gdzie piaskarki .chodzi mi o ul wolności która ciągnie się od Jastkowic przez Pysznicę i broń boże nie piszę tu o dzisiejszym dniu ale o kilku poprzednich .Droga i owszem piaskarki widziała tylko co z tego jak one nie sypały ,czasami jak pan który jeżdził i się pomylił to coś tam poleciało .Droga nadaje się bardziej do jazdy na łyżwach niż samochodem .Co ciekawe drogi boczne którymi zajmuje się Pysznica i Nisko są lepiej utrzymane aniżeli główna droga którą zajmuje się St.Wola .Pan który wysyła piaskarki w trasę jest bardzo mało zorientowany co robią jego pracownicy i jak wyglądają drogi po przejechaniu piaskarki .A wystarczyłoby aby wsadził swoje cztery litery w samochód i sprawdził . Jeżeli ktoś ma jakieś uwagi to piszcie postaram się to pokazać panu który wysyła samochody do utrzymania dróg w tej okolicy .Wczoraj zgłaszając panu stan drogi usłyszałam że tylko ja dzwonię i jestem niezadowolona a piaskarki jeżdżą .POZDROWIENIA DLA STALOWOWOLSKICH DROGOWCÓW I PANA KTÓRY TAK MIŁO ODBIERA TELEFONY

Drogi są w fatalnym stanie
jadąc obwodnicą dzisiaj o 3;00 w nocy nie było żadnego ruchu a na nawierzchni spokojnie koło 10cm śniegu i pytam się dlaczego w nocy kiedy jest pusto nikt tych ulic nie ogarnia?

Jak zwykle "zima zaskoczyła drogowców"

A urzędasy już cieszyły japki że zaoszczędzili grosza na tym że nie ma zimy..

Piaskarek nie ma - są 13stki, dodatki, zwroty i inne dla budżetówki.

Fakt. Piaskarek brak, na drodze gruba warstwa lodu... tylko czekac az ktos sie poslizgnie i cos sobie zlamie, czy znajdzie sie wtedy winny?? Pomine juz fakt, ze pan odpowiedzialny za utrzymanie drog jest poprostu bezczelny. Kiedy do niego dzwonilam to poprostu sie rozlaczyl...