Witam mieszkańców, mam pewien problem dotyczący wizyty księdza. Otóż Członek mojej rodziny przeprowadził się, nikt z nasz nie wie do jakiego kościoła teraz należy. Mieszka przy ulicy Narutowicza blok 9.
Do jakiej parafii należy, czy w tym roku będzie ksiądz po kolędzie, a jeśli tak to kiedy?

Z tej strony http://mapa.(...)ry/adres wynika, że do Bazyliki właśnie. Jest też podany nr telefonu, można zadzwonić i zapytać o kolędę

Po ul. Narutowicza księża po kolędzie będą chodzić w przyszłym roku ponieważ parafia ze względu na wielkość podzielona jest na 2 części i chodzą co drugi rok !!!!

A czy w parafi floriana zwyczaj z przed kilku lat ze ofiarę za kolede zanosi sie do kościoła nadal funkcjonuje? Czy teraz płatne "od ręki"?

Ofiarę za kolędę

Zawsze mi się wydawało, że to jest usługa darmowa, a jakie kolwiek datki to dobrowolna sprawa na tzw "kwiatki". Jak ma być dobrze z klerem jak ludzie już we łbach mają takie głupoty wpojone.
Ja jak lata temu mieszkałem z rodzicami to nigdy nie dawaliśmy "za kolędę", chodził wcześniej gość z Kościoła i na kwiatki zbierał co łaska (10,20zł) - to tylko tyle było.
Mnie jak się kiedyś zdarzyło przyjąć to też "dobrodziej" otrzymał 0 zł 0 groszy.

W parafii Floriana teraz chodzą co roku, dawanie na tacę kolędy to już przeszłość. Bardzo chętnie wyciągają rękę po kopertę... U mnie byli tydzień temu - wizyta 3-4 minuty. Zero zainteresowania rodziną, problemami. Odbębnić i skasować. Acha - wbrew woli większości mieszkańców budują przy kaplicy nowy kościół...bez komentarzy...

Wyciągnął rękę i mu dałeś, czy dawałeś i rękę wyciągnął ?
Często problemem nie jest duchowny z "pazerną łapą" ale osoba co daje z uśmiechem na twarzy,a po zamknięciu drzwi wyraża swoje negatywne zdanie o zaistniałej sytuacji, kwitując "że jednak wziął".

Dalibor - problem leży po obu stronach: po tej co bierze i po tej co daje. Tak w ogóle to można odmówić przecież i nie wziąć. Ale tak jak piszesz, dla mnie zidiociałym niedorozwojem trzeba być, żeby dać i narzekać, że wziął. Ludzie myślą, że jak nie dadzą to co, po śmierci będą się w piekle grillować?

Co do budowy - nie dawać kasy, nie będą budować

Nie narzekam, że wziął, przecież go wpuściłem do domu w konkretnym celu - wizyta duszpasterska. Chodzi mi o formę wizyty jaką w ostatnich latach zaczęli uprawiać księża - czyli " odbębnienie" wizyty i tyle.
Co do budowy nowego kościoła przy Florianie to Twoje i moje marzenie, że nie wybudują.. Mury już stoją. Spójrz wokół siebie, kto obok Ciebie mieszka - coraz starsi ludzie skłonni do uległości i naiwności i manipulowania nimi. Tak jak utrzymują ze swoich datków pewne radio, to tak samo dają na budowę kościoła.
Mentalności nie zmienisz im tak szybko.

Jak dają to w sumie ich sprawa, nic nie poradzisz