Uwaga ! 22 maja wieczorem, z bloku na ul.Metalowcow, mlody mezczyzna ukradl rower, z opisu mial wlosy blond, pociagla twarz, szara bluze z kapturem, a w pasie zapieta "nerke, saszetke" ? Zlodzieju jesli to czytasz, to odstaw rower na miejsce za nim policja sprawdzi kamery, ktore sa w kolo Urzedu Skarbowego, z pewnoscia ktoras Cie ujela. A dla osoby pomocnej w odnalezieniu nagroda pienięzna. Prosze o info pod nr.tel. 511 612 465 . Rower jak na zdjeciu, dodatkowo mial czarny bagaznik, czarna oslona na łańcuch i czarne siedzenia, a na ramie naklejki z logo,z przodu czarny koszyk.

Zastanawiam się nad sposobem ochrony roweru i szansami na jego odzyskanie w razie kradzieży.
Mam na myśli coś w rodzaju rejestracji rowerów na życzenie użytkownika. Stworzenie przez policję jakiejś bazy, z danymi identyfikacyjnymi, numerami ram, lub czymś w tym rodzaju.
Macie pomysł na jakieś skuteczne działanie w tej kwestii?

jedyne skuteczne będzie nie jeździć rowerem.
Całą resztę możesz sobie odpuścić, a już pomoc policji na samym początku.

Stalowa Wola nazywa się miastem rowerów, a nie ma żadnych innowacji. W Rzeszowie spotkacie więcej rowerzystów i jest tam więcej udogodnień. Niestety, nie wszyscy pamiętają o bezpieczeństwie. Często widzę niezabezpieczone pojazdy pozostawione bez opieki przed budynkami. Liczycie na kamery? Nikt wam nie odczyta zapisu. Poza tym są przypinane wszędzie, bo za mało stojaków. Nikt nie wpadł na możliwość pozostawiania rowerów w budynkach, o ile to możliwe - w urzędach, szkołach, uczelniach, zakładach pracy.

Osobiście rowerem jeżdżę dość często, ale staram się nie rozstawać z nim w ogóle. Jeżeli już muszę, to przypinanie go jest obowiązkowe, nawet jak wchodzę gdzieś na 15 sekund.

Śmieszą mnie Ci którzy kupują solidny rower a oszczędzają na zamknięciu. Często widzę ludzi zamykając6h rower zwykłą linką. Dlaczego nie zainwestować w porządny unlock? Rower za 1000zł a zamknięcie za 10 zł.a potem płacz i pretensje nie wiem do kogo

Są tacy co w ogóle nie zabezpieczają rowerów,widać to nie tylko na mieście ale również w blokach.Często otworzone drzwi do klatki,piwnic a potem płacz jest.

Ja swój rower przypinam do stojaka solidnym unlockiem,fakt że trochę to zamknięcie waży, ale jestem spokojny o swoją maszynę. Zostawiam go nawet udając się na długie zakupy

Też mam dobrego u-locka, ale kiedyś na pokazie strażaków widziałm jak takie zapięcie pęka jak zapałka po użyciu przyzwoitych nożyc do druty, więc pewny nigdy być nie możesz.

No nie strasz mnie, myślę że raczej w biały dzień nie chciałoby się złodziejowi bawić z tego typu zamknięciem. Tym bardziej że jest sporo rowerów pozapinanych zwykłymi linkami

http://www.youtube.com/watch?v=csw5e2s0GeY

drogiego roweru się nie zapina tylko się nim jeżdzi . A na zakupy po miescie używa się rowerku za kilka stówek . Ogólnie nie kupuję się zabezpieczeń za 10 zł bo to wyrzucone pieniądze ...

Zastanawiam się nad sposobem ochrony roweru i szansami na jego odzyskanie w razie kradzieży.
Mam na myśli coś w rodzaju rejestracji rowerów na życzenie użytkownika. Stworzenie przez policję jakiejś bazy, z danymi identyfikacyjnymi, numerami ram, lub czymś w tym rodzaju.
Macie pomysł na jakieś skuteczne działanie w tej kwestii?

samochody sa rejestrowane, posiadaja numery seryjne silnika ale czy to oznacza ze ich nie kradna?

