Posty: 1998
Dołączył: 3 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jaki typ roweru kupić? Będzie wykorzystywany głównie do wypadów po mieście, czasami poza miasto. Nawierzchnia: asfalt, kostka płaska, kostka z kocimi łbami, wysokie krawężniki, ale mogą się zdarzyć trudniejsze tereny. Do pracy i tak dojeżdżam MKS, ale może doraźnie służyć za środek transportu.
Co musi mieć: 1. Amortyzację - na tyle, aby wyeliminować drgania i wstrząsy ** 2. Wytrzymały hamulec przedni i tylni obsługiwany przy kierownicy 3. Koła - nie mam porównania - ale raczej większe, pozwalające na szybszą jazdę 4. Przerzutki - jeśli trzeba jechać wolno to po co się męczyć, a innym razem szybka jazda 5. Siodełko - wygodne i miękkie - komfort jazdy też jest ważny, tak jak samopoczucie po jeździe Czy do tych zastosowań kupować górala? Chodzi o to, aby nie zmęczyć się nawet na długich trasach i jednocześnie jechać bezpiecznie. Na co zwracać uwagę? Jakieś konkretne modele rowerów? ** Do poczytania: http://archiwum.ciop.pl/26002.html i http://archiwum.ciop.pl/6619.html |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 392
Dołączył: 15 Lip 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Najpierw napisz cenę za jaką chcesz kupić rower, bo można podać np. taki za kilkanaście tysięcy zł. a wątpie żebyś tyle chciał wydawać na rower na "niedzielne przejażdżki".
|
|
Posty: 1998
Dołączył: 3 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Specjalnie nie podałem limitu, aby skupić się na aspektach technicznych i wyposażeniu. Później wyjdzie, że znajdziecie sprzęt w tej kategorii cenowej, a za 500 zł więcej można kupić 2x lepszy. Ustalmy cenę maksymalną na 1500 zł. Jeśli to za mało, ostatecznie do 2000 zł.
Wymagania są w pierwszym poście. To nie ma być złom, który rozleci się po kilku latach, ale porządny sprzęt, który poradzi sobie w stalowowolskich warunkach i poza miastem długie lata. |
|
Posty: 490
Dołączył: 20 Lip 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
W tym limicie cenowym nie ma szans za zakup czegokolwiek nowego spełniającego powyższe warunki. Owszem to troche więcej niż shit z tesco, którego nawet nia ma możliwości wyregulować do stanu używalności, ale zdecydowanie za mało aby działało jak należy i to wiele sezonów.
Na dobra sprawe kwotę którą podajesz może by wystarczyła na jedną część typu rama bądz amortyzator, ale nie na cały rower. Jeśli faktycznie chcesz dobry sprzęt to jedyna recepta składać samemu używany sprzęt (ale po charakterze postu stwierdzam, że raczej nie masz o tym pojęcia) Pozostaje Ci się udać raczej do dobrego sklepu rowerowego i wybrać opcje, która najbardziej Ci odpowiada z przedstawionych przez sprzedawce w zamierzonym limicie cenowym. |
|
Posty: 1998
Dołączył: 3 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ile trzeba dać za nowy? Co tak mocno podbija cenę? Nie musi mieć nie wiadomo jakich bajerów. Obecnie jeżdżę komunistycznym złomem. Źle go napompujesz i cały drga nawet na asfalcie. Po 20 km trasie jazdę odczuwam w mięśniach wszystkich 4 kończyn przez kilka dni. Podaj przykłady odpowiednich rowerów i wtedy zdecyduję, czy taka cena odpowiada, czy musi być niższa. Zanim pójdę do sklepu - jaki typ roweru będzie najlepszy? Sprzedawcy polecają to, co im zalega w magazynach albo czego nawiozą najwięcej.
