NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Opinie »
Nowy Temat Odpowiedz
« 1 2
kot rasowy,
Posty: 194
Dołączył: 5 Marz 2012r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 5 Sty 2015r. 16:44  
Cytuj
devon:* przemyśle Twoją podpowiedź, a nie wiesz jak tam wyglądają formalności? Coś się podpisuje? Czy jest jakiś określony czas (tymczasowego domu) czy raczej póki się nie znajdzie nowy właściciel?

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 5 Sty 2015r. 16:44  
Cytuj

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 152
Dołączył: 25 Sty 2014r.
Skąd: ze składzika
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 5 Sty 2015r. 16:52  
Cytuj
Z tego co wiem to domy tymczasowe zajmują się do czasu znalezienia nowego właściciela, co do podpisywania to w razie adopcji podpisuje się umowę. Na Poniatowskiego mają siedzibe bądź zapytać o wszystko možna poprzez profil na facebooku.
p.s. a czemu Twój kotek odszedl? był wychodzący?

♥♥♥
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 194
Dołączył: 5 Marz 2012r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 5 Sty 2015r. 18:04  
Cytuj
Nie wiem dlaczego moj kot umarł :( Poszedł spać i niespodziewanie zmarł...
Bałam się żeby nie zginął, złapał jakieś choroby i praktycznie tylko w domu siedział. Z perspektywy czasu to myślę, że był to błąd. Choć weterynarz tez mnie nastraszył, że na polu na trawnikach to tyle chorób może załapać, że szkoda gadać...

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 97
Dołączył: 25 Lip 2013r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 5 Sty 2015r. 18:38  
Cytuj
Wróćmy do tematu umiech podzielcie się ludzie swoimi wrażeniami, obserwacjami. Czy koty wasze rasowe są takie jak to sugerują autorzy opisów ras? Miał ktoś może kota Maine Coon albo kot syberyjski?

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 17
Dołączył: 3 Gru 2014r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 5 Sty 2015r. 18:52  
Cytuj
CYTAT
Nie wiem dlaczego moj kot umarł :( Poszedł spać i niespodziewanie zmarł...


Aaa to zwierzęta nie zdychają?

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 825
Dołączył: 20 Sie 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 5 Sty 2015r. 19:18  
Cytuj
Oczywiście, że zwierzęta zdychają, ale jak się ma zwierzaka tyle lat, kocha się go i traktuje jak członka rodziny, to trudno powiedzieć, że zdechł.

Sama mam kotkę od 1,5 roku, jest kochana, więc nie wyobrażam sobie, bym kiedyś miała powiedzieć, że zdechła.

Robię to, co lubię. Lubię to, co robię.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 97
Dołączył: 25 Lip 2013r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 5 Sty 2015r. 20:48  
Cytuj
czasem jak czytam komentarze takich osob jak zakupoCHoliczka to po prostu rece opadaja. po co wchodzisz na to forum skoro dla ciebie zwierzeta to zwykłe niepotrzebne rzeczy... ktore pewnie od siersciuchow wyzywasz...

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 352
Dołączył: 1 Marz 2012r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 60%
ff
Wysłany: 5 Sty 2015r. 23:51  
Cytuj
CYTAT
Twój ideał to sfinks.
Skopiowane z internetu

Najbardziej przyjazna
rasa kotów

autor: ao | 2012-12-04 (11:36)
Choć nie są najładniejsze, brak
nadrabiają czułością i
przywiązaniem. Wyniki badań
opublikowanych Journal of
Veterinary Behaviour przedstawiły
zwycięską rasę w rankingu
najbardziej uczuciowych kotów.

