Moje dziecko do pediatry zapisane jest w przychodni nr 1 (ul. Hutnicza), ale po raz kolejny pojawia się ten sam problem - rejestracja odbywa się tylko na dany dzień.
Żeby dostać się do pediatry najlepiej ok. 6:30 rano jechać pod przychodnię i ustawić się wśród tłumu babć, czego nie zamierzam robić z chorym dzieckiem na ręku. Panie z rejestracji twierdzą, że można też przecież zadzwonić, ale już nie ukrywają, że do ok. 8:00 dodzwonienie się do nich graniczy z cudem, a o tej 8:00 nie ma już miejsc. Ale ok, dziecko nie gorączkuje, nie jest jeszcze tak źle, więc wizyta następnego dnia też jest dla mnie w porządku. Niestety, nie ma zapisów na dzień kolejny - następnego dnia od początku mam powtarzać całą procedurę, czyli od 7 rano wisieć na telefonie, by o 8 usłyszeć, że nie ma już miejsc.
I w ten oto sposób prawie za każdym razem ląduję u innej pediatry, prywatnie. Ale zaczynam mieć tego dość.

W związku z powyższym moje pytanie jest następujące: czy to są normalne praktyki w stalowowolskich przychodniach? Jeśli nie, to polećcie proszę jakąś przychodnię z dobrym pediatrą (najlepiej takim, który nie jest jednocześnie lekarzem rodzinnym, bo mam wrażenie, że połowie babć z kolejki nic nie dolega).

Samek lub Giebułtowicz w przychodni obok szpitala. Nie ma mieszaneego towarzystwa - same dzieci. Nie ma też problemu z rejestracją telefoniczną, a jak się miejsca na dany dzień skończą to bez problemu zapisuja na kolejny.

..polecam przepisać dziecko do innego pediatry jak stwola pisze.... moje dzieci chodzą do dr Samek i jakoś nigdy problemu nie było ani z panią doktor ani z rejestracją....jedyne babcie które tam widziałam to te ,które przyprowadziły rozchorowane wnuki/wnuczki....

Trochę daleko ode mnie ta przychodnia, praktycznie drugi koniec miasta. Ale jeśli będzie trzeba, to i tam przepiszę dziecko, bo to jest jakiś absurd, że w przypadku braku miejsc na dany dzień nie można zapisać się na kolejny
Z samej pediatry (Węgiel-Chciuk) jestem bardzo zadowolona (ma dobre podejście do dziecka i podoba mi się jak leczy, czyli nie pakuje na dzień dobry antybiotyku bez potrzeby), ale sam system zapisów to jest jakaś porażka.

W każdym razie dziękuję za odpowiedzi.

Samek nie polecam bo przez nią miałem długi czas problemy zdrowotne jak 20 lat temu stwierdziła że pilnie mam się udac do szpitala chociaż nie było potrzeby. Ja moje dziecko zapisałem do rozwadowa do dudy, dzwonię bynajmniej nie o 7 rano i zapisuje tego samego dnia.

A co to za lekarz? Młody/starszy? Preferuje leczenie najpierw czymś łagodniejszym czy od razu z grubej rury? Jakie ma podejście do dzieci?
Nigdzie nie mogę znaleźć o nim ani jednej opinii.

Duda to jest taki, o ktorym nie ma nikt zadnej opinii. dziecko jacka jest chyba jedynym pacjentem. zawsze jak jestem w tamtej przychodni to pod gabinetem dudy zawsze pusto. ot taki lekarz do ktorego nigdy nie ma kolejki. ale to chyba o czyms swiadczy..

Tja, moje nie choruje prawie wcale pewnie dlatego. Mik poszukaj troche znajdziesz opinie nie jest najlepszy nie jest najgorszy. W poczekalni nie czekasz długo bo ustalają na konkretną godzine a on nie ma zasady spóźnie się godzinę i przyjmę 4ech ph, niech ludzie czekają. Umawiasz się na 10.30 i o tej godzinie cie przyjmuje i nie wciska na siłę leków ze swojej apteki itp.

Skoro ci dziecko nie choruje to po co dzwonisz rano i rejestrujesz?

Bo szczepiłem koleżanko i jak wspominałem nigdy nie dzwoniłem rano. Telefon o 8-9 i bezproblemowa wizyta.

wlasnie dlatego ze Duda nie ma pacjentow. O 12 mozesz zadzwonic i cie przyjmie bo pod gabinetem pusto. dziwie sie ze zapisujac dziecko masz swiadomosc, jak sam napisales.. ze "nie jest on najlepszy ani najgorszy". powierzasz zdrowie swojego dziecka, komus kto nie jest najlepszy w tym co robi?

Anulka! Jesteś pewna tego co napisałaś?! Te babcie nie przyprowadzają do pani doktor swoich wnuków tylko same są pacjentkami! To właśnie mnie i wiele innych osob wkurza że w tzw.Poradni Dziecięcej przyjmowani są dorośli a matki z malutkimi dzieciaczkami na ręku czekają aż taka starucha się wyżali pani doktor!!!!!!!!!

Miałam styczność z tym lekarzem jako dziecko. Był to lekarz, który badał dzieci przed szczepieniami w szkole w Rozwadowie. ja sama i moje koleżanki, na tamte czasy odnosiłyśmy wrażenie, że jest trochę zboczony. Nie wiem, może to było nasze jakieś "wyolbrzymianie" ale takie było nasze odczucie.
teraz sama mam dzieci (dziewczynki) i nie zapisałabym ich do Dudy.



