Posty: 2
Dołączył: 1 Wrz 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Cieszę się, że wilki wracają do lasów to dobry znak . Oby tylko myśliwi nie popisali się swoją ynteligencją i nie zaczęli strzelać do wilków bez wyraźnej konieczności.
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 174
Dołączył: 20 Lut 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wilki są pod ochroną, więc myśliwi strzelać raczej nie będą, jeśli już to kłusownicy....
A tak serio to czemu to dobry znak że wracają do naszych lasów? Jeszcze rok, może dwa i będzie ich tyle co bobrów. Co z tego że pod ochroną jak wyrządzą więcej szkody jak pożytku. Faktem jest że jest ich coraz więcej w naszych lasach... Nie wiem, kto pisze scenariusz mojego życia, ale widzę że ma ogromne poczucie humoru.... :D |
|
Posty: 804
Dołączył: 17 Paź 2010r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
To nie wilków jest coraz więcej, to lasu w lasach jest coraz mniej :( Zwierzaki nie mają się gdzie podziać, podchodzą coraz bliżej ludzi i dlatego wydaje się że jest ich więcej.
życie to nie uleczalna choroba, zawsze kończy się śmiercią :P |
|
Posty: 30
Dołączył: 4 Marz 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
ja tez potwierdzam ze sa Wilki w naszych lasach
|
|
Posty: 396
Dołączył: 27 Maja 2012r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
CYTAT wilki wracają do lasów E tam... - zawracanie d... Jak zaczną się pojawiać w lasach Czerwone Kapturki, to dopiero będzie temat |
|
Posty: 804
Dołączył: 17 Paź 2010r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
Czerwone Kapturki to się pojawiają jak są konwalie, jagody albo grzyby
życie to nie uleczalna choroba, zawsze kończy się śmiercią :P |
|
Posty: 1
Dołączył: 26 Lut 2016r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wczoraj 25 lutego widzieliśmy z mężem 2 wilki na skraju lasu w Mostkach koło Jarocina. Były dorodne i piękne. Cudowne, niezapomniane przeżycie - pierwszy raz w życiu widziałam wilka w naturze.
|
|
Posty: 55
Dołączył: 8 Lut 2012r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Wczoraj 25 lutego widzieliśmy z mężem 2 wilki na skraju lasu w Mostkach koło Jarocina. Były dorodne i piękne. Cudowne, niezapomniane przeżycie - pierwszy raz w życiu widziałam wilka w naturze. Fajnie, ze jest jescze ktos kto uwaza te zwierzeta za piekne a nie tylko szkodliwe. |
|
Posty: 804
Dołączył: 17 Paź 2010r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
CYTAT Wczoraj 25 lutego widzieliśmy z mężem 2 wilki na skraju lasu w Mostkach koło Jarocina. Były dorodne i piękne. Cudowne, niezapomniane przeżycie - pierwszy raz w życiu widziałam wilka w naturze. Wilki są brzydkie i chude Te dorodne i piękne to były owczarki niemieckie które uciekły komuś z podwórka
życie to nie uleczalna choroba, zawsze kończy się śmiercią :P |
|
Posty: 804
Dołączył: 17 Paź 2010r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
CYTAT Hej, pozdrawiam wszystkich leśnych rowerzystów, znamy się pewnie z widzenia. To by było super, jak by się ktoś pokusił o wstawienie choćby jakiejś prostej mapki, jak ta trasa przebiega, a tu nic
Strony internetowe dotyczące puszczy sandomierskiej podają, że żyją tu okresowo wilki. Ja widziałem z tych mniejszych czworonogów tylko lisy, a przy okazji, polecam ścieżkę dydaktyczną Maziarnia Zalesie niedaleko i Niska i Stalowej Woli, piękna zwłaszcza w lecie, gdy roślinność jest bardzo bujna. http://www.bojan(...)jna.html życie to nie uleczalna choroba, zawsze kończy się śmiercią :P |
|
Posty: 10
Dołączył: 16 Maja 2012r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Też widziałem chyba te same one do mnie, ja z roweru ,drąg w rękę i czysta zdrowa agresja i nagle właściciel się znalazł!
|
|
Posty: 470
Dołączył: 9 Cze 2007r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
6 lat temu widziałem pomiędzy Niskiem a Przyszowem wilka w środku lasu. Zwierzyny w lesie pełno. Dziki w biały dzień można czasem oglądać na polach wokół Stalowej. Na wiosnę zdarzają się jelenie, a czasem klempa łosia. Lisy śmietniki w Stalowej obrabiają w okolicy Szkoły 12, często zaraz po zmroku. Jak będzie więcej wilków to powygryzają bezpańskie psy po okolicach - to dla nich łatwa zdobycz. Tak przynajmniej było w Bieszczadach.
