Kobieta, mężczyzna i ich dwuletnie dziecko zginęli po tym, jak ich auto wjechało w watahę dzików przebiegających przez jezdnię w Małopolsce. Nie mieli szans – po kolizji ze stadem auto wjechało czołowo pod ciężarówkę.
Źródło: Fakty TVN


Niestety wygląda, że byli ze Stalowej.
Kondolencje

Byli ze Stanów przed Bojanowem lub bojanowa bankowo. Dzisiaj dzwonili z kancelarii z krakowa i szukali rodziny zmarłych aby pomóc w zusykaniu odszkodowania i podali kilka szczegółów. Moj telefonj jest zarejestrowany w stanach i dzwonili po kolei do wszystkich ze stanów...

Te zwierzaki to coś strasznego - my też mieliśmy całkiem sporo spotkań z nimi - na szczęście nic się nie stało. Nic poważnego.
Nie cierpię drogi ze St. Woli w kierunku Nowej Dęby - tam ZAWSZE coś wieczorami w rowie świeci ślepiami. To sarny, to jeleń, to lis (nawet łosia spotkaliśmy koło Stal ), albo kocisko. Dziki też spotkaliśmy na tej drodze - lochę i ok dziesięcioro młodych. Dobrze,że wolno jechaliśmy... - każdego zwierzaka szkoda, ale ile nieszczęścia mogą spowodować - sami widzicie.
No i prędkość...
Bardzo mi przykro z powodu tego co się stało... Nic im już nie pomoże, tylko my możemy z tego wyciągnąć wnioski i stać się bardziej czujnymi i uważnymi.
Niech Ich śmierć nie pójdzie na marne...
[']

Też często jeżdżę Stalowa Wola - Rzeszów drogą przez Bojanów i przez te lasy jest tragedia.. w nocy nie ma co jechać więcej jak 80/h bo 70%szans ,że coś wyleci.. Też spotkałam kilkanaście razy sarny, dzika a nawet łosia. Co najlepsze nawet w dzień potrafiłam spotkać ową zwierzynę. Niestety to my jesteśmy 'goścmi' w lesie i to MY musimy uważać.. Znaki ostrzegające są więc po prostu trzeba uważać.

A co do wypadku to kondolencje dla rodziny.

Ale tez trzeba mieć trochę wyobraźni, jak widzę czasem auto jadące w nocy droga przez las 100 km/h, to zastanawiam się czy kierowca ogarnia tak w ogóle rzeczywistość.

Ja jeszcze chciałbym się odnieść do innego wypadku sprzed 2 dni w Jeżowem, w którym to zginęła jedna osoba, podczas wyprzedzania. Nie wiem jak było w tym przypadku, bo nie byłem świadkiem, ale o co mi chodzi. Jeżeli ktoś Was wyprzedza, to dajcie mu się spokojnie wyprzedzić, nie ścigajcie się z nim, a nawet czasami jeżeli jedziecie z naprzeciwka i widzicie, że ktoś się nie może zmieścić, to też przyhamujcie. Ja wiem, że po drogach jeździ mnóstwo nieodpowiedzialnych ludzi, ale szkoda każdego życia. Piszę to z tego względu, że nie mogę znieść śmierci "przez głupotę", których można byłoby uniknąć.

Damian - zgadza się, ale głupotą wykazuje się głównie ten, który wyprzedza w sytuacji, w której się tego wykonać nie da.

Odnośnie wypadków na drodze. SZKODA KAŻDEGO ale jak poprzednik napisał, za kierownica siedzą czasami większe zwierzęta niż te co wpadają na ulicę z rowów niespodziewanie.
Jak można jechać 50km/h w lesie, a jak ktoś chce go wyprzedzić, bo jedzie jak osioł, to wówczas dostaje jakiegoś wewnętrznego debilizmu i widząc, że się jest wyprzedzanym dodaje gazu bo ma pod maską 170 KM. Masakra, jak są nieodpowiedzialni.
A MEGA DEBILAMI NAD DEBILAMI są osoby, co ścinają na zakrętach w lewą stronę. Do tych co tak robią, i nie wiedzą, to z naprzeciwka jadący samochód nie ma szans uciec przed Tobą debilu. A jak chcesz się zabić, to zrzuć się z mostu do Sanu.
Ogólnie, to masakra z kulturą jazdy.