Posty: 1563
Dołączył: 30 Cze 2011r. Skąd: Rzeszów Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
Cwaniaczku, nie napisałeś czym jest uniemożliwienie wpuszczenia, a pieprzysz farmazony o kodeksie. Jak zdefiniujesz karanie za niewpuszczenie, skoro autobus nie ma pierwszeństwa? Jeśli nie ma pierwszeństwa to może jechać dopiero wtedy, gdy droga jest wolna. Skoro tak, to po co przepis o wpuszczeniu? Czy to jest przepis dla widzimisię? Bo skoro masz pierwszeństwo to możesz wpuścić lub nie, autobus i tak musi czekać wg twojej wykładni. Wykaż się cwaniaczku elokwencją i zdefiniuj, i też nie swoimi farmazonami tylko podeprzyj się jakimś wyrokiem czy innym orzeczeniem prawniczym.
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Posiadanie pierwszeństwa lub nie, jest kluczowe dla osądzenia winy uczestnika ruchu w momencie kolizji.
Jeśli na skrzyżowaniu masz pierwszeństwo i ktoś w Ciebie wjedzie, będzie to co do zasady jego wina. Nie możesz tutaj wymusić pierwszeństwa. Bo takie masz ustawowo. Oczywiście możesz dostać również mandat, że gadałeś przez telefon, że przekroczyłeś prędkość itd. Jeśli autobus wyjeżdżając z zatoczki autobusowej w kogoś wjedzie, czy też Ty wjedziesz w niego bo on wymusił pierwszeństwo - będzie to co do zasady jego wina. Dlaczego ? A no dlatego, że ustawodawca nie przypisał mu w tej sytuacji pierwszeństwa. Ty możesz zostać ukarany, dodatkowym mandatem, że nie umożliwiłeś mu włączenia się do ruchu. Ale wina leży po jego stronie. Bo wymusił pierwszeństwo którego nie miał. |
|
Posty: 390
Dołączył: 23 Lis 2009r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
czortunio, nie kompromituj się, kończ waść wstydu oszczędź. Masz może prawo jazdy na kat B, pewnie ledwo wymęczone, być może że za jajka i kiełbasę, a zgrywasz znawcę od kodekus drogowego niczym Mariusz Sokołowski
|
|
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Innymi słowy - po Twojemu - można by rzec, iż autobus otrzymuje to Twoje ukichane pierwszeństwo, dopiero w momencie, umożliwienia mu włączenia się do ruchu. A póki mu nie umożliwimy - NIE MA pierwszeństwa. Innymi słowy. Umożliwienie włączenie implikuje pierwszeństwo, ale nie odwrotnie.
|
|
Posty: 1563
Dołączył: 30 Cze 2011r. Skąd: Rzeszów Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
Ta sama ustawa również mówi, że należy zwolnić lub zatrzymać się, by umożliwić wyjazd autobusu. Więc o jakiej winie autobusu mowa? Nie zwolniłeś, nie zatrzymałeś się i jest twoja wina.
Autobus sygnalizował wyjazd, ruszał z zatoki i w tym momencie najechałeś na niego od tyłu. Wina autobusu? Nigdy. Gdybyś przejeżdżał obok autobusu, a ten bez sprawdzenia drogi nagle by w ciebie wjechał to wtedy złamie przywoływany tutaj punkt 2 tego artykułu 18. A kierowcy osobówek bardzo często zaczynają przyspieszać w momencie sygnalizowania przez autobus manewru wyjeżdżania z zatoki, by jeszcze przejechać. |
|
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
CYTAT Więc o jakiej winie autobusu mowa? Nie zwolniłeś, nie zatrzymałeś się i jest twoja wina. CYTAT 2. Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. Nie upewnił się czy może "wjechać". O takiej winie mowa. CYTAT Ta sama ustawa również mówi, że należy zwolnić lub zatrzymać się, by umożliwić wyjazd autobusu. Bądź precyzyjny. By umożliwić włączenie się do ruchu. A teraz spójrzmy na art. 17 ust. 2 CYTAT Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu. Reasumując. Ustawodawca nie nałożył na autobus włączający się do ruchu z zatoczki pierwszeństwa. Nałożył jedynie na innych uczestników ruchu obowiązek umożliwienia mu włączenia się do ruchu. A takie manewr (włączenie się do ruchu) wymaga ustąpienia pierwszeństwa innym, co jest opisane w innym artykule ustawy. Zatem co do zasady kierowcę tej przysłowiowej "osobówki" można ukarać jedynie za uniemożliwienie włączenia się do ruchu. A wina będzie po stronie autobusu. Bo to on nie mając pierwszeństwa, nie zachowując szczególnej ostrożności wyjechał pod koła innego pojazdu. Poczytaj w końcu przepisy ! |
