Marku nie obrazam sie, jestem przyzwyczajony do tego ze jak trzeba cos przycisnac to zazwyczaj jest zmiana tematu :]
W dyskusje o sensownym wladcy nie wdawalem sie bo nie takie bylo pytanie. Na pytanie odpowiedzailem jasno, a czy jest to na dana chwile mozliwe, czy skad wziac madrego wladce to inna bajka :]

To ze po jednym zdaniu wyrabiacie sobie opinie o czlowieku i jego swiatopogladzie to jest wasz problem :]

Nie no ok, zgodzę się, w XIX wieku nie było tak źle. Robotnik wyżywił sam 7-osobową rodzinę +żona, bo nie było tych wrednych podatków tak dużo. Wprawdzie na wczasy często nie jeździli tą 9-osobową rodzina, ale przecież dzis w Polsce tez nie każdego stać.

Nie wiadomo tylko dlaczego od czasu do czasu przerywali pracę (raz w liczbie 700 tys, drugim razem 1,5 mln), a policja ich wtedy masakrowała.
Anonim na pewno wie na pamiątkę jakich wydarzeń zaczęto obchodzić święto 1-maja, no ale nie każdy jest taki as z historii.

Reasumując żyło się wszystkim dostatnio bez tych podatków, no może gorzej trochę mieli wolno biegający Murzyni na wybrzeżach Afryki oraz mieszkańcy słabo zorganizowanych państwowo krain typu Indie, czy jakieś tam Maroko etc.
Siła robocza, surowce były za free wystarczyło tylko kilku pierwszym z brzegu spuścić małe lanie, a reszta już była zadowolona z nowych dyktatorów.
No i jak tu nie kochać tego XIX wieku.

PS. Acha, czy ja wspomniałem, że w XIX wieku w Anglii w fabrykach i kopalniach pracowały 7 i 8 letnie dzieci od 7 rano do 8 wieczór?
Nie? To dobrze, bo JKM mówił, że to robotnik utrzymywał swoją rodzinę, więc to nie może być prawdą.

to jest to co lubie najbardziej, pomieszanie z poplataniem. Albo jedziemy po extremach albo nie :-) Masz XXI wiek, takie same 7-8 letnie, dzieci pracuja w fabrykach znanych marek na filipinach, tajlandiach i innych. Murzyni sie leja, granice zmieniaja sie tam raz na tydzien. W tej kwestii nic sie nie zmienilo. Naduzycia byly zawsze i nie znikna nigdy, nawet w XXII w

Na wakacje pewnie nie wyjezdzali, bo koniem to troche chu..owo bylo gdzies dalej ;-) Powiesz teraz no wlasnie! mamy samoloty i swiat idzie do przodu, to ja zapytam czy samoloty i samochody to dalo państwo? Podciagasz marne argumenty, by jakos wyszlo na Twoje.

Mozemy tak dalej robic albo porozmawiac o zdrowych sytuacjach, gdzie dorosly mezczyzna, glowa rodziny, sam sobie na nia wyrobil :-) Dalej nie wiem co w tym smiesznego :]

No właśnie w XIX wieku była taka zdrowa sytuacja gdzie mężczyzna zarobił sam na swoją rodzinę, a na wczasy nie jeździł z powodu ograniczonych środków transportu, przecież ja ci przyznaję rację.


Czemu nie ma? Gdybyśmy mieli dyktatora problem zusu łatwo dałoby się rozwiązać. Dyktator zamknąłby granicę dla młodych wyjeżdżających Polaków, zniósł zgodnie z postulatem JKM płacę minimalną i w kraju byłoby pod dostatkiem najtańszej w Europie siły roboczej, co ściągnęłoby zagraniczne inwestycje i już miałby kto robić na te emerytury. To tylko jedno z rozwiązań.
Ta wredna demokracja na to jednak nie pozwala.

Obiecales ze bedzie wesolo, a tu taka cicha, niby z przekasem, kapitualacja :]

No ja się śmieję, a to była taka mała drwina nie kapitulacja. Dobrze, że tego nie zauważyłeś, bo byś się znowu obraził

Ps.
"Nasz kodeks moralny jest absolutnie nowy. (…) nam wszystko wolno, ponieważ jako pierwsi na świecie wyciągamy miecz nie w celu zniewolenia, lecz w imię wolności i wyzwolenia spod ucisku."

Wiesz kto to powiedział?
Znany symbirski piewca wolności, wyzwolenia spod ucisku i pokój niosący ... tow. Ulianow.[/cytat]


Aha... Bardzo ciekawe. Czy Korwiniści przeprowadzają zamachy? Nie słyszałem. Czy Korwiniści są zwolennikami demokracji? Nie, ale chcą dojść do władzy w sposób demokratyczny. Później zmiany chcą wprowadzać też w sposób demokratyczny, więc do czego pijesz?

Proponuję to jeszcze raz przemyśleć ...

