O myślicie o tym barze bo mam propozycje pracy tam.

W temacie powinno byc napisane o co chodzi...
Jak mozna napisac: "Co myslicie o tym barze..." kiedy ma sie isc tam do pracy.

Zle napisany poczatek no ale czego wymagac....

Z tego co wiem to kucharz, barman i kelner to jedna osoba. Co to znaczy ? Dzisiaj robisz jako barman-kelner a jutro jako kucharz etc. Praca codziennie wraz z wigilią i sylwestrem (nie koniecznie w barze miasto)....

Ale to tylko jak pisałem wczesniej... z tego co wiem. Nie oficjalne info. Najlepiej idz sie zapytaj tam

Praca u pana Marcina Pyzary wiaze sie z plusami ( o ile jest jak wczesniej- wyplata na czas najnizsza krajowa chyba,swiatek piatek i niedziela,jak kolega wyzej nadmienil - dzis barmanka jutro kucharka,w miesiacu robisz 172-186 godzin bodajze [zalezy od miesiaca] niezaleznie od dnia tj czy niedziela czy poniedzialek za godzine tyle samo) . Sa i minusy oraz bardzo niemile opinie o mankach na sklepach i wykorzystywaniu pracownikow.Ten pan mial juz wiele spraw w sadzie o rozne rzeczy.Chociazby oskarzal pracownikow o kradziez. Dodam ze PRZEGRAL nie jedna. No i uwazaj na mamusie pracodawcy - zebys w ramach pracy nie musiala biegac ze spirytusem ze sklepu czy innymi zakupami bo jej akurat w piekarni braklo hehehe....Dobrze sie zastanow....Jak wspomnialam sa plusy i minusy-wybor nalezy do Ciebie

Co to znaczy?? Ale czego wymagać. Pytałam ogólnie jakie jedzenie i obsługa

Kaczka podpytujesz jakbyś cichaczem reklamę robiła (albo czekasz aż ktoś zacznie psioczyć).
Idź tam,poznaj,zobacz,zjedź i sama się przekonasz.
Ile ludzi,tyle opinii.Jak Ci powiem nie pracuj tam,tylko siedź "u mamy na wikcie" (czy kogoś tam) to posłuchasz i nie podejmiesz pracy?

Nie robie reklamy tylko wiem ze ten bar dużo ludzi odwiedza zawsze.tam miła atmosfera jest tak.mi.się.wydaje i dlatego.pytan

Poza "wypłata na czas", to to są raczej plusy ujemne

kaczka1234


kaczka1234
Kiedy pytalas i w ktorym poscie o to bo chyba cos przeoczylam??? Dla mnie jak ktos pisze tekst co mysli o danej firmie bo ma tam prace miec to nie pyta czy smacznie i milo sie jadlo.Nie rozsmieszaj mnie

kaczka1234
Niestety muszę się zgodzić z SiostraLucyfera.

Bo albo chcesz tam pracować i pytasz o warunki pracy,
albo chcesz tam zjeść i pytasz o opinie dotyczące obsługi i posiłków.
Wydaje się, że w momencie pracy tam sama będziesz kucharzyła, kelnerzyła.

Chyba, że już tak jest i pytasz jak innym smakuje Twoje kucharzenie.

Ale w związku z takimi różnymi sytuacjami trzeba zadać mądre pytanie.

Dla mnie dziwne jest to że ktoś,kto ma propozycje pracy w jakimś lokalu pyta o to jakie tam jest jedzenie oraz jaka jest obsluga Przecież mialabys być tam pracownikiem a nie klientem:-) gdy ma się gdzieś propozycje pracy to wiadomo można pytac kogos o atmosferę w pracy,warunki pracy,płace oraz o to jakie jest szefostwo. ale żeby pytac o jedzenie i obsluge? hm ... skoro ty ostalas tam propozycje pracy to to Ty kogos będziesz obslugiwac a nie na odwrót :-)

No ale jeśli koniecznie chcesz wiedziec jaką tam jest obsluga oraz jedzenie to tak jak napisała Pearl,idź tam, wanny coś, będziesz obsłużona i wtedy będziesz miala okazję dowiedziec się jakie jest tam jedzenie i jaką jest tam obsluga.