|
|
Posty: 490
Dołączył: 20 Lip 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Pierwszy lepszy przykład:
http://www.mondr(...)e-r.html Nic nazdzwyczajnego, ale na większych kołach, komponenty klasy średniej-niższej. Waga dla amatora całkiem przyjemna. To tylko zwykły przykład, marka nieważna - wahania cen różnych producentów pewnie nie będa drastyczne. Tu jest cena 5 tys zł, u konkurencji będzie bardzo podobnie. W każdym razie nie jest to 1500. Dlatego bardzo bym sie nie rozwodził czy sprzedawca będzie Ci wciskał coś czego nabrał czy też nie. Producentów rowerów teoretycznie jest bardzo wielu, ale sprowadza się to głownie do ramy i nalepki na niej, pozostałe 90% elementów jest i tak składane w zasadzie na tych samych komponentach, więc wielkiej różnicy Ci to nie zrobi. A co do ceny, podbija troche marka ale przede wszsytkim materiał, trwałość, precyzja wykonania i działania czyli najogólniej mówiąc jakość i na koniec waga. Dla osob zaangażowanych w temat waga jest raczej na początku, ale dla Ciebie to bedzie mimo wszystko raczej ostatni parametr. |
|
Posty: 316
Dołączył: 20 Sie 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Przede wszystkim szukaj roweru crossowego - będzie wygodniejszy do opisanego stylu jazdy. Skupiłbym się na polskim Unibike lub Kross - mają zdecydowanie lepszy stosunek jakości do ceny, a obecnie niczym nie odbiegają od sprzetu zachodnich marek. Przykładowo to:
http://www.unibike.pl/flashgts.html Jeśli bardzo Ci się nie śpieszy to zaczekaj jeszcze z miesiąc, zaczną się wyprzedaże. |
|
Posty: 1444
Dołączył: 18 Lip 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Ja polecam rower trekkingowy z przerzutkami w piaście, jest to super rozwiązanie do jazdy po mieście i na niedalekie wypady. Dodatkowo można zamontować sobie fajne sakwy i jazda
"Jeden tam tylko jest porządny człowiek:prokurator;ale i ten,prawdę mówiąc,świnia"-Mikołaj Gogol |
|
Posty: 1759
Dołączył: 17 Kwie 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ja mam coś podobnego http://allegro.pl/wyprzedaz-trekking-merida-freeway-9500-22-2014-i4494860110.html i szczerze polecam. Gadanie że za 2 tysiaki nic nie kupisz albo troszkę lepsze od marketówek jest bez sensu.
|
|
Posty: 673
Dołączył: 13 Sie 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ogólnikowo to Przemobiker ma niestety rację . A moja rada to szukaj roweru trekingowego z biegami w piaście ( sram , shimano nexus) bardziej odporne na uszkodzenia i brud no i zawsze jeszcze możesz w rowerze trekingowym zastosować sztycę amortyzowaną która nieco ulży tyłkowi.Osobiście uważam że na stalowowolskie warunki ( krawężniki , i kostkę brukową ) to najlepszy jest rower górski z pełną amortyzacją przedniego i tylniego koła (full) .No i mała dygresja - większośc rowerów trekingowych czy górskich w cenie do 2 tys będzie miało amortyzator przedni Suntour który niestety po sezonie czy dwóch złapie luzy i będzie nadawał się do wymiany - więc nie ma co liczyć na długowieczny rower . Ogólna zasada aby rower długo służył to taka że trzeba o niego dbać ( czyścić smarować i wymieniać zużyte częsci na bierząco ) i nieważne czy to rower za 2 tys czy 20 tys .
|
|
Posty: 4
Dołączył: 9 Gru 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Za 1500+/- spokojnie kupisz rower do Twoich potrzeb. Sam mam rower tej klasy, i po 15 tys.km jedyne co musiałem wymienić to kaseta, łańcuch i parę razy klocki hamulcowe. Co prawda jeżdże głównie szosowo i nie katuję/sprawdzam wytrzymałośc roweru na dziurach/krawężnikach. Moim zdaniem kup rower crossowy z przednim amortyzatorem, hamulacami v-brake (tarczowe są droższe trudniejsze w serwisowaniu i raczej do jazdy mtb w trudnych warunkach), koła 28 cali, opony semislick (gładkie na środku)o grubości 35-40mmm (28x1.35 -28x1.625)- cienkie opony są twardsze i szybsze, grube wolniejsze, bardziej komfortowe i wytrzynalsze; napęd, przerzutki będą w tej kategorii cenowej w kombinacjach grup osprzętu shimano altus-acera-alivio(najlepsza),ale nie sądzę, aby do twoich zastosowań to miało jakieś krytyczne znaczenie.Co do siodełka to do każdego trzeba się przyzwyczaić i jak rzadko jeździsz to po dłuższej jeździe zawsze będą Cię bolały 4litery, a na długie dystanse są zalecane siodełka wąskie i twarde(aby uniknąć odparzeń).
