Co sądzicie, aby emeryt mógł być zatrudniony na taki sam czas pracy i za takie samo wynagrodzenie jak wszyscy pozostali ? czyli zabierał by miejsca pracy osobą w wieku 18 - 55 ??

To nowe pomysły polityków w Warszawie

Chory kraj chore pomysły !!!!!!!!!! w tym temacie tylo

Nie można zabraniać pracy nikomu, jednak ulgi składkowe dla zatrudniających emerytów i rencistów, z góry przekreślają szanse osób zdrowych na normalną prace.
Praca tak, ale na normalnych zasadach.

moim zdaniem powinno być tak jak jest obecnie, że mozna DORABIAĆ do emerytury, a nie zajmować miejsca pracy pełnowymiarowe.

do ATS mają sie przyjąc dziadkowie po siedemdziesiatce
na odlewnie chca isc
oni lubia 3 zmiany

Poczekamy synkowie jak Wy będziecie na emeryturze 740 zł na miesiąc co wtedy będziecie mówić? Ja wiem, że zarabiacie u prywaciarzy po 2000 zł na rękę i myślicie, że takie będziecie mieć emerytury???Jesteście w bardzo dużym błędzie. Nasuwa się pytanie za ile godzin w miesiącu mam te pieniądze,po drugie od jakiej tak naprawdę kwoty pracodawca odprowadza składki bo jak od najniższej krajowej to nie miejcie nadziei na normalną emeryturę i też będziecie szukali możliwości dorobienia chociażby po to aby pomóc dzieciom jak uważacie, że "staremu" musi wystarczyć to co ma.
W życiu jest czas na zabawę,uczenie się,rodzenie i wychowywanie dzieci i na zasłużony i wypracowany odpoczynek.W tym kraju o tej formułce możemy na razie zapomnieć niestety.Może kiedyś będzie lepiej?

Ten rząd reprezentuje interesy naszych wrogów nie ma wątpliwości

sorry miało być w innym wątku - nie dotyczy tego tematu

~oh yea
Pisowskie Gnidy !! już tak się rozpędzacie że nie wiecie gdzie piszecie !!

Tak się składa że to pomysł PiS


PiS: Niech emeryt dorobi sobie, ile zechce



Amelia Ponuszko, Joanna Ćwiek

2009-02-23 23:20:40, aktualizacja: 2009-02-24 10:03:59

Składka rentowa, która trafi bezpośrednio do kieszeni emeryta, i zniesienie granicy, do której emeryt może zarabiać.

Takie pomysły na podwyższenie emerytur i zachęcanie osób powyżej 50. roku życia, by nie kończyły pracować wraz z nadejściem wieku emerytalnego (60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn), przedstawia Prawo i Sprawiedliwość. Chcemy, aby składka, którą płaci emeryt, zamiast na konto rentowe trafiała do ZUS - na indywidualne konto emerytalne. A potem do jego kieszeni - mówi "Polsce" była minister pracy Joanna Kluzik-Rostkowska z PiS. Dlaczego? - Bo emeryt nigdy nie będzie na rencie - tłumaczy. Świadczenie to przyznawane jest osobom, które z powodów zdrowotnych nie mogą pracować, a nie osiągnęły jeszcze wieku emerytalnego. To nie koniec zmian. PiS planuje likwidację limitów zarabiania, powyżej których są zmniejszane lub odbierane emerytury i renty. Dziś każdy emeryt bez szkody dla wysokości świadczenia może zarabiać 70 proc. przeciętnej pensji (czyli do 2251 zł). Jeśli zarabia więcej, dostanie tylko część emerytury. Natomiast jeśli jego wynagrodzenie wynosi 130 proc. przeciętnego (więcej niż 4180 zł), to ZUS zawiesza mu wypłatę emerytury lub renty.

- Takie ograniczenie zniechęca do dalszej pracy osoby w wieku okołoemerytalnym. Emeryci i renciści często chcieliby pracować, ale boją się, że stracą pewne pieniądze i potem będzie im trudno je odzyskać - mówi Kluzik-Rostkowska.PiS ufa, że proponowana przez niego regulacja nie sprawi, że ludzie będą częściej przechodzić na emeryturę. Żeby w tym samym czasie pracować i mieć pieniądze z dwóch źródeł. - Teraz, kiedy zniesiono wcześniejsze emerytury, nie ma już ryzyka, że ktoś będzie wyłudzał świadczenia. A ponadto dorabianie emeryta nie jest niczym nagannym. Przecież on dostaje emeryturę, bo ją sobie wypracował - tłumaczy posłanka.

