Ahhh i jeszcze mi sie przypomnialo, zupelnie poza tematem przerobki metali kolorowych, a w temacie dioksyn i furanow. Wegiel drzewny sam lub spotegowany powszechnym medium do chlodzenia w postaci H2O z Cl jest najgrozniejszym zrodlem dioksyn z jakimi sie stykasz, wiec uwaga na grille, sa zabojczo niebezpieczne

tomek--Stahlschmidt istnieje juz ponad 10 lat inne po kilka lat.
Gdzie jest ten skuteczny system monitoringu stezenia zanieczysczen.Chyba w naszych nosach???
Na co czekaja nasi radni miejscy,czy wiedza co my teraz wdychamy,
Nie jestem w tej wiedzy fachowcem ale w Magistracie powinien byc system polaczony siecia z zakladami niebezpiecznymi i monitorujacy zanieczyszczenia powietrza na biezaco przez 24 godz.

Grila jem dwa razy w roku.Oddycham przez 365 dni.

tomek dobrze mówi, gość ma pojęcie o czym mówi i nie powtarza jedną grubo przesadzoną famę przekazywaną pocztą pantoflową...

[cytat]tomek dobrze mówi, gość ma pojęcie o czym mówi i nie powtarza jedną grubo przesadzoną famę przekazywaną pocztą pantofl


lokalne / Gospodarka


Wtorek, 11 marca 2008 r. godz. 17:35 /Alicja Pietroń/
Prezydent zajął się powietrzem

Niewykluczone, że w Stalowej Woli pojawi się stacja pomiarowa monitorująca stan czystości powietrza.

Prezydent Szlęzak ma podjąć w tym celu stosowne kroki, gdyż coraz więcej mieszkańców "aluminiowej doliny" skarży się na nieprzyjemne zapachy i metaliczny smak w ustach. Pomysł wybudowania stacji podsunął włodarzowi Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

Aparatura mierzyłaby emisję spalin i związków towarzyszących przemysłowym procesom technologicznym. Określałaby m.in. stopień zanieczyszczenia powietrza, ocenę jakości powietrza, stopień uciążliwości obiektów emitujących zanieczyszczenia i co wydaje się być najistotniejsze stopień narażenia mieszkańców na zanieczyszczenia powietrza.

Jeżeli ten ostatni aspekt okaże się niepomyślny, Prezydent zleci przeprowadzenie badań lekarskich


Minal rok a mieszkancy Stalowej dalej nie wiedza co wdychaja z powietrzem,Prezydent obiecywal monitoring jakosci powietrza
ale znowu nie wyszlo.Byc moze sa wazniejsze sprawy niz nasze i prezydenta zdrowie.
Wiec tnijmy lasy niech buduja nowe potencjalne zrodla trucizny.

Stacja taka pojawi sie predzej badz pozniej, jednak napewno pojawi sie predzej niz nowy zaklad przetworstwa, bo jak zapewne doskonale wiesz taki obiekt nie powstaje w namiocie polowym ale jednak wymaga dosyc czaso i pracochlonnej inwestycji w budynki i infrastrukture. Zawsze mozna podejmowac nacisk na przyspieszenie dzialan w tym aspekcie (budowa stacji kontroli), w koncu masz do tego pelne prawo.
Jeszcze a propos grilla, moze i jjesz z niego dwa razy w roku ale stezenie dioksyn jest zapewne znacznie wyzsze niz w powietrzu, a ich zrodlo znajduje sie w bezposredniej odleglosci, emisja z kominow fabryk zwiazkow o raczej malej masie czasteczkowej powoduje ich unoszenie i przenoszenie na dalekie odleglosci. Zdrowe nie jest ale daje zatrudnienie, a lepiej kontrolowac stan ochrony srodowiska przez fabryke i czerpac z niej zyski niz oddychac pseudoczystym powietrzem gdy 100-200km stad powstanie taka sama fabryka i moze rownie skutecznie zanieczyszczac powietrze, ktorym oddychasz na wskutek ruch mas powietrza z ewentualnymi zwiazkami szkodliwymi.

kurde kompetentny, wreszcie jeden z nielicznych nad tym forum

do Tomka
Idac twoim tokiem rozumowania to w ogole mozemy zapomniec o temacie zanieczyszczenia powietrza.piszesz ze zaklad polozony 200,300 km tez moze nas truc,to i z zakladow oddalonych 1000 albo 2000 km masy powietrza tez moga przenosic szkodliwe zwiazki.Wiec w wymiarze globalnym wedlug ciebie nie ma sensu dbac o powietrze,bo i tak zawsze ktos kogos bedzie trul.
Nie jestem chemikiem ale przy odlewie aluminium tez powstaja wieksze,i ciezsze zwiazki chemiczne niz dioksyny i zatruwaja powietrze w bezposredniej bliskosci.Jesli chodzi o polozenie Stalowj geogr.to nie mozemy liczyc na czeste ruchy mas,wiatr ktory by nam przeczyscil atmosfere.
aA co do stacji monitoringu to jej powstanie powinno byc warunkiem budowy kazdego nowego zakladu metalurgicznego.
O tym chyba ludzie z naszego Magistratu zapomnieli.

Dla środowiska to może nie są szkodliwe, cokolwiek ma to oznaczać. Ale dla naszej cywilizacji może się okazać to bardzo szkodliwe, jeśli CO2, które dokładamy do atmosfery powoduje bieżący efekt cieplarniany, na którego efekty nie będzie czasu się przygotować, co może mieć bardzo wymierne konsekwencje polityczno-gospodarcze.

Oczywiście bieżące ocieplenie na skutek efektu cieplarnianego , który zwiększyliśmy naszą działalnością przemysłową.

Prosze udowodnij mi i innym, ze ocieplenie klimatu jest skutkiem emisji CO2 do atmosfery z procesow antropogenicznych. Ja bylbym bardzo ostrozny w ferowaniu takich wyrokow bo moge Tobie przedstawic bardzo rzeczowy i logiczny dwowod na to, ze to nie CO2 jest przyczyna ocieplenia klimatu lecz skutkiem takowego, a handel emisjami i oplaty za emitowanie "GHGs" do atmosfery to zwykle oszustwo w celach zarobkowych. Takze polecam nie powielac zaslyszanych opinii jednej strony, tylko przeanalizowac problem jezeli juz zamierza sie nim interesowac.

Do Olka- zaczales temat dioksyn, wiec sie na nim skupilem, powstaja inne zwiazki, oczywiscie ale skoro uznales za najistotniejsze chlorowcopochodne to sie do tego odnosilem. W kwestii zanieczyszczenia na dalekie odleglosci to niestety ale takie sa realia, istnieje nawet konwencja Genewska bodajze z 92r regulujaca takie przypadki, choc glownie tyczy sie VOC ale chyba i inne zwiazki chem. byly poddawane obradom.