Posty: 2
Dołączył: 2 Lut 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Od kilku dni w moim mieszkaniu regularnie pojawiają się prusaki nie wiem co robić. Mam psa i nie wszystkie sposoby walki z tym paskudztwem wchodzą w grę. Jak na razie kupiłem takie kostki. Kilku osobników padło z nogami do góry ale dalej inne osobniki latają :(
Jak się skutecznie tego świństwa pozbyć??? Pomóżcie!!!! |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 15
Dołączył: 4 Lut 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Szukaj na stronie Globol Polska.Lat temu 15 przyniósł mi klient w radiu stołowym.Pomógł rewelacyjnie Globol-żel kropelka co pół metra na listwy przyscienne 4 dni zbierałem martwe po mieszkaniu i problem zniknął.Życzę powodzenia w walce napewno ją wygrasz!
|
|
Posty: 19
Dołączył: 17 Sty 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Moim zdaniem zadzwoń pod ten nr tel.604506968.Pan przyjdzie popryska nie szkodliwym dla zdrowia preparatem całe mieszkanie za 70-80 zł i po problemie.
|
|
Posty: 553
Dołączył: 5 Gru 2011r. Skąd: Pysznica Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Karaluchy muszą być w całym pionie. Ja też miałam, ale wyprowadziła się patologia z 1 piętra i problem minął jak ręką odjął, już ponad rok ani jednego. Doraźnie pomagały płytki zielone firmy GLOBOL. Był gość zatrudniony przez spółdzielnie spryskał, spryskał ale nic nie pomogło. Dopiero eksmisja syfiarzy w klatce zadziałała.
|
|
Posty: 1863
Dołączył: 9 Sty 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Blok w spółdzielni?
Jeżeli tak to telefon do administracji, podeślą Ci za darmo gościa. Mi tak na szerszenie podesłali i to nie jakiegoś Pana Cześka, tylko bardzo rozgarniętego faceta z wiedzą nt chemikaliów. |
|
Posty: 2
Dołączył: 2 Lut 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jest to blok spółdzielni. Takie pryskanie przez firmę to jak czytałem nie jest dla zwierząt dobre.
Ktoś mi mówił, że takie kuleczki kiedyś na allegro były skuteczne ale wycofali jest z produkcji. |
|
Posty: 475
Dołączył: 9 Lut 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Mi w spółdzielni powierdzieli, że oni usuwają z klatek schodowych i piwnicy, a mieszkanie jest własnościowe i to mój problem
Zaczęłam robić zdjęcia takim pięknym, dorodnym okazom celem zamieszczenia na forum lub napisania do gazety żeby im wstydu narobić, ale przyszło lato i się wyniosły. W tym roku jest cisza i czysto. A jak sobie wtedy radziłam? W mieszkaniu postawiłam kratki na owady firmy Bross zdaje się. Takie zielone W łazience i za lodówką, bo tam miałam otwór w ścianie od rur z gazem. Jak ręką odjął. |
|