Nie wiem jakie są tam warunki pracy, I obsługa bo jedzenie zamwia sie przy barze, ale dania są przepyszne;) prawdziwe domowe jedzenie jak u mamy;) polecam ;)

tez jadlem ostatnio jest pyszne

Potwierdzam. Najlepsza pomidorówka jaką jadłem w jakiejkolwiek restauracji lub barze! Barszcz czerowny z uszkami jak na wigilię!
Ogólnie bardzo dobre zupy jak i drugie dania za rozsądną cene
Polecam w 100%

zuBer jak w robocie glod doskwiera to i z bar miasto pomidorowka najlepsza hehe

nie wiem co takiego wspanialego w tym barze ja wole jednak domowe

No to tam właśnie jest typowe domowe jedzenie ;) porcje duże I do tego w przystępnych cenach.

No ... jak oskarżał o kradzież to nie on miał ... tylko z urzędu zostały wszczęte. I to nie on przegrał ... co najwyżej wystarczająco nie udowodnił komuś kradzieży.

A co z tymi co wygrał ? To znaczy, że jednak jego pracowincy to byli !#&#&@

Domowe to znaczy domowe ....
A restauracja, to nigdy nie będzie takie samo jak w domu. Chociaż zależne to stwierdzenie jest od tego jak ktoś gotuje

A wygrał?
Bo nie słyszałam ... Może głucha jestem
Aby uzyskać jakieś odszkodowanie jedynie co mogą zrobić Ci wygrani pracownicy, to założyć sprawę cywilną .
Pewnie też jest do wygrania, tylko adwokata trzeba by mieć z innego miasta i wtedy starać się o zwrot kosztów.

Domowe to znaczy domowe ....
A restauracja, to nigdy nie będzie takie samo jak w domu. Chociaż zależne to stwierdzenie jest od tego jak ktoś gotuje

TO JEST BAR A NIE RESTAURACJA....SAMA NAZWA WSKAZUJE NA TO JAKIE JEST TAM JEDZENIE...DLA MNIE JEST DOMOWE - ZE WZGLĘDU NA SMAK, SPOSÓB PRZYGOTOWANIA I RODZAJ POTRAW JAKIE SIE TAM ZNAJDUJĄ...ALE TO JEST MOJE ZDANIE....

JEŚLI KTOŚ GOTUJE "DOMOWO" TO NIE ZALEŻNIE OD TEGO CZY TO BAR CZY RESTAURACJA TO BĘDZIE DOMOWE JEDZENIE....

Po pierwsze:
-masz rację, to jest bar - mój błąd (do którego się przyznaję).
W restauracji niewiele ludzi zaglądałoby mi w talerz .
Po drugie :
- zgodnie z netykietą pisanie dużymi literami oznacza tyle, że jesteś wkurzona i próbujesz na mnie krzyczeć
Czyżby jakaś fanka Baru Miasto?
Dziwnym trafem wcześniej głosu nie podnosiłaś.

Moim domownikom owszem smakuje jedzenie z Baru Miasto, ale nie chcą tam chodzić zbyt często, bo jak twierdzą lepsze mają w domu.
Tak więc rzecz gustu....A o gustach się nie dyskutuje.
Wszystkiego dobrego w NR 2015.
I myślę, że reklamy już dość będzie, pozdrawiam.

Przepraszam za duże litery tak jakos mi się pisało ;) to żadna reklama, wyraziłam tylko swoje zdanie. Jak by mi nie smakowało to też bym to napisała. Pozdrawiam I życzę szczesliwego nowego roku.