Klub NNN. Menager najwieksza porażka! Dnia 27.09.2014 będąc z koleżankami w klubie NNN obsługa podczas mojej nieobecności zabrała mi ze stolika pół drinka. Kiedy wrociłam i zobaczyłam ,że szklanka zniknęła podeszłam do baru zapytać o menagera . W odpowiedzi pani barmanka szukała wzrokiem czegoś po podłodze i w tym właśnie momencie podszedł pan, który przedstawił się jako menager nie podając nawet swojego imienia. Wyjaśniłam mu co się stało, a on zapytał, czy nie widziałam, która to kelnerka zabrała. Odpowiedziałam, że jak mogłam widzieć skoro wyszłam na papierosa. Zonk. Pan "MENAGER" poszedł do swojego biura sprawdzić monitoring. Czekałam na odpowiedz, a pan nawet nie raczył pofatygować się i odpowiedzieć mi co z moim drinkiem się stało. Po dwóch godzinach napatoczył się przechodząc miedzy stolikami. Jego odpowiedz brzmiała, że w czasie kiedy mnie nie było nikt z obsługi nie podchodził do stolika. Więc co się stało ze szklanką ? Czy w NNN szklanki teleportują się same do baru ? Kiedy zapytałam czy mogę zobaczyć monitoring, usłyszałam ,że tak , ale w poniedziałek . Czy to nie dziwne,że skoro nikt z obsługi nie wziął szklanki, to dlaczego nie mogłam zobaczyć nagrania od razu ? Nie usłyszałam najzwyklejszego PRZEPRASZAM. Do tego wszystkiego miałam świadków, ktorzy poświadczyli ,że obsługa zabrała połowę drinka. Kwitując zachowanie menagera uprzedziłam go uprzejmie ,że opiszę tu wyżej wymienioną sytuację. I w tym momencie usłyszałam tekst stulecia: "Pani mi grozi ? A ogólnie to pani wychodzi czy zostaje?". Tak więc wszyscy chętni odwiedzić klub NNN - pilnujcie swoich pełnych szklanek bo mogą wam wyparować umiech A z panem menagerem nie ma sensu rozmawiać, bo zamiast dbać o gości to dba o swój portfel . Nie polecam NNN i sama tam też już nie zagoszczę !

troche po fakcie sie zorientowalas, ze ta buda to dno...miejmy nadzieje, ze juz wiecej tego bledu nie popelnisz, a moze i do innych dotrze

W tej klubinie "ochrona"( pajacyki po sterydach ) szarpią kobiety!!!! A Menager zamiast pilnowac knajpy to bawi sie naj..ny z laskami. A jak ktoś zwróci mu uwage ,że cos jest nie tak to wywali Cie z klubu!! Szkoda kasy na ten niby klub

Racja . NNN wydaje im się , że są najlepszą dyskoteką w Stalowej , a tym czasem to wielka lipa ." Słoma z butów wystaje " A pan menager to powinien jeszcze dużo się nauczyć ! Do właściciela NNN : chyba powinien Pan zmienić beznadziejnego menagera na menagera szanującego klienta .

czepiacie się. robisz wielką aferę o drinka trzeba było nie zostawiać go przy stoliku, skąd mogli wiedzieć, że jeszcze wrócisz iść i kłócić się o drinka... trochę śmieszne

Dokładnie. A jakby Ci jakis "koleżka" wrzucił pigułke gwałtu ? Obudziłabyś się gdzieś w krzakach z bolącym kroczem i rozdartymi majtami i miałabyś pretensje, że nikt tego drinka nie zabrał.

Była swego czasu akcja Pilnuj drinka - łocz jor drink. Drink bez opieki to jak proszenie sie o przeruchanie i zapomnienie

jak na drinka poszło pół budżetu to jak tu się nie denerwować.

Po pierwsze stać mnie na drinka . Po drugie drink stał na stole gdzie siedzialy koloeżanki (czytanie ze zrozumieniem się kłania ) a po trzecie chodzi o to , że jak się nie umie być menagerem to się robi coś innego ,a nie oborę !

jak na drinka poszło pół budżetu to jak tu się nie denerwować.



Dobre

Jezeli siedzialy kolezanki to czemu nie powiedzialy ze wrocisz ? Moze kolezanki Ci wypiły ??

Skoro kolezanki siedziały to dlaczego pozwoliły aby ktoś podpierdolił Ci drinka ? Dlaczego się nie odezwały tylko pozwoliły go ot tak zabrać? A gdyby ktoś podszedł i wziął Twoją torebkę to koleżanki też bez słowa patrzyłyby się bezczynnie ?

Ludzie czy wy naprawdę nie rozumiecie o co chodz? Czy naprawdę jesteście ,aż tak upośledzeni ? Nie zabiera się napełnionej szklanki ze stolika przy którym ktoś siedzi ! Takie są zasady w lokalach. Bronicie pana menagera , a raczej jego zachowania jakbyście byli jego lizodupami . Jeśli tak do tego podchodzicie to życzę Wam takiej samej sytuacji i wtedy porozmawiamy . Tu chodzi o zwykłą cechę jaką jest uprzejmoś którą każdy menager powinien posiadać a nie chamstwo ! Wystarczy powiedzieć przepraszam , a nie wypraszać z lokalu . Drink to tylko szczegół !