W sklepach internetowych (np. rower.com.pl)masz większy wybór, kupisz taniej, ale musisz się zastanowić nad wielkością i geometrią ramy. Najlepiej kupować rower w styczniu/lutym ze względu na przeceny, ale jak kupisz teraz to sobie jeszcze trochę w tym roku pojeździsz. Kup rower, który Ci się będzie podobał wizualnie, i na którym będziesz chciał jeździć a nie tylko dlatego, że ma np. tylną przerzutkę wyższej klasy. |
|
Posty: 1998
Dołączył: 3 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Czy warto wydać wszystkie oszczędności na 2 kółka, kiedy są łatwym łupem złodziei? Z innej strony szkoda kupować pojazdu niespełniającego naszych oczekiwań. Cel to przyjemność z jazdy. Co z tego, że zapłacimy mniej, jeśli narazi nas na drgania i wstrząsy, częstsze wywrotki, słabe hamulce lub posypie się na stalowowolskich ścieżkach? Płacimy też za markę i wyposażenie sportowców.
Czas na rewizję wymagań: 1. Amortyzacja - podobno najwięcej kosztuje. Czy jest potrzebna? Jak bardzo odczuwalna jazda we współczesnych rowerach w porównaniu do tych z PRL? Sprężyny pod siodełkiem niewiele dają. 2. Hamulce - też ważne, bo czasami trzeba gwałtownie zahamować. W tych z PRL-u ręczne lubią odpadać. 3. Koła - tak jak wcześniej ustaliłem - większa średnica. 4. Przerzutki - poczytałem o piaście i to chyba najlepszy pomysł. 5. Siodełko - piszecie o odparzeniach - czyli co jako kompromis braku odparzeń i bólu 4 liter? 6. Waga - jeśli często bym go wnosił po schodach to ma znaczenie. 7. Typ - górski, szosowy, cross, miejski, treking - nie jestem jeszcze zdecydowany. 8. Marka - dowolna, prawdopodobnie Kross lub Unibike, ale nie wykluczam innych Nie mogę przewidzieć częstości użytkowania. Dawniej kilka razy na rok. W sierpniu zaliczyłem kilka długich wypadów. Kończą się wakacje, za miesiąc trzeba wracać. Mógłby też posłużyć do komunikacji, ale w DS za mało miejsca w pokoju, chociaż niektórzy trzymają, przed budynkiem strach, szkoła 15 min pieszo, do pracy mogę z nim wejść, więc nikt nie ukradnie, ale wygodniej MKS. Do wypadów na miasto i rekreacyjnie - raczej koniec tygodnia. Chodzi o to, aby zminimalizować negatywny wpływ na zdrowie i nie odczuwać jazdy przez kilka dni po długim wypadzie - o dziwo - najmocniej w górnych kończynach. Mogę dać max 5000 PLN, ale za jakość, nie za markę, chociaż szukałbym w przedziale 1000-3000 zł. CYTAT Osobiście uważam że na stalowowolskie warunki (krawężniki i kostkę brukową) to najlepszy jest rower górski z pełną amortyzacją przedniego i tylnego koła (full). Szczególnie na Popiełuszki, gdzie nie ma zjazdów ze ścieżek, ale podobnych miejsc jest więcej. |
|
Posty: 673
Dołączył: 13 Sie 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
szosowy to raczej chyba odpada bo na nim dopiero telepie . Dobrym rowerem górskim bez problemu pokonuje się ścieżkę rowerową na Poiełuszki i to z prędkością 40 km /h - gwarantuje że plomby z zębów przy tym nie wylatują
|
|
Posty: 1998
Dołączył: 3 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Jeśli masz górala z amortyzacją to rzeczywiście jazda po Popiełuszki nie będzie odczuwalna. Ciekawe, jak na górskim bez amortyzacji. Jeśli góral nadaje się wszędzie, rozważać inne typy? Cienkie opony = mniejszy opór i lżejsza jazda po asfalcie, terenowe = lepsza amortyzacja, więcej pedałowania, ale czy różnica duża?
|
|
Posty: 490
Dołączył: 20 Lip 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Zawsze zapłacisz za markę. Tego nie ominiesz. Żaden producent nie sprzeda Ci towaru po cenie materiału w produkcji.