|
Posty: 1563
Dołączył: 30 Cze 2011r. Skąd: Rzeszów Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
Nieprawda. Napisałeś logiczną sprzeczność. Gdyby było jak piszesz, to przepis o wpuszczaniu byłby martwy. Ty twierdzisz, że autobus nie ma pierwszeństwa i musi wszystkim ustąpić. Zatem, w jakim celu jest przepis o wpuszczaniu? Bez tego przepisu jest jak piszesz, czyli inni uczestnicy ruchu muszą tak postępować wzajemnie siebie np. 2 auta osobowe. Autobusy kursowe mają pewien przywilej. Idąc dalej, nigdy nie można by ukarać mandatem niewpuszczającego autobus, bo kierujący mógłby zawsze tłumaczyć, że autobus wymusił pierwszeństwo. Rozumienie stwierdzenia ustawowego - ma obowiązek zwolnić a nawet zatrzymać się, tłumaczyć należy jako ten przywilej autobusu wobec innych uczestników ruchu nienazwany pierwszeństwem. I albo jest obowiązek wpuszczania, albo nie ma. Nie można zjeść ciastko i mieć ciastko, a cały czas starasz się udowodnić, że tak jest. Jak można ukarać autobus za to, że z powodu braku wypełnienia przez inny pojazd obowiązku w postaci zwolnienia lub zatrzymania się, ten wjechał w niego?
Czy doczekam się w końcu wyjaśnienia, czym jest to uniemożliwienie wyjazdu? Skoro jadące auta mają pierwszeństwo to jak rozumiesz obowiązek wpuszczania? |
|
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Zacytowałem dwa art. ustawy. Które się wzajemnie uzupełniają. Nie ma tutaj żadnej sprzeczności.
CYTAT Ty twierdzisz, że autobus nie ma pierwszeństwa i musi wszystkim ustąpić. Zatem, w jakim celu jest przepis o wpuszczaniu? Nie ja twierdze, tylko USTAWODAWCA. Jeśli będąc na drodze z pierwszeństwem umożliwiasz włączenie się do ruchu temu na podporządkowanej, czy to znaczy, że nagle zmieniają się obowiązujące zasady i to on jest na drodze z pierwszeństwem ? NIE. Ty mu swoją dobrą wolą umożliwiasz włączenie się do ruchu. Ale on nadal nie ma co do zasady pierwszeństwa. Tak samo jest z autobusem. Tylko czy zrobisz ten dobry gest nie decyduje Twoje widzimisię tylko ustawodawca. Zasady pierwszeństwa pozostają niezmienione. CYTAT Autobusy kursowe mają pewien przywilej. Mają również obowiązki, wynikające w wykonywania manewru włączania się do ruchu opisanego w ustawie. CYTAT Idąc dalej, nigdy nie można by ukarać mandatem niewpuszczającego autobus, bo kierujący mógłby zawsze tłumaczyć, że autobus wymusił pierwszeństwo. I często tak właśnie jest. Autobus wymusza i na tym koniec sprawy. Ale rozmawiamy o zasadzie. A nie, konkretnych przypadkach. CYTAT Rozumienie stwierdzenia ustawowego - ma obowiązek zwolnić a nawet zatrzymać się, tłumaczyć należy jako ten przywilej autobusu wobec innych uczestników ruchu nienazwany pierwszeństwem. Zadam raz jeszcze pytanie. Wpuszczając kogoś machnięciem ręki z podporządkowanej zmieniasz zasady pierwszeństwa na drodze ? CYTAT I albo jest obowiązek wpuszczania, albo nie ma. Nie można zjeść ciastko i mieć ciastko, a cały czas starasz się udowodnić, że tak jest. Jest obowiązek umożliwienia włączenia się do ruchu. A włączenie się do ruchu to kolejne obowiązki ze strony włączającego. Następuje ciąg zdarzeń: 1. Autobus otrzymuje przyzwolenie na włączenie się do ruchu 2. Autobus włącza się do ruchu A nie odwrotnie. Póki nie dostanie przyzwolenia na włączenie się do ruchu, ma