Melly daj spokój HIV jest nie refolmowany i szkoda klawiatury na takiego cymbała.Tak na prawdę to On sam nie wie ilu kierowców ucierpiało przez jego umiejętności....mało jest wypadków,w których ucierpiał ktoś a taki jak HIV odjechał?Brakło tylko świadków albo nagrania z kamerki,o której jest temat a my od niego odbiegliśmy.

doktor, to już jest poważne pomówienie. Uważaj.

Na pewno uważałem,uważam i będe uważał na takich buraków na drodze jak Ty.

Najlepiej będzie jak przesiądziesz się do PKSu lub busa. Mniej nerwów zepsujesz swoją jazdą kierowcom, którzy pracują na drogach.

Dzięki takim burakom jak Ty co uważają się za mistrzów jeżdżę z kamerką aby nie było problemów z wykryciem prawdziwego sprawcy i przyczyny wypadku nawet wtedy gdy ja go spowoduje a nie daj Boże nie przezyje.Na karcie zostanie nagranie i nawet gdy sprawca odjedzie nie uniknie odpowiedzialności.
Ps
Dobranoc idź spać bo jutro będziesz miał gorszy refleks i jeszcze nie daj Boże komuś wyrządzisz szkode bo Ciebie mi nie szkoda.

Też mam kamerę i zarejestrowane mnóstwo wyczynów ciot drogowych. Czytając takich osobników jak doktor chyba zacznę donosić, chociaż się tym brzydzę.

A sam powinieneś się zacząć leczyć na lęki bo wynika z tego, że boisz się własnego cienia.

Ty nawet nie wiesz co oznacza słowo"donos"czy"donosiciel"ale się nim posługujesz,Zapytaj starszych od siebie co przezyli wojnę to może zrozumiesz znaczenie tego słowa.
Ps.
Zapomniałem podaj mnie za to poważne pomówienie do Sądu albo prokuratury.Jak się zdecydujesz to możemy umówić się w jednej z tych instytucji przez pw.

Idź już spać. Weź leki.

Dokładnie, dla takich jak HIV powinny być osobne przepisy. Np w terenie zabudowanym nie 50 a 100 km/h. Przecież on ma taki refleks, że jak na wsi dziecko wybiegnie za piłką na drogę to z jego niesamowitym refleksem zatrzyma się po 3 metrach. A to, że fizyka na to nie pozwala? Takich kierowców jak HIV fizyka pewnie nie dotyczy.
Chociaż w sumie jak pisze HIV i tak każdy ma swoje przeznaczenie i jak ma umrzeć na drodze to umrze więc w sumie po co jakieś ograniczenia? Tak czy siak ci co mają umrzeć to umrą. Szkoda, że z Twoimi umiejętnościami nie zająłeś się sportem motorowym, wtedy na pewno byśmy mieli pierwszego w historii Polaka mistrza F1 albo rajdów samochodowych :( :(
A tak to musisz się użerać z kierowcami, którzy jeżdżą poniżej stówki w mieście i przestrzegają przepisów :/ współczuje.

Powinny być. Tak jak dla młodych kierowców zielony listek tak dla doświadczonych coś odwrotnego, co by pozwalało na więcej.

Jakby, jakby i jakby. Ostatnio dziecko wpadło do studzienki, gdzie indziej do stawu czy studni. Zakopać wszystkie stawy, zasypać studnie. Kogoś zatruje tlenek węgla, zakazać wszystkim piecyków gazowych. Itd. Itp.

Przepisy nie są święte i można je dowolnie zmieniać. Mam chęć walczyć o liberalizację prawa, nie chcę żyć w więzieniu, gdzie niebawem mentalne lewactwo wymyśli przepisy poruszania się po chodnikach (już się spotkałem z krytyką chodzących lewą stroną chodnika), zakaże sikania na stojąco facetom czy nakaże obowiązkowe wczasy każdemu pracownikowi. Dość ograniczania naszej wolności pod płaszczykiem bezpieczeństwa. Jeszcze trochę to sobie wszczepicie mikroprocesory pod skórę jak krowy, żeby było bezpieczniej.

