Prezes Społem Jan Nowicki wykazał się wielkodusznością i otwartym sercem przekazał dla każdego pracownika półtoryj kilo przeterminowanej czekolady dla każdego pracownika Społem z prywatnej hurtowni swojej żony Matej mieszczącej się na ulicy Niezłomnych. W ten sposób pozbył się zapasów przeterminowanej żywności, Społem za to zapłaci, a on zaksięguje sobie to jako zysk i chwała m za to. Ciekawe jak długo jeszcze Społem pojedzie na Mateju, nie pierwszy to już raz zaopatrywana jest przez tą hrtownie w przeterminowaną żywność.

Jeśli kupił i rozdał za darmo to jak zaksięguje zysk?

Nie za darmo tylko na fakture za którą Społem bedzie musiało zapłacić. Z hutrowni Matej do Społem trafia cały czas przetermiowana żywność po zawyżonej cenie i cały w tym ambaras, że dwoje chce naraz tzn. Jan Nowicki i jego żona.

Kupił czekoladę na fakturę, czyli wydał pieniądze Społem. Następnie "przekazał dla każdego pracownika". Gdzie tu jest zysk Społem?

Nie wnikając w intencje i sprawę zbyt głęboko, bo takie wątki na forach, zawierające nazwiska etc., które w zasadzie jako jeden z niewielu regularnie wypluwa tu użyt. siembida, a uważam je za gówniane i prostackie, pragnę, odnosząc się jedynie do suchej treści nadmienić, iż jak mniemam nie o zysk Społem, a prywatnej hurtowni tu chodzi. Pozdrawiam

Jako zysk zaksięguje właścicielka hurtowni, czyli małżonka. Jeżeli mają wspólny majątek, to można rzec, że kasa wpadnie do jego kieszeni. Taki skrót myślowy, wydawałoby się nieskomplikowany.

Nieskomplikowany?
Prezes Społem kupił, prezes rozdał, prezes zaksięguje zysk. Można domniemywać, że autor siembida pisze o zysku PSS Społem (ale ja tego nie widzę, dlatego zapytałem).
Skąd Szopen powziął podejrzenie wspólnoty majątkowej, to ja nie wiem.
Wiem za to, że gdy oboje z małżonków "prezesują", bezpiecznie jest mieć rozdzielność majątkową i jest to powszechnie stosowane.

Chcesz się wykłócać niepotrzebnie? Nie zrozumiałeś co autor miał na myśli, byłem uprzejmy Ci to nakreślić i cały czas Ci coś nie pasuje. Ja nie podejrzewam państwa prezesów o nic, bo mnie to gówno interesuje, odnosiłem się do treści zamieszczonych przez siembidę.

A powszechnie stosowane w naszym kraju jest to, że jeżeli się chce mieć firmę X i jednocześnie firmę Y i handlować samemu ze sobą, to się firmę Y rejestruje na osobę Z. I przy odpowiedniej umowie, nie potrzeba się nawet żenić z osobą Z. To oczywiście rozważania czysto teoretyczne i w żadnym wypadku nie odnoszą się do w/w, nieznanych mi w ogóle osób.

Użytkownik siembida dwukrotnie napisał, że za produkt zapłaci Społem. Jeżeli jakiś podmiot płaci, to ponosi koszty, a nie zysk. Więc nie wiem co tu domniewyać na siłę. Siembida pisał o zysku prezesa, nie firmy. A zaksięgować to sobie może na własnym koncie oszczędnościowym. Ja tu nie widzę nic skomplikowanego.

@Szopen
Pozostańmy przy swoich stanowiskach.

Co do samego wątku - nad prezesem Społem Stalowa Wola jest ktoś ważniejszy, kto niekoniecznie podziela ewentualne zakupy przeterminowanych produktów. Użytkownik siembida powinien swoje przemyślenia skierować do tej osoby.