Posty: 180
Dołączył: 28 Lut 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jest rozmowa o prawdziwych wilkach w lasach? Czy o kundlach wilczuro podobnych które ganiają i szczekają!! i co niektórych ścigają. Pewien lesniczy kiedyś mi powiedział - my wilka nie zobaczymy ale wilk w lesie zawsze nas widzi.
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 1821
Dołączył: 6 Lut 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Tych wszystkich świadków możesz sobie wiesz gdzie wsadzić. Jak przyjdzie do stawiania się przed sądem na wielokrotne rozprawy to nikogo nie będzie. Będzie tylko rozżalony właściciel psa, tłum wściekłych ekologów i samiuteńki myśliwy. To jest Twoja prawda, ja uważam inaczej. |
|
Posty: 85
Dołączył: 27 Sie 2013r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Myśliwy jak będzie chciał to zastrzeli psa. Nie ma tu nic do tego prawo.
Ja jako właścicielka kilku psów uważam, że pies w lesie powinien być zawsze na smyczy. Są przecież linki treningowe 10 metrowe, na czymś takim pies może się wybiegać, nie musi być "luzem". Co do tych ataków co mówicie - uważam, że właściciele powinni dostać takie kary finansowe, że by im w pięty weszło, a poza tym psy powinny zostać odebrane, bo jak widać nie mają należytej opieki i stwarzają zagrożenie dla innych ludzi i zwierzyny leśnej. www.darkillusionsiberians.blogspot.com - hodowla siberian husky ZKwP, sport psich zaprzęgów |
|
Posty: 47
Dołączył: 13 Kwie 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Nie ma żartów. Z tego co piszesz kolego stalowiak3 to miałeś dużo szczęścia, gdyby Cię przewróciły to mógłbyś już nie wrócić z wycieczki. Mam nadzieję że myśliwi zainteresują się tym problemem, w końcu w tych lasach sporo ludzi się kreci. Tak trochę strachu się najadłem, na szczęście była to prosta droga i z tym rowerem nie miały by szans w razie czegoś by się podkręciło tempo aż by spuchły. Nie wesoło by było gdybym trafił na piach albo jakieś duże wzniesienie albo miałbym zwykły bez przerzutek rower. I właśnie często jeżdżą tamtędy dziadki i emeryci na zwykłych rowerach, ciekawe jak oni sobie radzą z tymi kundlami. Chyba że ich znają to co innego. Bezmyśli to są ludzie na wsiach którzy otwierają bramy na wieczór. Co za głupie przyzwyczajenie. Nie zdają sobie sprawy że taki wilczur może narobić wiele szkód nie jednem rowerzyście, ba czy pieszemu który akurat wraca w nocy do domu. Albo sam stracić życie pod kołami samochodu. Co do wilków to mój znajomy leśniczy widział nie tak dawno watahę wilków w lesie na drodze z Huty Deręgowskiej do Szyperek i ta wataha spacerowała sobie po drodze.W tamtym lesie ponoć jest wiele wilków. |
|