Akurat numery silnika nie mają teraz znaczenia w samochodach, ale dzięki numerowi VIN, odnaleziony samochód można zidentyfikować (jeżeli jeszcze swój numer posiada).
W przypadku znalezienia (nawet przypadkiem) roweru, odnalezienie właściciela jest przaktycznie niemożliwe.
Mój znajomy odzyskał skradziony rower po dwóch latach właśnie dzięki temu, że miał zapisany numer ramy i zgłosił kradzież. Okazało się, że nowy właściciel kupił go w komisie rowerowym i jeździł nim nic nie podejrzewając, aż został zauważony przez poprzedniego właściciela roweru.
Zdaję sobie sprawę, że taki przypadek to jak wygrana na loterii, ale szczęściu trzeba jakoś pomóc. Dlatego pytałem, czy ma ktoś jakieś pomysły na to jakby tu najlepiej się zabezpieczyć?

Przecierz 90 % polaków to chrześcijanie !A któreś przykazanie mówi "nie kradnij"?
Ale można się wyspowiadać i będzie OK

Ja liczę na nagranie z US. Na szczęście juz wiadomo, ze kamera uchwycila zlodzieja, kwestia ustalenia danych. A do tego swiadek. Nie szkoda mi tak tego roweru , jak mamy, ona bez roweru jak bez reki, ciezko pewnym ludziom przemierzac dalsze trasy bez roweru, np. 2-3 razy dziennie do szpitala. Licze na to, ze złodziej sie znajdzie. A tak w ogóle juz nawet nie chodzi o zapiecie, bo i te lepsze nie problem przeciąć, a nikt piecio kilowego lancucha nie bedzie ze soba wozil, rower skradziono z piwnicy.

Poza tym rower nowy, z wszystkimi potrzebnymi dokumentami.

Przechodząc kolo JPII 17 kobitki się żaliły że ukradli mamie rower, oczywiście później się przyznała że rower nie byl zapięty bo tylko na chwilę tam został. Dużo ludzi nie zapina rowery a później płacz.

Tu się bardzo mylisz, jeżeli sprawa zostanie zgłoszona na policję, to operator kamery na wniosek policji będzie musiał zgrać materiał jaki został nagrany na rejestrator.
Inny problem to taki na ile to nagranie będzie wyraźne i czy ktoś rozpozna sprawcę - to można bardziej w wątpliwość podawać.

D.L. - przy kradzieży roweru jest pewien idiotyczny problem. W przypadku namierzenia tego roweru to Ty musisz udowodnić, że to Twój rower, dlatego moim zdaniem ciut za dużo szczegółów podajesz, złodziej jeżeli to przeczyta, może pozbyć się cech charakterystycznych. No chyba, że masz jeszcze jakieś numery czy inne ukryte znaki, o których nie padła tu żadna informacja.

Życzę szczęścia, bo takie sprawy są trudne, ale czasem się udaje odnaleźć sprawcę - trzymam kciuki.

Jest jeszcze jedna kwestia. Kupowanie rowerów na bazarach. Koleś sprzedaje mało używany rower, którego wartość w sklepie przekracza często 10 tysięcy za 2 tysiące lub mniej. Kupujący jest szczęśliwy. Takie same cyrki są już na aukcjach gdzie naprawdę wypasione rowery mozna kupić za 25% ceny. Nie mówię tu o rowerach wyjeżdżonych czy zużytych. Często to nieużywane lub mało używane rowery.

Oczywiście to nie wina złodzieja, że ukradł niezapięty rower. Wina rowerzysty, że miał kiepskie zapięcie lub zwyczajnie go nie zapiął.

Rower ma nr ramy i po tym numerze można go zidentyfikować. Każdy nowy rower kupiony w sklepie ma książkę i dokument zakupu z napisanym numerem ramy. Te funkiel nówki z bazaru z reguły nie mają papierów bo kto by się przejmował książką czy fakturą zakupu jak kupuje rower warty 10 tysięcy za 2 tysiące. Kupujący się cieszy, sprzedający się cieszy, a były właściciel na forum dostaje reprymendę że miał kiepskie zapięcie lub niedostatecznie pilnował roweru.

rower jest ze sklepu, ze wszystkim co potrzeba ;), a starty numer ramy moze znaczyc tylko jedno. Licze na to, ze sie odnajdzie.

ostatni ukradli mojej sasiadce takze trzeba uważać

Jaki to u-lock?
Ja natomiast widziałem na pokazach, że dobre u-locki nie poddają się nożycom.

od 15min00sek

Znalazł się?

Zawsze się znajdują.

policja z tego co wiem rejestruje rowery oznaczając je widocznym w ultrafiolecie numerze, dzięki temu łatwiej podczas znalezienia trafiają do właściciela!!!! fotografujcie swoje rowery, skutery itp u mnie przypadek był gdzie zarypali córce rower - portale społecznościowe pomogły, zdjęcia wrzucałem gdzie się dało - rower został podrzucony na drugi gdzień na piwniczne schody.