Moim zdaniem problem jest trochę inny. Bardzo wielu młodych ludzi czuje, że to niesprawiedliwe, że musza pracować na ogromna rzeszę stosunkowo młodych emerytów- pozostałość po przemianie ustrojowej, przywilejach branżowych i mundurowych. Na to idą podatki. To taki konflikt pokoleń. Opowiadanie się jednak za dyktaturą czy powrotem do systemu podatkowego z XIX wieku nic tu niestety nie da.
To taka rozpaczliwa próba walki o swoje.

hehe, ta drwine wlasnie przekasem nazwalem :-) reszta to podkulony ogonek

W pyskówkach czujesz się najlepiej, tylko w dalszym ciągu nie wiesz z czego będą się w tym PE śmiali, taka zagadka dla ciebie.

Ale już nie twierdzisz, że dyktatura jest najlepsza, demokracja do bani, a niewolnictwo zniesiono dzięki wynalezieniu żarówki i kobiety otrzymały prawo wyborcze z tego samego powodu.
Coś ci jednak chyba uświadomiłem.
Demokracja i socjal istnieje nie dlatego, że narzuciła go światu wąska grupa komunistów tylko dlatego, że ludzie tego chcą i o to od wieków walczyli, a nie o monarchię czy dyktaturę.

Jak powiedział pewien major UB, kto nie rozumie historii jest głupcem, a kto jest przeciwko jej logice jest głupcem do kwadratu.
No ale z głupoty nie zawsze można się śmiać, czasem można i się rozpłakać.
No może i niektórzy w tym PE się rozpłaczą.

Marku - to Wy mi pisaliscie cos o moim wodzu i o tym ze jestem niewolnikiem. Ja nawet do tego sie nie zblizylem, a do jakichkolwiek pyskowek to jeszcze kilometry :-)
Jakbys mial jak, to zagadke bys wyjasnil, to co napisales to taka ostatnia proba utrzymania glowy na powierzchni.

W tej drugiej czesci to juz calkiem odplywasz :-)

a odnosnie 3ciej czesci ktora dodales :] - odpisze bo caly czas na to zmieniasz temat, o tym ze o demokracje i socjal walczyli to ja sie zgadzam, czy jest to madre inna bajka i temat do dyskusji:-) ale ponownie, nie takie bylo pytanie.
Pytanie brzmialo, czy w XIXw robotnik mogl sam utrzymac 7osobowa rodzine?
TAK czy NIE?

A czy w XV wieku chłop odrabiający przez 3 dni pańszczyznę, do tego jeszcze dziesięcina mógł wyżywić swoja rodzinę tak czy nie i co z tego dla nas dzisiaj wynika?
Nadmienię tylko, choć pewnie nie muszę, że JKM jest politykiem , a nie historykiem.

Tylko nadmienie ze nie odpowiada sie pytaniem na pytanie

hehe Marku jestes po prostu niegrzeczny :] 2 razy odpowiadalem a Twoje pytania, w nadziei ze odpowiesz na moje. A Ty nie dosc ze tego nie zrobiles, to zadajesz kolejne i wlaczasz niezawodny kosciol :-)

Jezeli chodzi o panszczyzne to masz racje tylko w czesci ze musial ja odrabiac np 3 dni, ale jak to wygladalo to juz ani slowa, bo okazaloby sie ze wcale nie bylo tak zle :]

A teraz aby jakos porownac zgnebienie ludnosci w w/w okresach. Nie bierzemy ekstremalnych przypadkow, tylko samo zycie.
W XV w liczac panszczyzne i podatki koscielne chlop wolnosc podatkowa osiagal gdzies w maju.
W XIX w krajach cywilizowanych ludzie osiagali wolnosc podatkowa juz w styczniu/lutym.
A w tej chwili w XXI w jest to koniec czerwca/lipiec.

O kuwa jestesmy bardziej cisnieci niz chlop pansczyzniany w sredniowieczu ;]
Od dzisiaj bedziesz wiedzial co z tego dla nas dzisiaj wynika

Trochę odbiegnę od tematu.
Za tzw.polskiej komuny,każdy pracownik był tym lepiej wynagradzany im więcej miał dzieci.
Obecnie w pewnym sensie dla wygody,ale też z praktycznego(ekonomicznego) myślenia,mamy dzieci coraz mniej.
My Polacy,my Europejczycy,my ludzie cywilizacji zachodniej.

Spójrzcie na transmisje telewizyjne ze strefy Gazy,Zachodniego Brzegu,ogólnie z krajów gdzie jest Islam.

Pomińmy biedę,wojny itp.
Co widać?
Całe "tabuny"dzieci.Co to oznacza?
Ni mniej ni więcej jak to,że te nacje opanują Europę w ciągu najbliższych 30 lat.U nich to są dwa pokolenia,bo za mąż dziewczynkę można wg ich religii wydać kiedy stanie się kobietą.
Kobietą staje się gdy ma pierwszy okres.

No i jak w dawnych czasach,kilkuletnie dzieci utrzymują dorosłych,poprzez socjal.

Przestańmy powielać ten mit o ekonomicznym podłożu małej dzietności.
Przyjrzyjcie się ponadprzeciętnie sytuowanym małżeństwom żyjącym obok was. Ile one mają dzieci? Jedno max dwa.
Dlatego państwo z większymi zasiłkami na rodzinę się nie kwapi, liczy na kościół. Pierwsza ciąża jest planowana następne dwie załatwi kalendarzyk małżeński.