Zygfryd |
|
Posty: 82
Dołączył: 27 Maja 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Często bywam w okolicach strzelnicy i radzę mieć coś w zanadrzu na te "wilki". Jest ich dwa skundlony Owczarek Niemiecki i skundlony Husky. Jest tam dziura w płocie i biegają kilka km od swojej bazy. Miałem już sytuacje ze się za mną puściły jak jechałem na rowerze, od tamtej pory zabieram ze sobą gaz.
|
|
Posty: 422
Dołączył: 7 Marz 2016r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Masz na myśli strzelnice w okolicach osiedla Piaski ? Bo chyba wiem o których psach piszesz, zwracałem uwagę potencjalnemu właścicielowi, ale się wypiera ze to nie jego kundle.
|
|
Posty: 82
Dołączył: 27 Maja 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie, ta strzelnica co jest głęboko w lesie przy drodze pożarowej nr 6 (2,5 km w linii prostej od miejscowości Burdze)
|
|
Posty: 126
Dołączył: 22 Lip 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT To nie wilków jest coraz więcej, to lasu w lasach jest coraz mniej :( Zwierzaki nie mają się gdzie podziać, podchodzą coraz bliżej ludzi i dlatego wydaje się że jest ich więcej. te same wilki mają w sobie to samo co i Ty, każdy z nas jednak system pięknie uprawia bydło, by jak najmniej obcowało z naturą |
|
Posty: 126
Dołączył: 22 Lip 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT To nie wilków jest coraz więcej, to lasu w lasach jest coraz mniej :( Zwierzaki nie mają się gdzie podziać, podchodzą coraz bliżej ludzi i dlatego wydaje się że jest ich więcej. te same wilki mają w sobie to samo co i Ty, każdy z nas jednak system uprawia bydło tak, aby jak najmniej obcowało z naturą |
|
Posty: 47
Dołączył: 13 Kwie 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jeżdzę po lasach w okolicy Stalowej od bardzo dawna.Latające psy za rowerzystami to zmory w tej okolicy.A Dojazd pożarowy numer 6 i okolica strzelnicy to rzeczywiście niebezpieczne miejsce.Mnie też goniły te 2 psy, owczarek niemiecki i ten drugi, dobrze że miałem mocny rower, goniły mnie z kilometr aż w koncu zrezygnowały bo jechalem bardzo szybko.Dobrze że droga w miarę przejezdna i mocny bo jakby było pod górkę albo piach to już różnie mogło by się to skonczyć.Ale to uczucie gdy jedzie się około 40 km/h wyboistą drogą z dwoma szczękającymi kundlami za rowerem.O mały włos nie złapały mnie za nogę.Ale to nie jedyne niebezpieczne miejsce.
Kolejnym jest dukt na trasie Krawce-Stany, tam miałem spotkanie z 3 wilczurami, jeden złapał mnie za nogę, ale jakoś udało mi się wyrwać.Jedynie spodnie ucierpiały.Podobnie jak już na szosie w Słomianej wieczorami przez tą wioskę w lecie często przejeżdzałem rowerem i zawsze mnie goniły jakieś kundle z podwórka, a gdy zbliżam się do tej wsi i widzę otwarte bramy o 21 wieczorem to już wiem że zacznie się zaraz jazda i szczekanie za plecami.I na dodatek jeszcze się pod górkę tam jedzie to tym bardziej emocji przybywa.Jednego wilczura ostatnio co miał chrapkę zdrowo wystraszyłem nadjeżdzającymi z naprzeciwka autami, zaczął mnie gonić i prawie za nogawkę złapał a tu auto z nad przeciwka i wilczur skoczył do rowu, mało mu było bo znowu później zaczął gonić ale nadjechało drugie auto i znowu to samo, aż sam się poddał już. |
|
Posty: 64
Dołączył: 9 Gru 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wilki na 100% nie podejdą do ludzi - bo się ich najzwyczajniej boją. Dlatego unikają kontaktu z ludźmi - taka prawda.
