Którego ortopedę polecacie ?

Szeląg.

Szeląg , Giebułtowicz - na NFZ przyjmują w Nisku -"masakryczne" kolejki. Obaj mają gabinety prywatne w Stalowej Woli.

Ja polecam Abratowski bardzo dobry ortopeda a o ile dobrze pamiętam to traumatolog ortopeda

Ja polecam Bartoszka, przyjmuje w przychodzni na edukacji, a prywatnie u goli. taki normalny człowieczek, istotnie odbiega zachowaniem od tych sfochowanych, nabzdyczonych własnym ego stalowowolskich lekarzy, a poza tym dobry fachowiem.

Bartoszek u Goli także przyjmuje na NFZ... i dużo szybciej niż na edukacji!

również polecam Bartoszka, przyjmuje u Goli na wojska polskiego na nfz - nie czeka sie długo

Czy Giebułtowicz przyjmuje prywatnie?jeśli tak to proszę o kontakt.

Czyżby autoreklama B?

Bartoszek to taki mlody kolo ?
Jesli to ten, to chetnie podziele sie opinia.
Uwazam, ze to kawal chama i prostaka.
Spytalem tylko czy mnie przyjmie ze skierowaniem PILNE, na co gosc odpowiedzial: "Sa rozne znaczenia slowa pilne".
Nawet nie spojrzal na skierowanie.
Pytam więc, czy mnie przyjmie, mowi ze nie, kaze mi sie zarejestrowac do kogos innego. Mowie mu, ze pani w rejestracji nie chce mnie zarejestrowac, bo mam napisane PILNE na skierowaniu i musze miec opinie lekarza, na co gosc odpowiada: "To problem pani w rejestracji, nie moj."
No nic tylko w pysk strzelic.
Do Abratowskiego to mu duuuuzo brakuje. Przede wszystkim ogłady i dobrego wychowania.
Ot, taki nowoczesny cwaniak za pieniadze podatnikow.
Nie polecam.

Roe tylko dlatego ze nie chcia ciebie bez kolejki przyjac jest zlym lekarzem?a jak przyszlo przed toba 50-dziesiat pacjetow z napisem pilne???? Łatwo jest komus opinie psuc tylko dlatego ze sie ktos nam nie podoba

Oczywiscie ze mi sie nie podoba, bo jest facetem, a tak sie dziwnie składa, mimo obecnych trendów, ze wolę kobiety.
Ale nie o tym. Nikt nie mowil o przyjmowaniu poza kolejnoscia. Jesli masz skierowanie z napisem PILNE, to nie moze Cie baba w rejestracji zarejestrowac, poniewaz lekarz musi wydac opinie czy musisz byc przyjeta teraz czy mozesz poczekac. Dlatego tez kieruje Cie bezposrednio do lekarza ktory jest w danym dniu, a on ma Ci powiedziec na podstawie skierowania czy Cie przyjmie teraz czy musisz sie zarejestrowac na kiedy indziej.
I zasranym obowiązkiem tego doktorka jest przynajmniej popatrzenie na skierowanie i przeczytanie powodu skierowania z dopiskiem PILNE. A ten koles nawet nie raczyl spojrzec tylko zaczal jakies glupie komentarze wyglaszac.
Bylem u innego lekarza - jednego, drugiego - goscie przeczytali skierowanie i stwierdzili ze mnie nie zdaza przyjac bo maja duzo pacjentów i kazali przyjsc kiedy indziej. Ten pan nie raczyl nawet spojrzec a zabral sie za komentowanie.
Dlatego uwazam, ze jest cwaniakiem i chamem. Proste.
Nie kwestionuje jego umiejetnosci, tylko podejscie do pacjenta.

A to ze ludzie w kolejce u doktora zachowuja sie jak u siebie na pastwisku to inna sprawa.

Ja chodzę prywatnie do Szeląga - z dziećmi i mąż ze sobą. Ale jak urodziłam drugie dziecko i musiałam iść na bioderka, to był jakiś problem z rejestracją do Szeląga i poszłam ostatecznie do szpitala w Stw. Akurat trafiłam na Bartoszka - wcześniej czytałam jaki to dobry lekarz właśnie tu na stalowym, więc się nawet ucieszyłam, choć wiem, że w szpitalu jest taśmówka. Nawet za bardzo nie spojrzał na dziecko, do mnie odezwał się tylko 3 słowami i jednym zdaniem: położyć, rozebrać, ubrać, wszystko ok. Za to przez całą moją wizytę opowiadał pielęgniarce, jak to ktoś mu cyt. 'przypierd*lił w plecy" i bardzo go ta historia cieszyła, bo ubaw miał straszny. Także potwierdzam, to cham i prostak.
A jako, że to moje drugie dziecko, to widziałam, że coś jest jednak nie tak i jak tylko odblokowała się rejestracja u Szeląga umówiłam się na wizytę. Jeszcze nawet nie powiedziałam o co chodzi, a Szeląg potwierdził moje przypuszczenia - wzmożone napięcie mięśniowe i asymetria. Nie wiem, może na wizycie prywatnej i pan Bartoszek by to łaskawie zauważył, ale czy ilość pacjentów w szpitalu i czas przeznaczony na wizytę zwalnia go od należytego zainteresowania się pacjentem. Gdyby dziecku (nie tylko mojemu, bo wszystkie badał tak samo) poświecił tyle czasu co pani pielęgniarce, to może by zauważył.

Ja z moim malenstwem bylam u sowy tez wychwalany i mialam podobnie...prosze rozebrac polozyc .ubrac i dowidzenia.

Przepraszam, chyba gorączka dała mi się we znaki, albo zasugerowałam się tym, że ktoś wyżej napisał, że Bartoszek to też młody lekarz, ale prostuje - ja podobnie jak Mela byłam u Sowy.