Sprzęt podstawowy jest tani bo to w zasadzie tylko marża, im wyższej klasy tym jest odpowiednio droższy niż by się można spodziewać po koszcie samej produkcji (sponsoring sportowcow itp), aż a po najlepsze rozwiązania, bo jakby i tak nie masz alternatywy, więc można rzucic cene z kosmosu a i tak ktos to kupi. Waga nie jest tylko ważna przy wnoszeniu po schodach (akurat to najmniej istotne). Im lżejszy rower tym lżej się jezdzi, latwiej przyspiesza, sprawniej hamuje, jest zwinniejszy, stabilniejszy. Cała masa cech, które sprawiają, że chce sie jezdzic. Ja chociaz bardzo lubie jezdzić na rowerze, to ma takim z tesco nie wsiąde, wole iść na piechote. Natomiast na składanych przez siebie jeszcze nie zdążyło mi się znudzić przez 8 lat. Musiałbyś mieć tylko odpowiednie porównanie. Dlatego rozmawianie iż za 1500 zł masz super sprzęt to mniej więcej tak jak mówić o tym jaki świetny jest Bugatti Veyron, ktorego może 1-2 osoby z forumowiczów widziały gdzieś na oczy, nie wspominajac zeby ktokolwiek jezdził.. Amortyzacja; RST, Suntour itp itd oparte na elastomerach to uginacze które nie maja zbyt wiele wspolnego z amortyzatorem. Zdaje sobie sprawe, że szukajac rower z jakimś rozsądnym widelcem w zaden sposob nie zmiescisz sie w limicie to proponuje jakaś dobra używke. Może nie od razu po zakupie całosci ale z czasem. Generalnie cokolwiek nie wybierzesz to kieruj się geometrią ramy, bo to jakby podstawa. Jak to Ci bedzie odpowiadać to pozostałe komponenty nawet jak okażą się słabsze to zawsze można sobie dostosowac, zmienić, a nie na odwrót, bo to jakby mija się z celem. |
|
Posty: 130
Dołączył: 8 Cze 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Witam.
Rower danej marki to ... sama rama. Osprzęt i tak jest jakiś znanych lub mniej znanych marek. Jak sie dobrze poszuka można kupić za podobne pieniądze o wiele lepsze rowery niż Gianty, Krossy, Romety itp. Znajomy nie dawno kupil nówkę, nie drogi (cos kolo 3000 zł) czeski rowerek, gdzie wszystko ma na SRAM X-7 (hamulce Avid serii 7), rama bardzo ładna i ogólnie rowerek leciutki. Amortyzator tez przyzwoity (Epicon powietrzny), opony WTB kevlar. A za podobne pieniądze np. Kross z Rojaxu jest ciężki i na podstawowym osprzęcie Alivio/Acera, koła też cięzkie. Mniej najbardziej śmieszą oferty typu: "Rower taki i taki na Deore XT." A jak sie przegladnie dokladna specyfikacje roweru to wychodzi: że z Deore XT to ma (tanią) przednią przerzutke, a reszta komponentów najniższych klas. Ogólnie jak masz mieć 1 rower to polecam tylko górala. A mając niezbyt wiele kasy, na pewno nie kupiłbym nówki, lepiej poszukać na Alledrogo coś używanego ale z sensowną ramą i przyzwoitym osprzętem. PS. Kupując rower pamiętaj o dobraniu odpowiedniego do swojego wzrostu i przekroku rozmiaru ramy (dal rowerów 29 cali wybiera sie mniejsze ramy niż w przypadku rowerów 26 cali). |
|
Posty: 1998
Dołączył: 3 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Sytuacja jest następująca:
1. Masówki w przedziale 1500-2000 zł mają przedni amortyzator typu uginacz, a niektóre modele oba. 2. Ciężko znaleźć rowery UNIBIKE, bo sprowadzają je tylko w sezonie. 3. Męskie rowery z przerzutkami w piaście mają mało przełożeń i nie osiągną dużej prędkości. 4. Przerzutki w piaście montuje się głównie w damkach i rowerach miejskich. 5. Znajomi i sprzedawcy twierdzą, że do miasta i mniej wymagających terenów wystarczy rower za 1500-2000 zł. 6. Trekingi z gładkimi oponami - pierwsze wrażenie, że wywalę się na prostej lub na najbliższym zakręcie. 7. Góral z mocno zimowymi oponami - po asfalcie trzęsie, w terenie nie wiem, ale bardziej stabilny. 