Dziś w Polsce pracuje zaledwie 28 proc. osób w przedziale 55-64 lata, podczas gdy średnia osób pracujących w tym wieku wynosi 43,5 proc. Zniesienie limitu nie przyniesie także strat dla budżetu ZUS. Z 370 tys. pracujących emerytów ograniczone świadczenia ma 30 tys. osób. Z zastrzeżeniami, ale pomysł popiera również klub Lewicy. - Za zniesieniem limitów postulował także nasz klub. W grudniu złożyliśmy projekt, który przeszedł bez echa - stwierdza Anna Bańkowska z SLD. - Co do drugiej propozycji jest mały problem, ponieważ ze składki rentowej finansowany jest zasiłek pogrzebowy i renta rodzinna - mówi Bańkowska. - Po przekierowaniu strumienia pieniędzy z jednego funduszu na drugi może się okazać, że nie będzie pieniędzy na te świadczenia - dodaje. Projekt ustawy autorstwa PiS już od kilku miesięcy leży u marszałka Sejmu. Platforma nie chce jednak nad nim pracować.- W kwietniu przedstawimy własny projekt ustawy znoszącej limity w dorabianiu - mówi Katarzyna Mrzygłocka z PO.

Dziś nie socjo-komuna? Nieprawdopodobna zmiana charakteru

Jakbys sie znla ciut na przepisach wiedziałbyś ze nie ma zadnych ulg jesli chodzi o skladki ZUS od osoby przebywajacej na emeryturze. Wiec te osoby sa w takiej samej sytuacji jak pozostali. TYle ze malo kto majac do wyboru mlodych zatrudnia bardzo starytch ludzi.Skaldki ktore sa i tak takie same nie maja zadnego znaczenia

Co Wy piszecie, że dziadki Wam pracę zabierają?
Wstyd...
Ludzie w starszym wieku też chcą dorobić do emerytury albo po prostu coś robić. Wiele młodych ludzi nie potrafi poszanować tego co ma. Jeśli pracujesz z podobną efektywnością co emeryt to wolę tamtego zatrudnić, bo mniej zapłacę i wiem że emeryt będzie się bardziej przykładał i nie zostawi mnie na lodzie.

Żeby pracodawca nie musiał płacić pełnego zusu za pracownika niekiedy ucieka do takiego rozwiązania i zatrudnia emeryta ponieważ ten jest i tak już opłacony ze składek a może dorobić sobie ok 400 zł do emerytury więc tak czy siak nie może pracować w pełnym wymiarze godzin jak młoda osoba. Pracowałam kiedyś właśnie z taką panią, która tylko i wyłącznie mogła sobie dorobić ok 400 zł i to chyba zależy też od tego jak wysoka jest stawka na dana osobę emerytalna.

Często osoby mające ustalone prawo do emerytury czy renty, dorabiają sobie do skromnych świadczeń zusowskich, pracując na umowę o pracę bądź wykonując usługi w ramach umowy zlecenia. Podjęcie dodatkowego zatrudnienia rodzi obowiązek w zakresie ubezpieczeń społecznych i zdrowotnego.

Pracodawca, zawierając z emerytem umowę o pracę musi pamiętać, że pobieranie przez niego emerytury nie zwalnia zakładu pracy z obowiązku zgłoszenia do ubezpieczeń tej osoby jako pracownika. Zatem, konieczne będzie opłacanie wszystkich składek społecznych oraz zdrowotnego, bez względu na wymiar czasu pracy czy wysokość zarobków.

Jeżeli emeryt - pracownik dorabia jeszcze dodatkowo wykonując umowę zlecenia, zawartą z obcą firmą czyli nie z własnym pracodawcą, to wówczas z tytułu tego zlecenia podlega ubezpieczeniom emerytalno-rentowym dobrowolnie. Nie ma tu znaczenia wysokość wynagrodzenia ze stosunku pracy.
Ubezpieczenie zdrowotne zaś ma charakter obowiązkowy i opłacane jest od każdego źródła przychodów. Gdyby natomiast umowa zlecenia została podpisana z firmą, z którą emeryt ma jednocześnie nawiązany stosunek pracy, wówczas przychody z obu umów - o pracę i zlecenia, należałoby zsumować i od tak ustalonej podstawy wymiaru, naliczyć oraz odprowadzić składki na ZUS. Może się również zdarzyć, że umowa zlecenia zostanie zawarta co prawda z innym podmiotem, ale usługi będące jej przedmiotem będą świadczone na rzecz macierzystej firmy. W takiej sytuacji, zleceniodawca zgłasza zleceniobiorcę jako pracownika i od jego przychodu opłaca wszystkie składki.

Ale głupoty piszesz, widać znasz się po byku na przepisach, pracodawca zatrudniający na umwoe o prace emeryta płaci całość skłądek, nie zadna czesc. Najpierw poczytaj potem głos zabieraj