|
|
Posty: 82
Dołączył: 27 Maja 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie ma żartów. Z tego co piszesz kolego stalowiak3 to miałeś dużo szczęścia, gdyby Cię przewróciły to mógłbyś już nie wrócić z wycieczki. Mam nadzieję że myśliwi zainteresują się tym problemem, w końcu w tych lasach sporo ludzi się kreci.
|
|
Posty: 470
Dołączył: 9 Cze 2007r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Nie ma żartów. Z tego co piszesz kolego stalowiak3 to miałeś dużo szczęścia, gdyby Cię przewróciły to mógłbyś już nie wrócić z wycieczki. Mam nadzieję że myśliwi zainteresują się tym problemem, w końcu w tych lasach sporo ludzi się kreci. Myśliwi nie mają prawa strzelać do psów. Mają zezwolenie na strzał konkretnej zwierzyny w konkretnym miejscu. Rowerzysta to co innego, ma pełne prawo w obronie własnej pozbawić psa życia. Pozostaje kwestia techniczna jak to zrobić, ale pozostawiam to rowerzystom. Zygfryd |
|
Posty: 1821
Dołączył: 6 Lut 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT CYTAT Nie ma żartów. Z tego co piszesz kolego stalowiak3 to miałeś dużo szczęścia, gdyby Cię przewróciły to mógłbyś już nie wrócić z wycieczki. Mam nadzieję że myśliwi zainteresują się tym problemem, w końcu w tych lasach sporo ludzi się kreci. Myśliwi nie mają prawa strzelać do psów. Mają zezwolenie na strzał konkretnej zwierzyny w konkretnym miejscu. (art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy). „Zabrania się zabijania zwierząt, z wyjątkiem: (…) usuwania osobników bezpośrednio zagrażających ludziom lub innym zwierzętom, jeżeli nie jest możliwy inny sposób usunięcia zagrożenia (…)” Czyli myśliwi mają takie prawo,aby zastrzelić psa. |
|
Posty: 470
Dołączył: 9 Cze 2007r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Niestety w praktyce nie jest to możliwe:
http://www.lowiecpolski.pl/index.php?p=Prawnik&nr=201207&o=190 Prawo jest tak obecnie wynaturzone że paraliżuje zdrowy rozsądek obywateli. Jeśli myśliwy zastrzeli psa, to kto będzie świadkiem że ten pies atakował. Obrońcy zwierząt rozszarpią bez sądu. Zygfryd |
|
Posty: 1821
Dołączył: 6 Lut 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
Zmiana przepisów jest jednak, moim zdaniem, korzystna. Pies na spacerze w lesie, na polu (nawet jeśli jest puszczony luzem i oddala się znacznie od właściciela) nie może być zastrzelony, chyba że np. zaatakuje myśliwego lub inną zwierzynę a niebezpieczeństwa nie będzie można uniknąć inaczej (ciężko jednak wyobrazić sobie taką sytuację w sytuacji psów zabieranych na spacer). Obecne zapisy wydają się więc zdecydowanie „mocniej” chronić psy.
http://www.goncz(...)psow-,49 W tym temacie padają informację o atakujących psach - są świadkowie,że psy atakują ludzi,więc istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo,że myśliwy będzie miał podstawy do legalnego odstrzału agresywnych psów. |
|
Posty: 470
Dołączył: 9 Cze 2007r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Zmiana przepisów jest jednak, moim zdaniem, korzystna. Pies na spacerze w lesie, na polu (nawet jeśli jest puszczony luzem i oddala się znacznie od właściciela) nie może być zastrzelony, chyba że np. zaatakuje myśliwego lub inną zwierzynę a niebezpieczeństwa nie będzie można uniknąć inaczej (ciężko jednak wyobrazić sobie taką sytuację w sytuacji psów zabieranych na spacer). Obecne zapisy wydają się więc zdecydowanie „mocniej” chronić psy. http://www.goncz(...)psow-,49 W tym temacie padają informację o atakujących psach - są świadkowie,że psy atakują ludzi,więc istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo,że myśliwy będzie miał podstawy do legalnego odstrzału agresywnych psów. Tych wszystkich świadków możesz sobie wiesz gdzie wsadzić. Jak przyjdzie do stawiania się przed sądem na wielokrotne rozprawy to nikogo nie będzie. Będzie tylko rozżalony właściciel psa, tłum wściekłych ekologów i samiuteńki myśliwy. Zygfryd |
|