Mam zamiar kupić używany samochód. Czy w stalowej i okolicach znajdę jakiś dobry komis, lub mechanika co sprowadza samochody zagranicy, albo sprzedaje krajowe, a przy tym nie kręci liczników, i nie robi klientów w konia?

Raz dobrze jak by był z Toba dobry mechanik a dwa jak sprzedajacy nie ma nic do ukrycia to powinnien udac sie z Toba na wybrana stacje diagnostyczna w celu lepszego sprawdzenia auta

Adrjan polecam Ci auto komis Pegaz w tarnobrzegu ( dawna europa z pod wiaduktu). Kupiłem u nich drugi samochód i znów jestem bardzo zadowolony, tak samo jak z poprzedniego.
http://autopegaz.otomoto.pl/
Poprzednim autem od nich zrobiłem 80 tyś w 3 lata i oprócz eksploatacyjnych rzeczy wymieniłem w sumie przednią szybę.

Zawitam do nich. Co jeszcze jest warte uwagi?

Jedyna sensowna opcja to jechać i samemu sprowadzać

Jak passata to tylko od Mirasa

https://www.youtube.com/watch?v=HeXyqNouLwg

Witam o jakim aucie myślisz?

ja kupowalem lipko rozwadow ale nie wiem czy nie kreci

kupujac uzywany zawsze jest ryzyko ze cos bedzie nie tak, ale zycze powodzenia

moim zdaniem jak używany to tylko w komisie a nie w salonie nowy jak używany ma być

Nie mam jeszcze upatrzonego konkretnego modelu. Na pewno segment C lub D, hatchback albo sedan dobry diesel albo PB+LPG, cena do 20 000zł tyle wiem.

Jak w tej kwocie szukasz to już załapiesz się na super nowoczesnego diesla = koszty, koszty, koszty. Także jak będziesz miał pecha to dołożysz w rok kolejne 10tys, jak szczescie to w 5 się zamkniesz.
Nawet jak latasz trasy to szukaj i tak benzyny, albo benz + gaz jak już bardzo chcesz. Spalanie wyjdzie Ci to samo, a do pracy silnika pewnie nie dołożysz złotówki.
Jak faktycznie jeżdzisz dużo i zrobisz te 100tys w 2-3 lata i uznasz, że auto jest zużyte to najwyżej zmienisz na kolejne.
Owszem znajdą się mega zadowoleni posiadacze dieslów, ale osobiście na blisko 20 przypadków nie znam ani 1 .
P.S
Jak będziesz i tak mocno napalony na turbodiesla, to sobie go kupisz, Twoja kieszeń
A co do miejsca zakupu, komisy krzak, gdzie wszystkie auta to super igła omijaj jak najdalej.
Aut nie brakuje, jest dużo możliwości, chociażby otomoto. Przede wszystkim oferty prywatne, żadne komisy w których mietek sprowadza auto i udaje, że nic o nim nie wie itp itd...

Nie wiem czy dalej robią takie numery jak pod wiaduktem, ale ja radzę ich omijać z daleka, mogą lać doktora do silnika. Raz dałem się u nich naciąć, po wymianie oleju pojawił się niebieski dym z rury. Na szczęście po wymianie pierścionków auto jeździło + 100k bez dodatkowych nakładów. Przed zakupem rozpoznałem w który bok auto dostało, oczywiście handlarz wmawiał że auto bezwypadkowe. Po paru latach odezwał się jednak problem powypadkowy, mimo konserwacji podwozia przestał jednak trzymać sztywność i trzeba go było zezłomować.

Chyba wybiorę się do Tarnobrzega do autokomisu Pegaz. Ktoś tam jeszcze kupował? Jakie opinie?

Nie lepiej dac komuś kase za ściągniecie auta, fakt nie bedzie to promocja jak w biedronce ale masz pewniaka.

Tylko trzeba znać taką osobę. Teoretycznie znam, ale zaufania jakoś nie mam.

Chwalony facet spod Krosna, który zabiera Cię po auto za granicę i pomaga wybrać.

http://alleg(...)719.html

Jeździłem 4 dieslami w tym 3 turbo i nie zmienił bym tego w życiu na benzynę, a tym bardziej gaz. Może dlatego, że nie miały więcej niż 4 lata.

No to chyba miałeś dużo szczęścia.Kumpel na szczescie dostal służbowe auto, najnowszego passata to przez 1,5 roku zepsul sie na 61 tys (faktury z ASO). Na szczesice auto na gwarancji bo jakby mial placic tyle ponadprzecietny Kowalski co zarabia nawet 5 tys (a nie znam takich w Stalowej na reke to by z torbami poszedl.
No ale, założyciel wątku zdecyduje. Jak napisałem wyżej, czyja kieszeń tego decyzja.
Akurat to ekstremalny przypadek, pozostale sie zamykaja w zwykle w 10
Swoją drogą gazu bym też nie założył bo oszczedność słysze tylko w TV albo u kogoś, gdzie zaufania nie mam żadnego.

~Andrzej~ obyś dalej miał taka dobra passe, ale to jest tak. Każdy chwali zanim nie walnie coś mu w aucie za pare albo i więcej tysiecy. Jak poczuje po kieszeni to zmienia zdanie.

Ty na szczęscie nie wydałeś, ale ryzyko w dieslu jest zawsze i to bardzo duze, w benz takich drogich napraw nie ma. Także każdy niech sobie we własnym zakresie zdecyduje, czego oczekuje i na jakie ewentualne konsekwencje się pisze.

Druga sprawa założyciel wątku nie określił kwoty, jak to będa pieniadze typu 20 tys to diesla może sobie odpuscic tymbardziej bo 10 letnie auto może mu sprawić już sporo ciekawych przygód, no ale ryzyko = zabawa

Gadanie bez sensu, miałem diesla z turbo z 2002r i do samej sprzedaży chodził super i się nie psuł. Jak zadbasz to nie ważne czy ropniak czy benzyniak. Co do gazu, Obecnie moje auto w mieście pali od 12 do 15l pb, znajomy ma takie samo wozidło tylko że z dobrą sekwencją i jemu pali 12l gazu. Policz sobie w moim przypadku już w tej najwyższej opcji 15*4.6= 69zł, kolega natomiast 12*2.5=30 zł. Oszczędność duża, Sam teraz założę dobrą sekwencję, przy mocy 200hp nie będzie czuć spadku mocy. Jak dla mnie nie ważne czy pb czy on jak zadbasz to i pojeździsz.

Bo te nowe auta są coraz gorsze. Do ravki siostry weszło po 9 tys od zakupu 1.8 litra oleju silnikowego bo ten typ tak ma... Nowe auto, nowy silnik i w jak gazeta motor testowała swoje auto to mieli podobne wyniki spalania oleju. Wszystko dzięki ekologii.

Za 20 tys kupi się paska w dieslu marzenie każdego .... ( nieważne ) w Niemczech z opłatami itp. Tyle że to przebieg będzie oscylował wokół 300-400 tys co jest realne a nie to co u nas na allegro

U nas magiczna liczba to jakieś 180-200tyś, oczywiście właściciele z za granicy to same dziadeczki

zadne sprowadzenie wyjdzie cie drożej niż w Polsce szukaj coś z ogłoszeń najlepiej na miejscu i z karta na szybie

Passata bym nigdy nie kupił, nie podoba mi się.
Jaka karta na szybie? nalepka PL?