Witam, kilka dni temu miałem kolizje z winy sprawcy, (rozwalony jest tył samochodu - nie nadaej sie do jazdy) - w warsztacie powiedzieli mi ze naprawa to przynajmniej 2 tygodnie. Nie mam innego auto do użytkowania. A w piątek 11.07.2014 miałem zaplanowany mój długo oczekiwany urlop.
Chciałbym skorzystać z auta zastępczego ale mam obawy a zarazem pytanie dla osób zaznajomionych w tym temacie.
*Czy ktoś brał juz auto z polisy OC sprawcy?
* Czy wszystko odbywa się zgodnie z opisem na stronie (tz na cały okres naprawy, bezgotówkowo itp.)
* Czy dostaje auto podobnej marki jak moje uszkodzone ?
* czy wrazie gdyby cos poszło nie tak i na koniec wynajmu kazaliby mi za to płacić, mam szanse w sądzie ?

Co prawda nie korzystałem nigdy z takiej opcji, ale z tego co mi wiadomo to najlepiej zgłosić się do jakiejś wypożyczalni, przedstawić sytuację i pewnie chętnie pomogą. Jest to dla nich dobry zarobek więc chętnie sami załatwiają formalności i rozliczenie z ubezpieczycielem.
Masz tu link z google do wypożyczalni z naszej okolicy
http://www.auta-(...)wcy.html
albo popytaj w Stalowej, chyba Toyota i VW wypożyczają.

Ja zacznę nie na temat.



Sprawca to ten, który swoim zaniechaniem prowadzi do kolizji. Zatem zawsze wina (ew. współwina) jest jego. Nie można mieć kolizji z niczyjej innej winy, aniżeli właśnie sprawcy.

Można natomiast likwidować szkodę z OC sprawcy.

A co do tematu. Należy Ci się pojazd zastępczy. Dobry warsztat - załatwi wszystko. Rozliczy się z TU i udostępni pojazd zastępczy.

Ja korzystałem z sixt-u z Rzeszowa. Dowieźli mi auto do Stalowej. Niczym się nie martwiłem bo podpisałam cesję i wszystkie sprawy przejęła firma. Co dom rodzaju auta to dostałem o segment lepsze, nigdy nie dają i nie mogą dać niższego niż Twoje uszkodzone. Jeżeli chcesz korzystać z auta za granicą to trzeba to zgłosić i podpisać dodatkowe dokumenty. Podobno w Rzeszowie jest jeszcze jedna firma która świadczy takie usługi. Warto zadzwonić i popytać bo auto zastępcze nam się należy jak "psu buda". W razie pytań polecam się bo niestety wałkowałem temat 2 raz.

Likwidowałem szkodę z OC sprawcy. Powiem tyle, nigdy nic się nie zgadzało z tym co pisała ubezpieczalnia.
Pilnuj papierów i czytaj uważnie co piszą.

Ja korzystałem a takiego czegos u Pana Słomianego /lakiernia nisko/ - oni wszystko zalatwiali, dostalem prawie nowiutkie mondeo od firmy ktora z nimi wspolpracuje.

Naprawa tez miala trwac 2 tygodnie ale ze wzgledu na nietypowosc auta i problem ze sciagnieciem czesci mondeem jezdzilem 9 tygodni. W miedzy czasie tez byly wyjazdy i pilne sprawy wiec bez tego auta jak bez reki... Nic nie placilem, wszystko bezgotowkowo na OC sprawcy. Przy wiekszych kwotach lepiej nie szarpac sie z ubezpieczalniami bo to niezła batalia jest a powierzyc to kompetentnej firmie. Wtedy jest bez stresu i papierologii.