8. Nie mogę przewidzieć terenu. Ostatnia wyprawa biegła przez ścieżki leśne - ziemia, żwir, kamienie, trawy, piasek. 9. Polecono: Unibike Flash GTS, Unibike Crossfire GTS, Onil Q2, Onil Coliber, Cossack Epica, Kross Trans Atlantic @HeavyMetal: Jaki to model? Doszedłem do wniosku, że najlepszy będzie rower uniwersalny. Głównie na asfalt i kostkę do miasta, ale żeby poradził sobie w trudniejszym terenie i nie niszczył stawów, szczególnie nadgarstków. @przemobiker: Można kupić nawet za 5000 zł, jeśli to się zwróci - mniejsza awaryjność, mniejszy negatywny wpływ na zdrowie. W sklepach takich nie ma, bo mało kto tyle wydaje na rower. |
|
Posty: 266
Dołączył: 4 Cze 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ciekawe kryterium dla wyboru roweru:
"mniejszy negatywny wpływ na zdrowie". |
|
Posty: 392
Dołączył: 15 Lip 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT 3. Męskie rowery z przerzutkami w piaście mają mało przełożeń i nie osiągną dużej prędkości. hahahahahahahahaha sam jeżdżę na 3 biegowym Nexusie i na 3 biegu spokojnie można jechać 30km/h, więc nie mów, że rowery, w których biegi są w piaście nie osiągają dużej prędkości. Owszem, nie pojedziesz nim 50km/h, bo te piasty niie są stworzone do tego. Druga sprawa - im więcej przełożeń tym więcej mieszania biegami, żeby nie "kosić" łańcucha. Zakładając, że masz 3 rzędową korbę i 8 rzędów w kasecie to teoretycznie masz 24 przełożenia, ale tak na prawdę masz mniej przełożeń.https://www.youtube.com/watch?v=_iSvnQHQjVw CYTAT 6. Trekingi z gładkimi oponami - pierwsze wrażenie, że wywalę się na prostej lub na najbliższym zakręcie. Sam od kilku lat jeżdżę na tzw. oponach "semi slick", czyli środek opony gładki, boki z bieżnikiem i ani razu nie zaliczyłem gleby ( a czasami wchodzę dosyć szybko w ostre zakręty) także nie wiem o co twoje obawy. Tak, jeżdżę na rowerze trekingowym. Co więcej, nie raz pakuję się na semi slickach w błoto, piasek i jedzie się normalnie. Dużo też przy jeździe po grząskich drogach zależy od szerokości opony. Po piachu będzie łatwiej się jechać na oponie o szerokości np. 2.25" niż na 1.75", ale na asfalcie będzie odwrotnie.
|
|
Posty: 130
Dołączył: 8 Cze 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Kolega ma 29 calowego model X-7.
Jeździłem na tym rowerze i powiem tyle .. super pod każdym względem. Będzie to mój następny zakup. Jak chcesz wygodnie jezdzic po Stalowej to tylko rower z dobrym amortyzatorem. CYTAT 7. Góral z mocno zimowymi oponami - po asfalcie trzęsie, w terenie nie wiem, ale bardziej stabilny. Zimowymi czy terenowymi ? Jak masz rower z dobrym amortyzatororem to nic nie trzęsie. CYTAT 8. Nie mogę przewidzieć terenu. Ostatnia wyprawa biegła przez ścieżki leśne - ziemia, żwir, kamienie, trawy, piasek. Tylko góral - rower najbardzije uniwersalny. Zawsze możesz mieć 2 komplety opon i w zależności od planowanej trasy możesz sobie zmienić. Ale prawdę mówiąc aż tak nie trzeba kombinować. PS. Cenami na stronie MRX się nie przejmuj, napisz do mnie PW i kolega załatwi Ci w innej sporo niższej cenie (oczywiście ze wszystkimi dokumentami, gwarancją itp.). Jak chcesz zobaczyć ten rower napisz do mnie to ugadam cię z kumplem. Sam jakiś czas rozglądałem się za rowerami dla siebie i odkąd zobaczyłem ten rowerek doszłem do wnisoku że ma najlepszy stosunek ceny do jakości. |
|
Posty: 1998
Dołączył: 3 Lip 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
@arek1s: Chodzi przede wszystkim o wstrząsy, co kończy się bólami nadgarstków i górnych kończyn.
