Od tego są organy państwa a nie obywatele. To chodzi o system, w jakim żyjemy. Dla jednego brak migacza to nic, ale np. dla doktorka może być powodem do uruchomienia maszyny procesowej. Jeśli każdy na każdego zacznie donosić wg własnego poczucia sprawiedliwości, to się wzajemnie pozabijamy.

djdupus - jak narazie tylko jeczysz jaki ten swiat jest dla ciebie niedobry a jak dotąd nie napisałes za jakie maluteńkie wykroczenie cie ukarano. Tepic takie zagrozenie na ulicach jakim jestes !!!!

Co Ty synku wiesz o stalinizmie czy o PZPR jak wtedy na stojąco pod stół wchodziłeś.Nie wypraszaj tylko staraj się do tego nie dopuścić,bo z tego co sam o sobie piszesz niewiele brakuje do tragedii.
Wyraźnie pisałem o świrach na drodze,a nie o błachostkach.

Towarzyszu, pomyliły wam się epoki. Nie jestem waszym synkiem, nie wiecie ile mam lat, i nie oceniajcie umiejętności innych wg własnego ślimaczego światopoglądu drogowego.

Towarzyszem nigdy nie byłem.Jest coś takiego jak ochrona świadków,a dowód w postaci filmu wystarczy.To do Twojej wiadomości.
Dobranoc dzieciaku.

doktorku, towarzyszem jesteś. Masz taki światopogląd. A z tą ochroną świadków to spadłem z krzesła
Ochronę świadków stosuje się przy najcięższych przestępstwach, gdy zachodzi uzasadniona obawa o zdrowie, życie czy mienie w wielkich rozmiarach tego świadka lub jego najbliższych.
Dowód w postaci filmiku nie wystarczy, musi być zeznanie nagrywającego. Wystarczy wtedy gdy ktoś naiwny da się nastraszyć policji i po zaprezentowaniu mu takiego anonimowego filmiku sam się przyzna i podpisze mandat. Jeśli nie podpisze musi być normalna sprawa sądowa o wykroczenie. A więc, kto nagrał, kiedy, w jakich okolicznościach, czym itd. A jeszcze jak będzie dobry adwokat, to można odbić piłeczkę i oskarżyć nagrywającego o coś

Po Nisku, wiem bo widziałem jeździ taki cwaniaczek w ciemnych brylach, z 1000-lecia jest, też nagrywa filmy i na YouTube wrzuca. Porusza się granatowaym autem marki Hyundai, końcówka tablic LT podajrze....
Jakiś czas temu, dodał film, na którym strasznie był oburzony, że koleś w Wysiadłowie wymusił mu pierszeństwo, szkoda tylko, że idiota zapomniał wyciąć te cześci z filmu, jak sam wyprzedza na przejściu dla pieszych, na skrzyżowaniu i na podwójnej ciągłej. Debil i tyle ;]

Czyli sąsiad któremu "łupią" mieszkanie nie ma co liczyć na Ciebie?
Organy państwa to jedno, ale wielu pijanych kierowców zostało złapanych dzięki działaniu innych kierowców - zwykłych obywateli. Może wiele osób żyje własnie przez takie działania.



Dla jednych wyprzedzanie na zakręcie przy ciągłej linii jest normalne, więc jak nie będziemy reagować to też będą ginąć ludzie.

Daliborze, czym innym są przestępstwa i straty nimi już spowodowane (to włamanie), a czym innym jest donoszenie prewencyjne i tutaj o czymś takim piszemy. Bo jeśli ktoś nawet łamie przepisy drogowe, ale nic z tego nie wynika (brak skutków w postaci kolizji, wypadku) to cały czas mówimy o działaniu prewencyjnym. Nagrywanie, skarżenie, karanie mandatami nie spowoduje, że będzie on jeździł jak ciota drogowa. Widzimy przykład pijanych za kółkiem już ukaranych. Dalej jeżdżą, pomimo zakazu. Prewencja nie działa. Problemem są niskie kary za przestępstwa dokonane drogowe i nie tylko, przed którymi nie obronią nawet najwyższe mandaty, a takie donoszenie prewencyjne tylko popsuje stosunki międzyludzkie ku uciesze złodziei na górze, bo barany same na siebie skarżą, żeby ich strzyc i zasilać kasę tych na górze. Świadomość wysokiej kary po dokonaniu zdarzenia studziłoby zapędy pirackie, ale kary mają być łagodne, lewackie, humanitarne. Lepiej podnieść mandaty.