To jak to wkońcu było ? menager zabrał Ci "drinka " lub pustą szklnakę czy teraz to juz niewiesz kto i ile było tego czegoś?

Drink to szczegoł. Ale Ty chcialas az monitoring przegladac dla tego drinka Ile on kosztował? 200 zł ?

ech nadal czytanie ze zrozumieniem się kłania . O czym ty wogóle piszesz? Zastanów się . Pen menager to Twój tatuś pewnie i jakby stracił pracę to na internet ci braknie . Szkoda gadać pisz sobie co chcesz . Powodzenia !

Nie lepiej było zapytać o drinka?

Nie lepiej było zapytać o drinka? [/cytat]




Zapomniałam ze śmiechu napisać , że to napisała milena123 w innym poście hahahahahahahahaha

Tu nie chodzi o drinka tylko o zasady, gdyby oni na tym drinku się złotówke pomylili w naliczaniu to by jej ją z gardła wydrali, natomiast w drugą stronę to już nie działa. Ale idąc waszym tokiem myślenia to machnijcie na wszystko ręką bo przecież milionerzy się znależli 25 zł w jedną czy w drugą stronę co tam!

,,qwertyrze,, Ma racje popieram w 100 % !!! Może zostawiłas tego drina specjalnie po to żeby oddać się ,,chwili zapomnienia ,, ?

widze ze obsługa NNN juz zacięcie sie tutaj broni

Jaka obsluga NNN ? Co ty pierdolisz ? Jakby Ci narzeczona, dziewczyne, zone, corke (nie daj Boze) wyruchal jakis wiesniak, ktory wczesniej dorzucil magiczna pigule do drina to bys innaczej pieprzyl glupoty. Poprostu uzytkowniczka lyon3 z każdym nastepnym postem sama siebie pogrąża. OK ! Może i Manager jest ostatnim złamasem i fiutem (nie wiem, nie znam goscia i nie mialem z nim o czynienia) to wg Was nie podlega negocjacji. Ale na litość boską główny wątek był o pieprzonego drinka, który zmienia sie w temat pocisku managerowi. To Drink czy Manager w koncu do uja wafla ??

Nieznam Menago tej speluny bo do niej nie chodze, ale lyon3 za takie idiotyczne posty kołek osikowy w dupsko życzę.

Mnie po przeczytaniu tego wszystkiego zastanawia dlaczego koleżanki siedzące przy stoliku nie powiedziały, że ten drink jest Twoj tylko siedziały i się gapiły.

Po pierwsze autorko trochę wyluzuj bo każdego kto ma inne zdanie niż Twoje oskarżasz o powiązania z właścicielem, managerem itp.
Licz się z tym, że skoro bierzesz udział w dyskusji to nie wszyscy będą mieli takie zdanie jak Ty.

Ja na przykład nie przepadam za NNN, moim zdaniem jest przereklamowany i daleko mu do poziomu niektórych klubów w większych miastach, poza tym jaki poziom prezentują często jego bywalcy widać i słychać z soboty na niedzielę w nocy.
Ale popatrz, ja też nie będę obstawał za Tobą.
Drink to drink, nie wiesz jak było, może zabrała obsługa, może wchłonęła go Twoja koleżanka. Ogólnie temat z d..y i problem również.
Dobrze ktoś napisał o tablektach gwałtu, trzeba pilnować tego co się pije.
Kiedyś w Krakowie jak byłem ze swoją kobietą, byliśmy na parkiecie, ona akurat popijała piwo z kufla i odstawiła sobie na półeczkę. Na szczęście kątem oka zauważyłem jak jeden k...s wrzuca jakąś tabletkę do kufla. Poszedłem do ochroniarzy i wypier... gościa z klubu. Teraz takie pytanie, co by było jakby w klubie była beze mnie i ktoś sypnął taką tablektą?

To, że koleżanki siedzą nic nie znaczy. Jedna pójdzie do kibla, druga do baru, a trzecią zagada kolega gwałciciela, żeby odwrócić uwagę.

Na przyszłość myśl kobieto i nie napinaj się jak ktoś ma inne zdanie. Jak widać, wszyscy dookoła głupi, a Ty jedyna mądra.

Uważam, że jeśli lyon3 uczciwie opisała tę sytuację to reakcja menadżera powinna być napewno inna.
A jeśli ktoś broni takiego zachowania menadżera, to życzę mu żeby w podobnej sytuacji usłyszał od kogoś "ogólnie to pan/pani wychodzi czy zostaje?" i zobaczymy czy pan/ pani grzecznie wyjdzie, czy stuli uszy i zostanie.

dzizas. kobieta sie chciala pozalic bo jej ktos drina za 20zl zawinala tu cla masa siewców paranoi. pigulki gwaltu, obwinianie kolezanek...ja pitole...ale macie myslenie paranoidalne...

Autorce posta zaleca sie NIE korzystac z takich miejsc jak NNN, a nabijaczom postow - wypuscic powietrze