeka na kopertę a nie na kwiaty czy czekoladę.

A ja właśnie chciałem dać w łape i nic z tego nie wyszło
nowy tatuś

Daj położnej 300-400 i salowej 200-300 lekarza olej.
To salowa ma włądze podobnie jak połozna

W dowód wdziędzności uśmiech i miłe słowa.
Jakby ludzie nie dawali "prezentów" to by doktorzy, położne, salowe (i inni spoza branży medycznej) nie brali łapówek. Też pracuję i za to, że wykonuję swoje obowiązki nikt mi nie daje łapówek. I wcale nie chodzi mi o to, że chciałabym, żeby ktoś mi dawał cokolwiek w dowód wdzięczności. Taką mam pracę, znam zakres swoich obowiązków i mam za to płacone. I uważam, że Ci co dają łapówki powinni być surowiej karani niż Ci co biorą. Może by się oduczyli!

W tym mieście nie ma żadnej skargi na dowody wdzięczności wśród lekarzy.Skarg nie ma,więc nie biorą.?
Tak już jest,że w chorobie i cierpieniu wszyscy jesteśmy równi...

Sama nic nikomu nie dawałam. Nie spotkałam się też z aluzjami, żeby może coś jednak dać. Jednakże w innych wątkach ludzie strasznie narzekają więc chyba coś jest na rzeczy...

wally
Jestem naprawdę pod wrażeniem.

Popieram Cię w 100% Tylko jak to wyplenić..???

Nie zgadzam się z Tobą dlatego, że mnie jak i wielu innych szaraków nie stać kupić sobie nerki, serca lub innych organów.Ci których nie stać niestety muszą czekać w długiej kolejce i nie zawsze doczekają niestety.Dalej uważasz, że w chorobie jesteśmy równi???

Adam.
Z perspektywy moich doświadczeń zawodowych i menedżerskich uważam...
Wszyscy są zadowoleni.
Władza,mieszkańcy i lekarze...

spotkałem się z dwoma skrajnymi przypadkami: pielęgniarka w stalowej wzięła za "nocne czuwanie" - choć nie wiadomo czy czuwała... a lekarz w lublinie - ważniak - nie wziął ale nie wiem czy ze strachu (było nas dwóch) czy z zasady.

Pytanie do ~ryby.
Wiedział skąd jesteście;)
Na pewno wiedział...
STRACH nie pozwolił mu...
Nie warto próbować,gdy nie ma możliwości...

Ja dałam kiedyś pielęgniarce czekoladę oczywiście nie chciała przyjąć ale wzięła i to nie że jak byłyśmy same tylko przy koleżankach / chciała pokazać że jest lepsza?/

Ciekawi mnie jak wyglada sytuacja w Nisku jest chyba

Ale czasami ludzie są już zdesperowani w czasie ciężkiej choroby i robią co tylko mogą aby ktoś im pomógł - więc i dają " prezenty"...........To lekarze,pielęgniarki itd.powinni stanowczo odmawiać( raczej nie wykonalne)......i po jakimś czasie nie było by tematu - bo jak i tak nie wezmie to po co dawać....A tak to zawsze znajdzie się jakaś Ku..a co wystawi łapsko..............

Właśnie to jest najgorsze, że żerują na tych najbardziej zdesperowanych. Ostatnio koleżanka mi opowiadała o znajomej swojej mamy. Kobieta jest chora na raka i powinna poddać się jak najszybciej operacji, a lekarza zażądał od niej 1000zł, żeby przyspieszyć, bo jak nie to musi czekać... Tylko na co czekać? Na szybko postępującą chorobę i śmierć?
Podejrzewam, że jakby chodziło np. o moje dziecko to też bym się chwytała wszelkich możliwych sposobów (włączając w to dyktafon i policję...). Sama sobie teraz trochę przeczę. Ale nie powinno tak być, że się żeruje na czyimś nieszczęściu.

W momencie gdy z dyktafonem idziesz na policje lekarz zostaje zawieszony i wtedy na bank operacji nie wykona on.
baa jego pacjenci zostana przydzieleni innym i czekasz dłuzej.

Sorry,ale w jakiej postaci przedstawić dowód?
Nagranie razem z pytaniami.
Kto przy zdrowych zmysłach dopuściłby się takiej...(sic).
Co zrobic aby nagranie z dyktafonu mogło posłużyć jako dowód w dochodzeniu prokuratorskim...

Ludzie opamietajcie się sami dajecie a póxniej płaczecie że lekarze biorą. Ja pare miesiecy temu rodziłam nie dałam nikomu ani złotówki i jakoś opieka była dobra i miła.

Urodziłaś,masz zdrowe dziecko - wszystko fajnie, a co ma zrobić osoba chora na raka jak dostaje w informacji że trzeba czekać na odpowiednie zabiegi a lekarz daje do zrozumienia że można to przyspieszyć( wiadomo w jaki sposób) i co ??? Naszczęscie są uczciwi lekarze np: Lublin.

" Tylko dla orłów "

Co zrobić,gdy nie zostanie się przyjętym do przychodni.?
Ubezpieczenie jest ważne...
Tylko pani ma w danym dniu zły dzien i ruga wszyskich.
Ma ktos jakis przepis.