wieszkosc ludzi narzeka na to ze policja nic nie robi a dzieki takiemu "donoszeniu" sami podnosicie im statystyki za ktore dostaja dodatkowa kase bez ruszania sie z komisariatu. dlaczego w calej polsce bylo takie wielkie oburzenie gdy zaczeli stawiac nowe fotoradary dla poprawy bezpieczenstwa na drodze a teraz nagle wszyscy chca nagrywac innych z mysla ze robia to dla dobra spolecznego. nie kumam tego

mihal147, dlatego:



i dlatego:



A skąd się wzięły III rozbiory w historii, Targowica? Przecież te geny nie zginęły. Zmutowały się.

Z tym się zgodzę,że kary są za niskie. Kiedyś wspominałem,że powinny być za przykładem innego państwa - adekwatne do zarobków.
Czasami przeraża mnie głupota innych kierowców i w trosce o bezpieczeństwo swoje i innych popieram korzystanie z rejestratorów drogowych oraz zgłaszania tych kierowców, którzy przyczyniają się do stwarzania niebezpiecznych sytuacji w ruchu drogowym.

Dalibor, kary są za niskie za czyny dokonane. Za czyny skutkowe. Podnoszenie mandatów nic nie zmieni. Będzie skarbonką dla rządzących na premie i nagrody. Karanie prewencyjne nic nie da. A o tym ciągle piszecie i domagacie się większych kar. Domagacie się srogiego karania kogoś za coś, co może się wydarzyć, ale się nie wydarzyło, a karzecie (prawo Polandeszu) łagodnie tych, którzy już czegoś złego dokonali (materialny skutek np. spowodowanie kolizji to 6 punktów i 300-450 zł, gdzie są zniszczenia materialne, a pojechanie o 50 więcej w zabudowanym, gdzie nic się nie stało 10 punktów i 500 zł). Czy to nie paranoja? Chodzi o filozofię podejścia do systemu kar. Jadę szybko w zabudowanym? OK. Nie ma mandatów, ani punktów. Ale wiem, że jeśli z mojej winy ktoś zginie, odpowiadam jak za zabójstwo czyli od 8 lat wzwyż. A dziś, od 6 miesięcy do lat 8. Ale mandat 500 zł prewencyjnie.

Nie skarbonką ale batem na tych, którzy "wiedzą" lepiej, gdzie można szybciej, a gdzie wolniej. Jak będziesz jeździł przepisowo to nie będziesz się dokładał. Skoro ludzkie życie ma być na pierwszym miejscu to dlaczego nie przyczyniać się do zapobiegania wypadków.

Kolizja drogowa to ubezpieczenie, robota dla mechanika itp. 50 więcej w terenie zabudowanym to 100 km/h, w razie wypadku ginie człowiek - różnica ogromna.

Masz lewackie podejście do prawa. Big Brother w postaci państwa/ kamer/donosów ma czuwać i karać niepokornych. Państwo wie lepiej, co dla obywatela bezpieczniejsze. Obywatel nie może odpowiadać za swoje czyny dopiero po wystąpieniu skutków. Musi być karcony wcześniej, niczym małe dziecko przez rodziców. Ale gdy się już mimo tych kar prewencyjnych stanie tragedia, to jakieś śmieszne zawiasy a w cięższych przypadkach kilka lat za kratkami za życie. Zamiast odwrotnie. Nie karać prewencyjnie, ale karać ostro za skutki. Odpowiedzialny, wolny obywatel dokonuje sam wyboru. I sam za ten wybór odpowiada. Ale nie, u nas to państwo ma wychowywać. Prewencja to wychowanie. Jak małe dzieci. Jeśli ktoś wie, że do końca życia może posiedzieć za śmiertelny wypadek, to sam pojedzie ostrożniej. A mandat niczego nie zmieni. Mandat za coś co się ewentualnie może stać, ale się nie dzieje. Jak elektryczny pastuch, który kopie barany czy krowy chcące się wychylić ze stada. Jesteście jak to stado baranów i jeszcze się tym szczycicie na forach.