Z tym się zgodzę!!! sama mam dzieci u Chciuk i nie raz muszę od 6.20 stać pod przychodnią żeby zapisać na dany dzień. Kiedyś Chciuk była tylko pediatrą (jeszcze jak przyjmowała w Rozwadowie, sama do niej chodziłam). Z tego co słyszałam, to zrobiła specjalizację i zaczęła przyjmować wszystkich (z jednej strony się cieszę, bo dalej u niej jestem).
Na Hutniczej tylko do niej jest tak ciężko się zapisać. a tym bardziej po śmierci Śliża, gdzie spora część jego pacjentów, przepisała się do Chciuk zanim przyszedł Jagusztyn.

Nie raz miałam ochotę rezygnować z Chciuk (szczególnie w zimie), ale podoba mi się jej sposób leczenia, więc ciężko zmienić lekarza...

Piszesz ze nalezysz do przychodni na Hutniczej i ze przychodnia na Staszica to drugi koniec miasta? przeciez te przychodnie dzieli odleglosc jakies 1,5 km.Moje dziecko od urodzenia zapisane jest do Giebultowicz,przesympatyczna pani doktor,zapisujesz sie z dnia na dzien,ale czesto jak sie dzieje cos z dzieckiem przyjmuje tego samego dnia,nie ma problemu z dodzwonieniem sie.Sympatyczne panie w rejestracji polecam najstarsza przychodnie dziecieca w miescie,sama do niej kiedys chodzilam jako dziecko.Na miejscu jest laryngolog co jest duza wygoda.

Do przychodni na Hutniczej też mam daleko, na Staszica jeszcze dalej. No ale to w sumie nie ma aż takiego znaczenia.

Też mi szkoda rezygnować z Chciuk, ale to nie ma sensu - dziś znów nie udało mi się zarejestrować i jak zwykle ląduję na wizycie prywatnej.

Polecam przychodnię na KEN - Okulickiego "Medyk". Dr Pediarta: Kozioł lub Bil-Wrońska. Rejestrujesz się telefonicznie bez problemu, wizyta ustalana jest na godzinę. Owszem są poślizgi ale nie czekasz godzinami. Lekarze znani, dobrzy. Jeśli chcesz popytaj znajomych o opinię.

Mój syn tez jest zapisany w Rozwadowie i nigdy nie było problemu z rejestracją telefoniczną (nie trzeba wisieć na telefonie), duży plus za przyjmowanie "na godzinę" - bo z dzieckiem, szczególnie ciezko chorym to wiadomo chce się tylko wejść do gabinetu. Zapisany nie do Dudy, ale czasem byłam z synem jak miał zastępstwo - normalny lekarz, nie mam zastrzeżeń.

Wygląda na to, że wybrałam sobie przychodnię najgorszą z możliwych.
Tzn. do niczego nie mam zastrzeń, panie w rejestracji są mimo wszystko bardzo miłe, z pediatry jestem bardzo zadowolona, no ale system rejestracji jest porażająco głupi.
Poza tym wydaje mi się, że jednak przyjęcia dzieci i dorosłych powinny być jakoś rozdzielone, jeśli nie na dni to chociaż na godziny. Bo tych babć to zawsze tam będzie multum i dzieci w starciu z nimi nie mają szans.

...być może i tak się dzieje,nigdy nie byłam świadkiem zdarzenia żeby babcia weszła sama i się żaliła...nigdy...

....mam trójkę dzieci i wszystkie zapisane właśnie do pani Samek.....antybiotyk przepisuje jak już musi.....nie miałam z jej strony żadnego przypału do tej pory(odpukać)....ale pani Małkowicz (chyba tak) co wcześniej byłam zapisana,wystawiła mi skierowanie do szpitala ,że syn ma zapalenie płuc i niby nic więcej nie można jak poddać go szpitalnemu leczeniu ,na co dr Chmielewski po wizycie prywatnej przepisał zastrzyki i czopki---> było wszystko okej(mineło od faktu z 10 lat)...i oby tak dalej

Uważam Dudę za dobrego lekarza. Niejednokrotnie 'poznał się' na chorobie (np przykregoslupowe zapalenie płuc) czego nie podejrzewali nawet lekarze ze szpitala.
Jest miły, rzeczowy i konkretny, zawsze doradzi, wszystko sprawdza w książkach, czy aby na pewno taki lek dla takiej masy ciała dziecka itp.
Kolejek nie ma, bo zapisy na godzinę, on się nie spóźnia i nikt się nie wpycha. Zdażyło się nawet, że już wyszedł z gabinetu i miał wychodzić, gdy przyszliśmy bez zapisu z dzieckiem w złym stanie (z pogotowia nas odesłali, bo za wczesna godzina, może jeszcze jakąś przychodnie znajdziemy, a mała niemalże przelewała się przez ręce)i przyjął bez problemu.
Co do wypowiedzi, że jest zboczony - nigdy bym czegoś takiego nie powiedziała, wręcz przeciwnie.

No to specjalista po chuyu. Widać, że doświadczenie ma.

Nikt nie jest nieomylny, ja tam się cieszę, że każdej dawki z głowy nie wpisuje, bo to tylko człowiek i może się pomylić, a potem wychodzą akcje jaki to lekarz be, bo zły lek, albo za silną/słabą dawkę zapisał i coś nie halo potem. A przy małych dzieciach to duża różnica, biorąc także pod uwagę, że teraz ciągle coś wprowadzaja, usuwają z 'obiegu'.

Wole sprawdzenie z książki niż wypisanie leku, a potem w aptece kobieta mówi że dawka zła i dawać dziecku połowe dawki. Ale każdemu jego raj, mamy w Stalowej tylu fachowców, fakt prywatnie bo pańśtwowo się nie dostaniesz ale każdy chodzi do kogo chce.

A czy ktoś wie, jak sytuacja wygląda z rejestracją w przychodni nr 4 i zapisaniem dziecka do pediatry B. Wodki - Micał?

Mik wysłałem ci pw.