Posty: 152
Dołączył: 25 Sty 2014r. Skąd: ze składzika Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Witam, zastanawiam się dlaczego niektórym szkoda pieniędzy na wysteylizowanie kotki lub suczki? Później tyle zwierząt cierpi. I znowu się zacznie ,,oddam śliczne pieski, kotki " a jak nie zejdą to do lasu sie wywiezie albo do rzeki..... A czy ktoś z Państwa namawia znajomych na sterylizację zwierzaków?
♥♥♥ |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
♥♥♥ |
|
Posty: 118
Dołączył: 20 Cze 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ile kosztuje sterylizacja kotki Stalowej?
|
|
Posty: 830
Dołączył: 20 Sie 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jesienią płaciłam 100 zł (albo 120) w Kamie.
Robię to, co lubię. Lubię to, co robię. |
|
Posty: 374
Dołączył: 2 Cze 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Witam, zastanawiam się dlaczego niektórym szkoda pieniędzy na wysteylizowanie kotki lub suczki? Później tyle zwierząt cierpi. I znowu się zacznie ,,oddam śliczne pieski, kotki " a jak nie zejdą to do lasu sie wywiezie albo do rzeki..... A czy ktoś z Państwa namawia znajomych na sterylizację zwierzaków? Ja myslę, że to nie jest jedynie kwestia oszczędności, niektórzy naprawdę myślą, że sterylizacja to coś złego.....a kastracja zwierzaka jest szczególnie drażliwym tematem dla mężczyzn, którzy jakoś chyba łączą się z nimi w bólu ja zawsze polecam kastrowanie zwierząt, które trzyma się w domu a jeśli ktoś chce je rozmnażać, rozsądne jest znaleźć dom dla planowanego miotu, aha i to bzdura co twierdzą niektórzy, że każda suka musi mieć choć jeden miot w życiu! Uwielbiam dzieci!!! zwłaszcza te płci męskiej pomiędzy 20 a 40 rokiem życia |
|
Posty: 58
Dołączył: 15 Wrz 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Święta racja z tym przekonaniem że sterylizacja jest unieszczęsliwianiem kotki czy suczki bo nie może mieć małych, znam osoby które tak twierdzą a potem mówią że kotki poszły uczyć sie pływać no bo po co sterylizować??? Sama posiadam wychodzącą kotkę i jest sterylizowana ale były teksty po co? na co? szkoda kasy wpadnie pod auto lub coś i będzie po kocie. Tylko że kotka żyje już 10 lat i przez 10 lat nie musiałam myśleć komu oddać kotki i rozklejać ogłoszeń typu: "oddam w dobre ręce". Więc oszczędzmy sobie sami problemów (błąkających sie psów i głodnych kotów w piwnicach) i jak nas nie stać na sterylizacje to trzymajmy w domu chomika, rybki itp.
jaaa |
|
Posty: 1821
Dołączył: 6 Lut 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 20% |
|
|
|
CYTAT Ja myslę, że to nie jest jedynie kwestia oszczędności, niektórzy naprawdę myślą, że sterylizacja to coś złego.....a kastracja zwierzaka jest szczególnie drażliwym tematem dla mężczyzn, którzy jakoś chyba łączą się z nimi w bólu ja zawsze polecam kastrowanie zwierząt, które trzyma się w domu a jeśli ktoś chce je rozmnażać, rozsądne jest znaleźć dom dla planowanego miotu, aha i to bzdura co twierdzą niektórzy, że każda suka musi mieć choć jeden miot w życiu! Problem jest dość szeroki. Ludzie (oczywiście nie wszyscy) na wsi traktują psy czy koty jak rzecz, która ma raczej obowiązki, nie przywileje. Z czego to wynika ? np: kiedyś ludzie sami cierpieli niedostatek,głód itp. więc problem zwierząt nie istniał. Następne pokolenia wychowywały się z podobnym nastawieniem. Oczywiście nie jest to reguła ale ma duże odzwierciedlenie w rzeczywistości. Następnym problemem są tzw. "hodowcy" którzy kupili niby rasowego huskiego czy labradora za 300 zł. 300 zł bo pies jest rasowy tyle,że bez żadnego stosownego potwierdzenia. Taki "hodowca" wpada na genialny pomysł zarobienia pieniędzy na swoim czworonożnym przyjacielu. Zaczyna się mnożenie tych niby rasowych labradorów, huskich, yorków, amstaffów. Za 200-300 zł idą jak świeżę bułeczki, tylko jak już pierwsze zauroczenie minie, dziecko się znudzi to nie szkoda tych 200 czy 300 zł i pies idzie w odstawkę. Zostaje porzucony, trafia do schroniska lub w ręce innego "hodowcy" który też ma ten sam genialny pomysł. Proceder rozmnażania niechcianych psów rośnie. Niektórzy twierdzą, że suka musi mieć przynajmniej jeden miot, że tak trzeba, bo w national geographic pokazują jak to zwierzęta na wiosnę się rozmnażają - tak to kiedyś stwierdził forumowicz, kiedy szukał reproduktora dla swojej suki. Ująłem tu tylko tych którzy nie rozumieją problemu. |
|
Posty: 152
Dołączył: 25 Sty 2014r. Skąd: ze składzika Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
O tym pierwszym ,,zdrowotnym" miocie też kilka razy słyszałam. Ja się osobiście najczęściej spotykam z tym że jak ludzie wolą przejeść pieniądze lub przepić niż na kota czy psa wydać. Ostatnio moja wspaniała rodzicielka stwierdziła że chorego kota to w dół a nie do weta na leczenie. Zapewne uważa mnie za wariatkę bo przygarniam koty i jeszcze je sterylizuje.
♥♥♥ |
|
Posty: 85
Dołączył: 27 Sie 2013r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Dlaczego szkoda? W przypadku kotów usłyszałam kiedyś takie stwierdzenie: "po co kastrować kota jak on zaraz sobie gdzieś pójdzie, zginie lub samochód go przejedzie'...
Szkoda sobie strzępić język... najlepiej zacząć od siebie. Moja suczka została wysterylizowana po pierwszej cieczce, nie miała szczeniaków i obie mamy święty spokój! www.darkillusionsiberians.blogspot.com - hodowla siberian husky ZKwP, sport psich zaprzęgów |
|
Posty: 306
Dołączył: 1 Kwie 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Do fundacji trafia pełno takich kotków, którym zaczęła się ruja i "wspaniały właściciel" po prostu nie wytrzymuje wycia kota lub kotki. Po sterylizacji nie ma takich problemów. A zwierze żyje dłużej, jest spokojniejsze i nie zmienia się jego charakter.
|
|