Naukowcy wzięli pod uwagę aż 129
kotów 14 różnych ras. Sprawdzali,
które z nich najlepiej spełniają rolę
czułych towarzyszy. Najmniej
przyjazny okazał się popularny
dachowiec – wielorasowiec.
Natomiast pierwsze miejsce
przypadło „bezwłosym potworkom” –
jak niektórzy je nazywają – czyli
kotom rasy sfinks.
Wyniki były zaskoczeniem, ponieważ
sfinksy nie cieszą się zbyt dobrą
reputacją. Powszechnie uważane są
za samotników i indywidualistów,
które średnio nadają się na domową
maskotkę. Jednak badania wykazały
jednoznacznie, że są to koty
najbardziej przyjazne, czułe i
kochające.
Za takiego wiernego przyjaciela
trzeba jednak słono zapłacić.
Przedstawiciele tej rasy są jednymi z
najdroższych. Czystej krwi sfinks
kosztuje w Wielkiej Brytanii około 3
tysiące funtów czyli ponad 15 tysięcy
złotych! W Polsce za takiego pupila
trzeba zapłacić około 3 tysięcy
złotych.
Zaskoczeniem było także ostatnie
miejsce w rankingu, które zajęły
popularne dachowce. Okazało się, że
są to koty, które mają najmniejszą
ochotę na wszelkie przytulanki.
Ignorują swoich opiekunów i nie są
zainteresowane wprowadzeniem
ciepłej, rodzinnej atmosfery pełnej
miłości, przyjaźni i szacunku. Jednym
słowem – są indywidualistami i
egoistami niecierpiącymi na deficyt
uczuć. Rzadko też dają się oswoić a
wdzięczność za dach nad głową czy
posiłek jest dla nich czymś obcym.
Naukowcy zwrócili uwagę, że
generalnie, na domowych towarzyszy
bardziej nadają się koty rasowe.
Mają bardziej przyjazne charaktery,
są uczuciowe i wierne. Potrafią
okazać wdzięczność i być szczęśliwe
nawet w mało komfortowych
sytuacjach, jak wizyta u weterynarza
czy kąpiel.
Bardzo możliwe, że cechy te wynikają
z faktu, że koty rasowe, które urodziły
się w hodowli, są dłużej
pozostawiane przy matce w
kluczowym okresie swojego rozwoju.
Poczucie bezpieczeństwa, które wtedy
nabywają, odbija się na ich
późniejszym pozytywnym stosunku
do ludzi.
Naukowcy przebadali dużą i
zróżnicowaną grupę zwierząt
począwszy od małych kociąt, aż do
seniorów mających ponad 20 lat.
Jedne z nich były kastrowane, inne
nie, niektóre mieszkały z
mężczyznami, inne z kobietami, część
z całymi rodzinami, czasem
posiadającymi również inne
zwierzęta.
Właściciele badanych kotów
odpowiadali na długą listę pytań
dotyczących zachowań pupila w
danych sytuacjach i reakcji na
zróżnicowane bodźce. Na podstawie
uzyskanych odpowiedzi naukowcy
przyznawali danej rasie konkretną
liczbę punktów. Zwycięzcą w
kategorii najbardziej przyjaznego
kota okazał się zdecydowanie sfinks.

Na pozostałych pozycjach uplasowały
się kolejno: Maine Coon i pers.

Czwarte miejsce zajęły koty
birmańskie, somalijskie, syjamskie,
rosyjskie i egzotyczne krótkowłose.
Na samym końcu – jako najmniej
przyjazny - pojawił się popularny,
krótkowłosy dachowiec.


opisy madrych ludzi sobie,a zycie sobie,jak juz pisalam mialam dwa rasowe koty,zero glaskania bo drapaly i gryzly,bez powodu potrafily skoczyc na noge,zdewastowane meble,porwane firanki (najlepsze pzy kotach tzw.makarony),dachowiec niesamowity pieszczoch,gdy dzieci choruja nasz dachowiec spi obok,jak angina kolo szyji,jak oskrzela potrafi nawet polozyc sie na piersiach lub plecach.Ranne i wieczorne mruczando -super.Widac po opisch ze kazdy kot ma inny charakter,ale przez lata majac w domu koty dachowce 4 i rasowe 2 -stwierdzam nigdy wiecej rasowych ksiezniczek sicielacych dywany i kanapy klakami,niedajacych sie przytulac ,glaskac i napewno nie pobawia sie z dziecmi.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 97
Dołączył: 25 Lip 2013r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 6 Sty 2015r. 14:29  
Cytuj
No to wychodzi na to ze nie warto brać kota rasowego bo to niedobra bestia... ktoś miał bardziej przyjemne doswiadczenia z rasowymi kotami??

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 194
Dołączył: 5 Marz 2012r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Sty 2015r. 11:49  
Cytuj
mam takie pytanie czy płeć kota ma jakiekolwiek wpływ na jego zachowanie? Ja miałam jako dziecko kotkę, która była spokojna i rzeczna. Mój kocur był jej zupełnym przeciwieństwem. Jak jest w waszym przypadku?

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 152
Dołączył: 25 Sty 2014r.
Skąd: ze składzika
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Sty 2015r. 13:01  
Cytuj
Moim zdaniem nie. Miałam kocura który pilnował małych kotków,
Pytanie czy Twój kocur był kastrowany? Jeśli nie to może przez to był zestresowany i tak się zachowywał. A może brakowało mu kociego towarzysza.

♥♥♥
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 194
Dołączył: 5 Marz 2012r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Sty 2015r. 13:11  
Cytuj
Moj kocur był kastrowany umiech nie mam za dużego porównania/doświadczania w kwestii posiadania kotów, miałam dotąd tylko 2 stąd moje pytania umiech

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 152
Dołączył: 25 Sty 2014r.
Skąd: ze składzika
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 7 Sty 2015r. 13:57  
Cytuj
Zastanow się nad przygarnięciem 2 kotów, będzie im raźniej.

♥♥♥
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 51
Dołączył: 28 Gru 2014r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 8 Sty 2015r. 13:30  
Cytuj
Ja mam kocura brytyjskiego, jest niesamowicie wybredny, nie cierpi siedziec na kolanach, miauczy moze 3 razy na tydzien.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
« 1 2
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Opinie »