Nie wiem od kiedy,ale ja na tego chłopaczka natknęłam się wczoraj.
Chodzi pewien młodzieniec i pukając od drzwi do drzwi,proponuje lokatorom korzystną ofertę zmiany umowy w dostarczaniu płatności faktur za prąd (z prognozowych proponuje przejście na te dwumiesieczne,takie jak były kiedyś).
Wszystko ładnie pięknie,ale nie wspomina nic o tym,że jest z konkurencyjnej firmy PGE i nie informuje o tym,że pomimo przejścia tak naprawdę wszystkie opłaty licznikowe pozostana w PGE i na dobrą sprawę zostaniemy na okres 36 miesięcy z dwoma fakturkami do zapłacenia.
Z czasem wychodzą również dodatkowe opłaty o których wczesniej nie było mowy.
Do czego zmierzam...
Jeśli mamy sąsiadów w podeszłym wieku,warto ich o tym poinformować i zaoszczędzić im zbędnych nerwów w razie podpisania jakiejkolwiek umowy,a i czasami samemu można zaoszczędzić sobie niefajnych sytuacji.
Pozdrawiam.

...u mnie ostatnio chodził gość z niby dość korzystną ofertą 'przyłącza' polsat-u ....ale w 24h mam niby podjąć decyzję bo później przepadnie....na "chybcika"..wszystko pięknie kolorowo ale co się za tym kryje?...

Hahaah Pearl, u mnie był w zeszłym roku, wszystko ślicznie, waruniki supper, dopóki nie trzeba było podpisać umowy.
Zaznaczę że wszystko z mężem mamy wspólne, ale umowę z energetycznym podpisywł mąż, no i Pan grzeczne powiedział że przymknie oko na podpis(byle było nazwisko).I tu się zaczynnnają niby schody...A jak zapytałam ''Pana''czy wie jaka kara za take podpisy grozi, to łajza wykręciła się na pięcie i bezczelnie wyszła z domu!!!

Niestety... mojej przyjaciółki tato podpisał z nim umowę...i co się okazało?..a to że płacił podwójny rachunek. Do Rzeszowskiego ''starego'' rejonu i oczywiscie do ''nowej firmy''.

U mnie odnośnie Polsatu chodziła dziewczyna a że ja już mam Polsat Cyfrowy to nic nie zdziałała w tym temacie.
Ale tak jak piszecie chodzi po blokach sporo domokrążców z niby lepszymi ofertami a w rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej.

Hehe, faktury dwumiesięczne to nie są "faktury takie jakie były kiedyś". One funkcjonują do dnia dzisiejszego, trzeba tylko iść do Rejonu i zmienić sobie na taki sposób rozliczania. Kosztuje to chyba ok 2zł więcej na miesiąc, ale przynajmniej wiem za co płacę.

Oczywiście o tej sytuacji z tym gościem co napisałaś to faktycznie coś naciąganego i takie sprawy trzeba nagłaśniać.
Nie ufajmy żadnym domokrążcom, a zmianę rozliczenia polecam załatwić w Rejonie energetycznym przypisanym do danego miejsca zamieszkania.

Tak,dokładnie...źle to ujęłam.

Pytałam, i oczywiście można, doliczają 5 zeta do faktury, tz tyle kosztuje przydreptanie p. inkasenta.

Ja natknęłam się na nich zaraz po 15 .Było ich dwóch i twierdzili że są PGE i że muszą chodzić po mieszkaniach aby poinformować o zmianie ceny energii .... wrrr zaatakowałam ich pytaniami ...wystraszyło ich to że zaczęłam drążyć temat i że poprosiłam o ich identyfikatory. Śmieszne tak PGE nisko upadło że musi wysyłać ludzi ...mogli by lepszą ściemę wymyśleć,poszli jak przeciąg.Od sąsiadki prosili ostatnie rachunki z energii.
kochani to nie ludzie z rejonu energetycznego!!!
nie było by żadnego problemu gdyby powiedzieli wprost jesteśmy od konkurencji i mamy dobrą ofertę ...ha dobrą!! domokrążcy z lepszymi warunkami!!!
dobre!!!

Dzwoniłam do PGE i Pani poinformowała mnie,że ich firma nie wysyła żadnych domokrążców ( a już tym bardziej do zmian umów).

Witam
To jest firma Centrum Energetyczne z Radomia. W sieci dużo można się o nich naczytać. Zainstalowali się w Metalowcu. Pzdr.

Do mnie też pukali po godzinie 17:00 młody chłopak i dziewczyna ale powiedziałam, że właściciel licznika za energię wyjechał. Też mówili coś o zmianie kosztów energii na mniejsze.

....dokładnie to samo...
...do mnie wczoraj też pukała dziewczyna z zapytaniem o właścicieli licznika...pokazywała rachunki z PGE,że to to samo itd...ale jak poprosiłam o ulotkę okazało się ,że to Energetyczne Centrum i chodzą z info w związku ze zmianą stawki...hmmm..nie wiem co o tym myśleć...ale chyba wiosnę domokrążcy poczuli....

anulka chyba masz rację aż strach pomyśleć co będzie się działo w lecie

...ja mam nadzieję ,że upały nie pozwolą im tak nagminnie krążyć.....

anulka oby oby ... chociaż ci najwytrwalsi nawet z butelką wody w ręce nie będą do pokonania przez upał

Nie rozumiem o co cały ten krzyk?:o jeżeli ktoś jest na tyle "Odpowiedzialny" i podpisuje umowe nawet jej nieczytajac to pózniej niech się nie dziwi, u mnie byli jakos poczatkiem marca, tez byłem sceptycznie nastawiony do domokrążców, jak mi powiedzieli ze bd potrzebny dowód odpowiedzialem ze musze sie z tym przespac i tyle podali mi adres strony gdzie przeczytałem cała umowe i jakoś nie widze tam zadnych niedociagniec ot co zwykła konkurencja i jezeli moge płacic te kilka groszy mniej za ten sam prąd to po co przepłacac? fakt tam jakas dodatkowa ochrone 5 zl doliczaja ale przy moim dosć sporym zużyciu bo prawie 300kw/h msc duzy dom w ktorym mieszka dwie rodziny i tak wychodze na plus, fakt moze komus na blokach przy małym zuzyciu to sie srednio opłaca ale po to mamy rozum zeby to sobie przemyślec i przeliczyc prawda???