Przeczytaj jeszcze raz i pomyśl. Kolizja się już dokonała. W drugim przypadku jest w razie. Dlaczego przypuszczenie kosztuje więcej niż dokonany skutek?

Idąc tym tokiem myślenia drogowego, kobiety chodzące w minispódniczkach latem powinny być prewencyjnie karane mandatem, bo mogą zostać zgwałcone, gdyż prowokują.

Dalibor odpuść sobie. Przecież tego pierd... hivowego nawet nie da się brać na poważnie, szkoda czasu. Koleś jedzie w zabudowanym 100-tką i uznaje, że dostaje mandat za coś co się mogło wydarzyć, ale się nie wydarzyło? Ręce opadają.

Lewaczku szopen, ale tak będzie jak się zmieni opcja polityczna na normalną (stopniowo idziemy w górę ). Póki wasze lewactwo rządzi to się nic nie zmieni na lepsze. I nie dziwi mnie, że niczego nie rozumiesz. Człowiek wychowywany w niewoli nie pojmie innego świata. Ptakowi urodzonemu w klatce nie wytłumaczysz jak wygląda np. prawdziwy las.

A ja myślę, że i jedna i druga strona ma rację. Z jednej strony super, że obywatele dbają o bezpieczeństwo na drodze i totalne nieporozumienia na drodze zgłaszają, z drugiej strony zastanawiam się dokąd to prowadzi. Bo teraz to jeszcze nie jest tak rozpowszechnione i może większość z kierowców zgłasza już poważniejsze sprawy na policję. Ale co jeśli za naprawdę drobne wykroczenie ktoś będzie donosił? Przecież nie oszukujmy się, że wszyscy jeżdżą zgodnie z przepisami.

PS. A ja zamontowanie kamerki polecam. Ostatnio mojemu narzeczonemu zdarzyła się sytuacja, że wypadek uznano za jego winę, a tak nie było. Choćby w takich sytuacjach się przydaje.

Prostaczku hivie, zostań w tym swoim lesie, w którym się wychowałeś dla dobra reszty ludzkości. Ja nie napisałem, że niczego nie rozumiem Nie rozumiem durnego bełkotu jaki generujesz I dyskutować z Tobą nie mam zamiaru. A wiesz dlaczego "Twoja opcja polityczna" nie rządzi? Bo na szczęście większość zdrowego społeczeństwa ma Twoją opcję głęboko w dupie Dobranoc.

I tak będzie. Za niedługo lewaki obniżą do 30 km/h prędkość dozwoloną w zabudowanym (były już takie głosy) i będą się nagrywać wzajemnie. Niby upadła komuna, ale dziś jest gorzej niż za PRLu. Wtedy była jakaś jedność w narodzie.
Ale niech nagrywają. Jeśli nagrany opowie kolegom konfidenta o tym, czym się ten zajmuje, to wystarczy.




Żebyś się lewaczku nie zdziwił, co do mojej opcji politycznej. Wiem, że dobro kolektywu stawiasz wyżej nad dobro jednostki, ale to się skończy. W wolnym kraju dobro jednostki jest równie ważne jak dobro ogółu. W krajach lewackich lub totalitarnych, niekoniecznie. Dlatego lewak gardzi lasem, woli klatkę. Jakie znamienne.
W swoim tępym, lewackim umyśle, nie możesz pojąć, że nie zawsze jest tak, że to co państwo odgórnie narzuci musi być faktycznie słuszne. Serwilizm i uniżoność wobec władzy wyssaliście z mlekiem matki.

HIV, straszne głupoty wypisujesz. Taki przykład. Jeśli kierowca wyprzedza na przejściu dla pieszych nie potrącając pieszego tylko dlatego, że ten zdążył uciec to dla Ciebie nie ma sprawy? Taki super kierowca jak Ty w wielkim aucie to prawdopodobnie nie zwraca uwagi na innych użytkowników. Niestety dla Ciebie, wszyscy pozostali użytkownicy na drodze mają takie same prawa i obowiązki jak Ty. Nie jesteś wyjątkowy i nikt nie zwalnia Cię z przestrzegania przepisów. Jak to dla Ciebie zbyt trudne to porzuć pracę kierowcy lub zacznij podróżować komunikacją zbiorową. Byle jak najdalej od kierownicy.