HIV sprytnie zmieniłeś temat na lewactwo, które niszczy Europę i tu się w pełni z Tobą zgadzam, że szczególnie Unia Europejska dąży do tego żebyśmy byli łatwo sterowani i nie myśleli samodzielnie, bo takimi ludźmi łatwo się rządzi.
Ale co do przepisów ruchu drogowego to raczej nie podział na tych lepszych i gorszych, bo równie dobrze jak Ty to nazywasz ciotowaty kierowca może uważać się za tego najlepszego. Jak już to powinno się dostosować ograniczenia prędkości do realnych możliwości, a nie np na równej, szerokiej drodze przez szczere pole ograniczenie do 70. Ale to że jesteś zawodowym kierowcom nie uprawnia Cie do wyprzedzania na skrzyżowaniu, przejściu dla pieszych czy na podwójnej ciągłej. To nie pokazanie umiejętności - to pokaz czystej głupoty. Sam mam naprawdę mocne auto i często robię po kilka tysięcy km miesięcznie ale jadąc przez wieś potrafię zwolnić np do 60.
Obok tych niepewnych kierowców ze słabymi umiejętnościami najniebezpieczniejsi są tacy, którzy myślą jak Ty, że jesteś lepszy od innych i przepisy Cie nie dotyczą.

Ale po co cwiczyc ? Przeciez masz refleks wiec wczesniejszy trening Ci nie potrzebny.
Dla takich jak Ty z refleksem i doswiadczeniem powinno sie zrobic oddzielne drogi zeby jeden z drugim miszczu kierownicy mogli sie zmierzyc i spr swoj refleks.

HIV zachowujesz się dokładnie tak jak choroba,którą masz w nicku.Z jednym tylko wyjątkiem z tą chorobą da się żyć i normalnie funkcjonować w społeczeństwie według pewnych zasad a takich jak Ty powinno eliminować się ze społeczeństwa aqby nie utrudniali życia innym.
To tyle w tym temacie i dyskusja z Tobą jest jałowa nie przynosząca żadnych efektów,dlatego szkoda klawiatury.
Nie pozdrawiam ale życzę dużo spotkań z drogówką zanim komuś stanie się nieszczęście.

doktor znowu nie wziął tabletek i plecie od rzeczy, bo wcielił się we mnie tak pisząc. To ja mogę tak napisać, że trzeba wyeliminować cioty drogowe bo utrudniają pracę.

Melly, zawsze trzeba poznać pojazd, poćwiczyć jeśli spotykasz się z czymś nowym.

parapet, poczytaj moje wcześniejsze wpisy o bezsensownym oznaczeniu naszych dróg, a nie tylko ostatnie z doktorem, który swoje urojenia o moim zachowaniu na drodze przypisuje mi jako realne.

HIV tabletki to doktor Tobie powinien zapisać i to jakieś mocne bo te co bierzesz są nieskuteczne co dowodzą Twoje komentarze.

HIV, mam nadzieje że szybko odbiorą Ci prawo jazdy, bo Ty jesteś zagrożeniem na drodze.

Mariusz popieram.Tylko ciekawe czy HIV dalej będzie taki wygadany żeby się swoją historią podzielić jak to było.

Drogie cioteczki drogowe, to nie wy ustalacie reguły gry. To, że aktualnie nierząd ugiął się pod presją mediów i po wypadku w Kamieniu Pomorskim uchwalił niekonstytucyjne przepisy, to tylko kwestia czasu do ich zmiany. Nasz świat jest tak urządzony, że zwyciężają jednostki zaradne, silne, przystosowane czy przebiegłe. Jeśli państwo chce tworzyć odwrotne prawo, czyli podcinanie skrzydeł zaradnym a ochronę ciot, to docelowo takie państwo skończy jak ZSRR. UE cały czas zmierza w tym kierunku. Na razie odcinają kupony prosperity sprzed lat, gdy eurokomuna jeszcze nie istniała, ale to się musi skończyć. Bo takie są prawa natury. Ja sobie poradzę z przepisami, kamerkami, policją, bo jestem ZARADNY. A ciota drogowa nawet jak jej ograniczą przepisami ruch do 30 km/h to i tak prędzej czy później coś zrobi nie tak. Bo jest ciotą. W przyrodzie takie jednostki GINĄ.

Zrob cos dla Stalowej przynajmniej i przeprowadz sie na stale do innego miasta najlepiej woj. i tam badz sobie miszczem kierownicy

I przy okazji zmien dilera trefny towar najwidoczniej Ci sprzedaje.

hiv, świętą masz racje. Ale ciotkom nie przetłumaczysz.

http://www.brd24.pl/spoleczenstwo/ujawniamy-rzad-wyznaczyl-ilu-kierowcow-ukarac-policja-2015-r/