@maciek22: Producenci nie montują biegów w piaście w MTB i cross. Mało jest takich rowerów. @HeavyMetal: Przez sklep czy bezpośrednio od producenta? Sklepy rowerowe w Wielkiej C Sklep A. Zalecają typ cross. Pokazali Kellus Axis, ale już ktoś go kupił. Do 2000 zł polecali Kellus Neos, natomiast z wyższej półki Merida 300d z lepszym osprzętem za 3000 zł. Jako jedyni przynieśli ramę, doczepili koło i kazali przymierzyć, czy pasuje. Jeśli mogę podnieść górne koło na 10 cm to wielkość ramy pasuje. Sklep B. Polecili Nortec Makalu 27,5" za 2000 zł. Z nieco wyższej półki Rayon XP za 3200 zł. Uniwersalny typ MTB. Sklep C. Wybór należy do mnie - MTB lub cross. Polecili Curve Pro, LTD CLS Pro, Centurion 400. Sklep D. Nieprofesjonalna obsługa. Jeden sprzedawca na cały sklep. Uparł się na cross. Kiedy zapytałem o MTB, stwierdził, że mylę pojęcia. Wskazał Trek Alpha i DS. Z MTB większość to Kross i inne crossowe. Sklep E. Nieprofesjonalna obsługa. Na półkach dużo Kross (Karbon, Level, Evado), Romet Orkan 2/3/4/5. Sklep F. Mają tylko Kellus i Specialized zarówno MTB i cross. Obecnie czyszczą magazyn, a nowe będą na wiosnę. Większość sklepów poleca cross. Rzekomo poradzą sobie nawet w trudnym terenie. Jednak widzę, że większość crossowych ma cienkie opony wyprofilowane tak, aby jeździło się jak kolarką (gładki bieżnik). Bardziej terenowy bieżnik na powierzchni niestykającej z drogą - czyli zakładamy, że bardziej wymagający teren nie będzie płaski. Niektóre mają bardziej terenowe opony i większą powierzchnię styczną, czyli prawie jak w MTB. Podejście do klienta - najlepsze w sklepie A, najgorsze w D,E. Gdyby klient przyszedł kupić, a nie spisać modele i ceny, może więcej sklepów podeszłoby bardziej profesjonalnie do tematu. Najważniejsza rama, opony można zmienić, ale wolałbym kupić od razu odpowiedni sprzęt. |
|
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Maćku22,
CYTAT Zakładając, że masz 3 rzędową korbę i 8 rzędów w kasecie to teoretycznie masz 24 przełożenia, ale tak na prawdę masz mniej przełożeń. https://www.youtu(...)vnQHQjVw Co za bzdurny film wkleiłeś. Nóż w kieszeni się otwiera jak się słucha takich bredni. I tak: 1. Technika jazdy, ściślej technika zmiany "biegów" NIE WPŁYWA na ich ilość. Technika jazdy może nie korzystać w ogóle ze miany przełożeń, ale ich ilość nadal pozostanie w rowerze taka sama. 2. Rzeczywista ilość "biegów", może być mniejsza niż teoretyczna, a wynika to tylko i wyłącznie z przełożeń (średnic obu kół zębatych). Dla przykładu 1-7 może być w przybliżeniu tym samym co 2-3. 3. Terminologię użytą w filmiku pozostawię bez komentarza. |
|
Posty: 392
Dołączył: 15 Lip 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Sklep F. Mają tylko Kellus i Specialized zarówno MTB i cross. Obecnie czyszczą magazyn, a nowe będą na wiosnę. Gdzie ty znalazłeś Specializeda w okolicy?
|
|
Posty: 1584
Dołączył: 20 Wrz 2012r. Skąd: 37-450 Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wyborca, jak to rozumiec z tym podniesionym kolem na 10 cm?
https://img5.dmty.pl//uploads/201511/1448366582_pi03yt_600.jpg |
|
Posty: 130
Dołączył: 8 Cze 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Wyborca - odpisz mi na PW pisałem Ci już kiedyś
Pogadam z kumplem to podjedziesz do niego i zobaczysz spoko rowerek. U nas w sklepach nie kupisz nic rewelacyjnego i za pare stówek więcej niż te rowery co wymieniłeś kupisz rower o wieele lepszy: lżejszy i na dobrej klasy osprzęcie a nie na najtańszym. PS. Ile masz wzrostu ? CYTAT Większość sklepów poleca cross. Rzekomo poradzą sobie nawet w trudnym terenie Gadają głupoty nie zwracając uwagi na bardzo istotny szczegół: amortyzator - te w tych crosach to pseudo amortyzatory. Opony crosowe nie bardzo sobie radza na piaskach nie mówiąc o jakimś cięższym terenie. |
|