Kamerka to dobra rzecz, pretensje mogą mieć tylko piraci ale tylko do siebie.

PS.
HIV to co proponujesz to anarchia. Jak Ty sobie wyobrażasz jazdę po drogach gdy każdy będzie ustalał przepisy wg swojego widzimisię? Tu nie ma znaczenia czy to lewak czy liberał. Jak Ci się przepisy nie podobają to powinieneś dążyć do zmiany tych przepisów. Jednak do póki obowiązują powinieneś ich przestrzegać dlatego, że nie jesteś sam na drodze. Kamerki to nie radary i prędkości nie mierzą. Tu chodzi o inne wykroczenia jak zachowujesz się jak głupek na drodze to możesz spodziewać się, że ktoś Cie nagra i zgłosi na policję. Czy to donosicielstwo? Gdy ktoś będzie bił twoje dziecko czy żonę a inny wezwie policję to jest donosicielem i konfidentem?

" mućka " czy tylko mi zdarzy sie przejechac linie podwojna ciagla w przypadku jesli ocenam ze nie stanowi to zagrozenia dla innych uczestnkow ruchu?

Czy kazdy kierowca jest taki swiety na drodze i nie popelnil zadnego nawet drobnego wykroczenia???

Jesli kazdy na kazdego na drodze za wykroczenia bedzie donosil to po co tyle policji najlepiej zredukowaac im etaty i mniej kasy bedzie szlo z naszych podtadkow na ich utrzymanie.

djkubus nie ma świętych kierowców i nie ma świętych krów na drodze. Jeśli za wyprzedzanie na ciągłej dostałeś ten mandat a Ty uważasz, że nic złego nie zrobiłeś to trzeba było iść do sądu i udowodnić swoje racje. Policja nie mogła Ci dać mandatu bo sobie filmik obejrzała. Prawdopodobnie puścili Ci film a Ty się przyznałeś i poddałeś karze. Posrałeś się w gacie na komendzie i postanowiłeś kozaczyć w internecie. Tyle w temacie, bo(ch)aterze

Kurde ale sie temat rozkrecil. Mnie tez ostatnio nagrali.. Wieczorna pora (bylo juz ciemno) wyprzedzilem na podwojnej ciaglej i "skrzyzowaniu" srebrna lagunke jadaca zadziorne 50km/h. Oczywiscie z przodu i z tylu na 1km droga pusta wiec zagrozenie dla innych uczestnikow ruchu drogowego zerowe. Jakos tak dziwnym trafem nie zwrocilem uwagi kogo wyprzedam zczailem dopiero jak w lusterkach zamigaly mi koguciki..

Nie wiem czy lewackie czy nie ale widzę co się dzieje na drogach, Ty chcesz płacić dopiero jak przewiniesz, natomiast jak podwyższasz ryzyko wypadku to nic się nie dzieje, więc trzeba studzić tych którzy podwyższają takie ryzyko. To nie jest tak,że jak komuś odbierzesz życie to odbędziesz kare i jest ok. Druga strona ponosi konsekwencje do końca życia. Dlaczego nie minimalizować ryzyka powstawania takich sytuacji ?





Dlatego aby dmuchać na zimne i aby Polak był mądry jeszcze przed szkodą.



Jak widzisz ładną dziewczynę w minispódniczce od razu włącza Ci się instynkt gwałciciela? W zdrowej głowie to tak nie działa


Pamiętam sytuacje gdzie tir wypadł z drogi, bo strzeliła mu opona.Znalazł się na chodniku kilkanaście metrów od pasa drogowego, gdy by tamtędy szła starsza osoba, matka z dzieckiem to nie mieli by żadnych szans ucieczki. Kierowca mógł być zawodowcem, droga prosta praktycznie bez ruchu, więc można było przycisnąć - niestety nie wszystko zależy od nas, dlatego czasami można zobaczyć znaki z ograniczeniem prędkości w terenie gdzie jest 3 domy. Zwolnisz, dojedziesz do domu 3 minuty później, a minimalizujesz ryzyko zabicia kogoś.