O to, że przedstawiają się jako PGE a tj oszustwo, a po drugie poszkodowani piszą, że ich współpraca kończyła się tak, że dostawali dwa rachunki od byłego i obecnego dostawcy.

Kamilku - zarejestrowałeś się dzisiaj i chcesz być wiarygodnyu, no proszę Cię...

Z tego co pamiętam jak do mnie zapukali nie mial identyfikatora pge.....wiec chyba to mowi samo za siebie ze nie sa z pge, prawda??? jezeli chodzi o dwa rachunki znowu w gre wchodzi czytanie umowy gdy ja podpisywalem PO ZAPOZNANIU się z nia było jasno napisane cytuje z głowy "zostalem poinformowany o tym ze bd dostawal dwie fa jedna od obecnego dystrybutora ktorym jest pge za opłaty dystrybucyjne druga od energetycznego centrum za czyste zużycie" i moj podpis. Może to tez kwestia na jakiego akwizytora sie trafi u mnie wszystko zostało wytlumaczone+ PRZECZYTAŁEM CAŁA UMOWE i nie narzekam;)Prosta rada czytajcie co podpisujecie i nie bd płaczu


yhym czyli wg ciebie wiarygodność zyskuje sie po napisaniu 1000 postów czy jak? pewnie zaraz sie dowiem ze dla nich pracuje:d tak samo moge powiedziec ze ty pracujesz w pge i propagujesz w tym momencie niezdrowa konkurencje FORUM ma to do siebie ze kazdy ma prawo przesłac swoja opinie ja przesłalem swoja i juz

kamil77 napisz ile konkretnie oszczędzasz czy nie pomyliłem się w liczeniu.Różnica to 2-3 grosze za Kwh.Jeśli masz 3 grosze(podają zawsze cenę netto)taniej to oszczędzasz 11,07(brutto) zł minus te 5 zł.Twoja oszczędność to 6,07 zł.jeśli te 5 zł.to netto,a sadzę,że tak jest to Twoja oszczędność maleje do 5,07 zł.Przy 2 groszach Twoje oszczędności wynoszą 7,38 zł.i przelicznik jak wyżej z tymi pięcioma złotymi 2,38 zł albo 1,38 zł.To za zużycie energii elektrycznej,a przesył zostaje bez zmian i płacisz dalej jako drugą fakturę do PGE.
P.S.
Oszczędzasz duuuużą kasę miesięcznie.

roznica to 7gr z jakimis setnymi 300x0.07=21 zl w msc w moim wypadku, minus to nieszczesne 5 zl i zostaje 16. Dla mnie osobiscie jest to np bardzo duzo i nie widze powodu dla ktorego mam płacic wiecej za ten sam prąd, szkoda tlyko ze polska to jeszcze zacofany kraj za granica ludzie bardzo ciesza sie z konkurencji, bo konkurencja zawsze oznacza nizsze ceny.

kamil77 Jakoś Ci nie wierze,bzdury piszesz.Przerabiałem to z kilkoma firmami,które sprzedają energie elektryczną i różnica była 2 do 3 groszy netto co daje odpowiednio 2,46 do 3,69 grosza.Udowodnij,że jest inaczej,bo Ci po prostu nie wierze.Podaj link do strony gdzie dają 7 groszy taniej to może Ci uwierzę i forumowicze nie napiszą Ci,że jesteś niewiarygodny.

Fakt bardzo zacofany, operatorzy komórkowi tez są dla siebie konkurencją i jakoś jak dzwoni do mnie Play to nie podaje sie jako T-mobile, wiec dlaczego cudowne centrum energetyczne podrzywa sie pod pge skoro ma taka dobra oferte? A pani, której rachunki po owej umowie nagle wzrosły o 300% tez jest zacofana?

Wiesz co *kamil77* ...może nie wypowiadaj się na temat o którym nie masz pojęcia, albo masz znikome.... Przedstawiciele tejże firmy robią wszystko aby pozyskać klienta, mnie dosłownie gościu namawiał abym się podpisała za męża (oczywiście nikt się nie dowie)żeby tylko złapać idiotę...dał na wstrzymanie dopiero wtedy jak zapytałam czy wie ile za to grozi.

No taaaa..prawda...ale jak nazwiesz chłopaczka,który puka do drzwi i podaje się za kolesia z PGE (dopiero po zadaniu kilku dla niego niewygodnych pytań,zaczyna dukać,że tak naprawdę to nie jest z PGE,ale z równie "dobrej" firmy).I jak nazwiesz kogoś kto próbuje namówić Cię,żebyś podrobił czyjś podpis?
Słuchaj kamil...róbcie sobie tą swoją robotę,ale podchodźcie do klienta uczciwie,a nie szukajcie głupszych od siebie.
Pozdrawiam.