Posty: 19
Dołączył: 13 Lut 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Witam.
Zastanawiam się nad zmiana samochodu i biorę pod uwagę dwa modele (Ford C-max i Opel Zafira rocznikowo od 2006 do 2008r) oba samochody maja być w benzynie z silnikiem 1.8 i stad o to pytanie do Was. Który samochód wg Was jest lepszą opcja (niebawem przybedzie nam dzieciak) jak się sprawuje oraz jakie są koszty utrzymania. dzięki wielkie za fachowe odpowiedzi |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 316
Dołączył: 20 Sie 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Też niedawno wybierałem i stanęło na Cmaxie. Jak dla mnie plusem były mniejsze gabryty niż Zafiry a poza tym niższa cena.
|
|
Posty: 837
Dołączył: 24 Kwie 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
A nie myslales o corollce verso?
|
|
Posty: 19
Dołączył: 13 Lut 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
C-max faktycznie jest mniejszy, zgrabniejszy i ładniejszy w środku od zafiry a co do verso nie była brana pod uwagę ale myślę ze cenowo będzie już droższa i serwis chyba tez znacznie droższy. dużym plusem opla jest to ze dobrze znosi gaz bo i taka opcje biorę pod uwage
|
|
Posty: 5021
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Zafira ma jedną dużą wadę - korozję - nie wiem jak w fordzie.
Oglądałem kilka zafir bo sam chciałem kupić tyle że w dieslu i prawie wszystkie miały doły drzwi do roboty. Pod listwami siedzi korozja i neistety aż do spodu. Podobnie pod listwekami na progach tymi gumowymi gromadzi się woda i lubi tam korodować. Pocieszające że w lakierni przy aso powiedziano mi że procedura naprawy jest dobrze znana i za 3 tysiące to zrobią, tak że na kilka lat mamy spokój. "Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 19
Dołączył: 13 Lut 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
korozja - no własnie jak już się zacznie to końca nie widać. kolejna ważna sprawa na która przy kupnie należy zwrócić uwagę....
|
|
Posty: 5021
Dołączył: 20 Lut 2009r. Skąd: stalowa wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A co do gazu to wtrysk fazy ciekłej da się założyć do każdego silnika benzynowego tyle że licz 5 tysięcy a nie 3 i montuje kilka dobrych firm w polsce
"Są tylko trzy prawdziwe sporty: Walki byków, wspinaczka, motorsport, a reszta to tylko gry". - Ernest Hemingway. |
|
Posty: 19
Dołączył: 13 Lut 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
dobra to teraz który konkretnie i dlaczego
|
|
Posty: 1863
Dołączył: 9 Sty 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Nie wiem jak te późniejsze i poliftowe ale I generacja C-Maxa też gnije dość mocno :( Z zafirą nie miałem do czynienia, C-Maxem 1.8 I generacji zdarzało mi się od czasu do czasu jeździć - jak dla mnie na plus świetne prowadzenie jak na auto tej klasy i "postury", silnik też naprawdę dawał radę. Usterki jakieś tam bywały ale auto dość zmęczone. Z tego co pamiętam skrzynia też nie była zbyt precyzyjna, ale to też może kwestia zużycia w jakimś stopniu.
Ogólnie ja bym wziął takiego C-maxa, może nawet sam się zdecyduję za jakiś czas - pożyjemy, zobaczymy |
|
Posty: 19
Dołączył: 13 Lut 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
mam znajomych co posiadają c-max 1.8 przed liftowe i jeden chwali mówi ze wygodne autko nie pali jakoś strasznie dużo z czego więcej jezdzi poza miastem zaś drugi ze mu ruda już atakuje i litrowy olej w bagażniku to jego dobry przyjaciel bo strasznie bierze olej.... z kolei sąsiad ma zafire 1.9 120km i twierdzi ze na 3 dzieci które ma to jest auto wypasione, wygodne miejsca dużo jezdzi już 2 lata i nic się z nim nie dzieje. widze wybór będzie cięzki
|
|
Posty: 30
Dołączył: 3 Paź 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
ja mialam toyote verso a teraz mam C-maxa ,verso dosc duze, c-max zgrabny, super w utrzymaniu, malo pali,mam na olej napedowy,polecam
|
|