stać i czekać. Do tej pory można ukarać i 100 kierowców mandatami, że nie umożliwili mu włączenia się do ruchu. Ale autobus nie mając pierwszeństwa nie może wyjechać. Czeka. A jak wyjedzie, gdy nie ma przyzwolenia, wymusza pierwszeństwo którego nie ma. I wina jest jego. CYTAT Czy doczekam się w końcu wyjaśnienia, czym jest to uniemożliwienie wyjazdu? Uniemożliwienie wyjazdu nie wiem czym jest. Natomiast uniemożliwienie włączenia się do ruchu jest wykroczeniem. P.S. CYTAT Nie można zjeść ciastko i mieć ciastko. Czasem można W naukach "wyższych" jest to możliwe. |
|
Posty: 1563
Dołączył: 30 Cze 2011r. Skąd: Rzeszów Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
Jaka dobra wola? Jakie machnięcie ręką? Tutaj jest OBOWIĄZEK. Kierujący innym pojazdem nie wypełnia tego obowiązku i dochodzi do kolizji. Wina autobusu? Nie. Który przepis jest ważniejszy - obowiązek wpuszczenia czy obowiązek ustąpienia pierwszeństwa przez autobus tym autom, które ten obowiązek olały? Oba są równoważne. Kto ma pierwszy się zatrzymać lub zwolnić? Ciąg przyczynowo skutkowy jest jednoznaczny. Powtarzam, punkt 2 mówi o tym, że autobusowi nie wolno bezwzględnie wjeżdżać, przez co może spowodować kolizję/wypadek, gdy inne auto nie ma możliwości spowolnienia lub zatrzymania, bo np. jest za blisko.
Ja cały czas czekam na to, jak rozumiesz to niewpuszczenie, skoro masz tylko dobrą wolę aby wpuszczać? No i może doczekam się przykładu jakiegoś wyroku, wykładni na powyższy temat? Bo na razie to tylko twoja interpretacja przepisów. Moja jest odwrotna. Kto ma rację? |
|
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Jak nie chcesz czytać przepisów, to czytaj co ja piszę. Ze zrozumieniem.
CYTAT Jaka dobra wola? Jakie machnięcie ręką? Tutaj jest OBOWIĄZEK. Pisałem: CYTAT Tak samo jest z autobusem. Tylko czy zrobisz ten dobry gest nie decyduje Twoje widzimisię tylko ustawodawca. CYTAT Kierujący innym pojazdem nie wypełnia tego obowiązku i dochodzi do kolizji. Wina autobusu? Nie. Pisałem: CYTAT Jest obowiązek umożliwienia włączenia się do ruchu. A włączenie się do ruchu to kolejne obowiązki ze strony włączającego. Następuje ciąg zdarzeń: 1. Autobus otrzymuje przyzwolenie na włączenie się do ruchu 2. Autobus włącza się do ruchu A nie odwrotnie. Póki nie dostanie przyzwolenia na włączenie się do ruchu, ma stać i czekać. Do tej pory można ukarać i 100 kierowców mandatami, że nie umożliwili mu włączenia się do ruchu. Ale autobus nie mając pierwszeństwa nie może wyjechać. Czeka. A jak wyjedzie, gdy nie ma przyzwolenia, wymusza pierwszeństwo którego nie ma. I wina jest jego Jak chcesz wykładnię, kup sobie jakiś kodeks z komentarzem. Przeczytaj coś. Później wróć do dyskusji. I ew. zasiadaj za kierownicą czegoś innego niż riksza. |
|
Posty: 1563
Dołączył: 30 Cze 2011r. Skąd: Rzeszów Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
No i znowu cwaniakujesz a nie masz bladego pojęcia o faktach. Te wycieczki słowne o kodeksach, o kupnie komentarzy, o rikszy to sobie schowaj. Autobus MUSI otrzymać przyzwolenie. Nie otrzymuje i już ten kierowca popełnia wykroczenie. Dalszy ciąg jest skutkiem olania obowiązku wpuszczenia. A nie na odwrót. Zresztą, nie będę tłumaczył, bo dotąd nie uzyskałem żadnego sensownego przykładu popartego jakimś orzeczeniem, wykładnią, a jedynie wyobrażenia czortunia, czyli jego interpretacje przepisów, z którymi oczywiście się nie zgadzam, a także z wycieczkami słownymi typowymi dla osoby, która chce zrobić unik. Równie dobrze napisz, że auta stojące na zielonym świetle muszą czekać aż ci na czerwonym przestaną olewać przepisy i się w końcu zatrzymają. Bo cały czas to piszesz.