HIV, dlaczego się rzucasz? Ja jestem za kamerkami i dostarczaniem dowodów organom ścigania. Dużo jężdżę już od 15 lat i niejednokrotnie jestem świadkiem kretyńskich zachowań kierowców po ktorych ma się ochotę przywalić kierowcy i wyp... klucze do samochodu. Zapewne jeszcze nie masz rodziny i dlatego tak skaczesz. Podam Ci dwa przykłady:
1. Przy przejściu dla pieszych na Malcach (przy szkole) stoi dziecko, samochody nie zatrzymują się. Kierowca przede mną chciał przepuścić dziecko, zatrzymaliśmy się, z naprzeciwka również. Gdy dziecko już prawie przeszło na drugą stronę jakiś kretyn wyprzedzał stojące auta poboczem, przejechał tuż przed nim. Co byś zrobił mając nagranie takiego kretyna? Co byś zrobił gdyby to Twoje dziecko przechodziło przez te pasy?
2. Często przejeżdżam przez Podwolinę do Stalowej Woli. Na krajówkę wjeżdżam z drogi przed Woliną. Niejednokrotnie wykonując manewr skrętu w lewo natrafiam na jakiegoś kretyna, który wyprzedza auta na skrzyżowaniu! wyobrać sobie, taką sytuację, że jadę z moim dzieckiem i w momencie wjazdu na mój pas koleś wyprzedza? Szlag mnie trafia, tym bardziej, że tam tną blisko 100.

Chcesz się ścigać? Jedź na jakieś lotnisko lub za granicę gdzie są udostępniane tory wyścigowe. Pomyśl, że przez brawurę i głupotę możesz odebrać komuś życie lub zdrowie! Życie które jakaś matka i ojciec pielęgnowali przez lata!

Pół roku temu dostałem "strzała w tył", niby nic groźnego, ale kłopoty ze zdrowiem jeszcze nie ustąpiły.

Pomyślności i myślenia życzę!

drobny81, nie musimy wylewać dziecka z kąpielą. Zauważ, że w naszym kraju (bananowym) prawo tworzy się dla potrzeby chwili. Pod naciskiem mediów. Nigdzie nie pochwalałem takiego zachowania, o którym napisałeś, a tylko pisałem, że można by odstąpić od karania wtedy, gdy na opisywanym przejściu czy skrzyżowaniu podobny manewr nie spowoduje żadnego zagrożenia, bo jest np. pusto.
Przy odpowiedzi na pytanie nr 1, oczywiście zachowanie kierowcy jest naganne, jednak mimo wszystko bym nie doniósł. Policja jest od pilnowania porządku. Nie wyręczajmy jej. Musimy powstrzymać emocje w takich sytuacjach, bo one niczego nie zmienią, a wylejemy dziecko z kąpielą zmieniając przepisy. Inny interes ma pieszy a inny kierowca. Pieszych też należy edukować (szkolnictwo przecież w tym kraju jest obowiązkowe), że musi zachowywać szczególną ostrożność, a nie włazić jak święta krowa. Za moich szkolnych czasów, z uporem maniaka pani w początkowych latach nauki (1-3) powtarzała, że patrzymy najpierw w lewo, potem w prawo i potem znowu w lewo i dopiero przechodzimy. Czy dziś się tego naucza? Wtedy dopuszczalna w zabudowanym była sześćdziesiątka, a auta z tamtych czasów nie miały ABSów, poduszek powietrznych i innych cudeńków.
Rozpaczam nad tym, że ogólnie jako społeczeństwo idziemy w kierunku mierności, nijakości. To, że są wariaci na drogach, nie oznacza, że należy zmieniać przepisy dla wszystkich. Wczoraj oglądałem materiał w faktach TVN, że polskie duże miasta zaczynają wprowadzać 30 km/h. Cały czas się porównujemy do zachodu, że tam tak jest itp. Ale tam, nie jedzie się przez cały kraj po terenach zabudowanych, a tylko lokalnie. A u nas gdyby wszyscy nagle zaczęli przestrzegać przepisów co do prędkości to mamy paraliż transportowy. A to wynika ze schizofrenii zarządców dróg (wspomniany tu już wcześniej Kamień czy Nowosielec i 50 km/h przez 6 km. Czy Stalowa Wola - Nisko i też 50 tka na przestrzeni 10 km).
Na wczasy czy do roboty i z powrotem od biedy tak można przejechać (inni tutaj piszący) ale transport drogowy zostanie sparaliżowany. Chcecie mieć droższe produkty w sklepach? Bo dłuższy czas pracy kierowców oznacza, że musi ich pracować więcej, gdyż normy co do liczby godzin pracy w ciągu dnia są ściśle określone. Większe koszty transportu = droższe towary w sklepach. Już dziś brakuje kierowców zawodowych, bo wolą jechać zarabiać na zachodzie.

feldt

https://www.facebook.com/100001847666281/videos/883755191696061/?pnref=story

rozczuliła mnie ta historia. Przejechal na pomaranczowym. I co ?