|
|
Posty: 837
Dołączył: 24 Kwie 2011r. Skąd: Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
Panowie po co wogole wdawac sie w dyskusje z konfidentem- podpierdal*czem? Ten czlowiek skompromintowal sie juz na samym poczatku tego tematu deklaracja o zakupie kamery w celu donosicielstwa. Ot zwykly zakompleksiony sprzedawca, nic dodac nic ujac. Szkoda nerwow.
|
|
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
CYTAT Autobus MUSI otrzymać przyzwolenie. Nie otrzymuje i już ten kierowca popełnia wykroczenie. Popełnia wykroczenie. Ale nie jest winnym kolizji. Może jeszcze przy tym gadać przez telefon, mieć nie zapięte pasy, co również jest wykroczeniem, ale nie ma wpływu co do zasady na winę w rzeczonej sprawie. |
|
Posty: 1563
Dołączył: 30 Cze 2011r. Skąd: Rzeszów Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
Jakieś dowody? Bo na razie to czcze gadanie.
|
|
Posty: 1552
Dołączył: 19 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 60% |
|
|
|
Ustawa prawo o ruchu drogowym kolego.
|
|
Posty: 1563
Dołączył: 30 Cze 2011r. Skąd: Rzeszów Ostrzeżenia: 80% |
|
|
|
Twoja interpretacja tej ustawy, a to znacząca różnica. Dlatego chciałbym żebyś okazał jakieś dowody na taką "wykładnię" w postaci orzeczeń, wyroków itp.
|
|
Posty: 25
Dołączył: 22 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Witam pracowal ktoś na tych busach, może podzielić się opinią ? Jeżeli chcesz pojeździć zadzwoń do "SanoTrans" z Niska. Słyszałem że gość bardzo dobrze płaci i daje umowę o pracę. Ostatnio kierowca na trasie Nisko-Krakowa mówił że szukają kierowców. |
|
Posty: 135
Dołączył: 26 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
dzieki zobacze też
|
|
Posty: 17
Dołączył: 23 Maja 2012r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
jakby dobrze płacili to by nie musiał szukać kierowców jeśli nawiązujesz do Sano trans. szatkują kierowcami ... co chwile jest nowy, opóźniają wypłaty, a o umowie z tego co wiem to nie ma co gadac
|
|
Posty: 25
Dołączył: 22 Sie 2008r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
o widzisz, na pierwszy rzut oka firma wygląda solidnie, a tu zwykłe "dziadostwo"; pozory mylą
|
|
Posty: 135
Dołączył: 26 Paź 2013r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
To Ci chamidło no to skosztuje tego marcela chyba a TY robiłes w sano ? czy wiesz po prostu. Myslalem ze zapytam skoro wiadomka była. A nie to trzeba sie bedzie przenisc na wieksze miasto bo tu kicha w stw.
|
|
Posty: 2235
Dołączył: 7 Gru 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Że tak zapytam czy mając prawo jazdy kat. B oraz D + ważne badania i kwalifikację jest jakaś szansa znaleźć pracę w okolicy?
pracę w której nie brakuje punktów karnych po kilku miesiącach i płacą jako tako terminowo ? :) |
|
Posty: 422
Dołączył: 13 Sty 2010r. Skąd: Ostrzeżenia: 40% |
|
|
|
ja mam B , C (E na dniach do odbioru )swiadectwo kwalifikacji i tak sie juz rozgladam w okolicy od jakiegos czasu i chyba raczej wiekszy wyjazd sie szykuje bo u nas kiepsko
|
|
Posty: 2235
Dołączył: 7 Gru 2009r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Ale bieda
Nikt nic nie wie? Marcel, Jotka? nie ma przyjęć ? :) |
|
Posty: 35
Dołączył: 14 Lip 2014r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
a sprawa pierszenstwa autobusu czy tez busa wyjezdzajacego z zatoczki autobusowej dotyczy tylko i wyłacznie panstwowej komunikacji (mpk, mks pks itp) nie prywaciazy a np marcel jest prywatny i jak chce wyjechac z zatoczki to musi czekac a jak ktos nie wierzy odsyłam do policyjnej sekcji drogowej
|
|