ja też miałam ciężką cesarkę - dwa tyg męki pańskiej, może to zależy od organizmu

dzięk dziewczyny ;) bo juz zaczelam sie stresowac. a ile sie wam goila rana na brzuchu ..

dosyc szybko juz nie pamietam. Na pewno trzymaj w domu paracetamol ;)

a ja mog tylko apap

apap = paracetamol

Cesarka i przejścia po niej to indywidualne predyspozycje organizmu, znam osoby które po pierwszej i tak by woleli mieć ją znowu. Poza tym im szybciej po cc wstajesz to szybciej dochodzisz do siebie i dlatego nawet po 6 godzinach zmuszają do pierwszego ruchu, kąpieli i nie ma że boli, a na drugi dzień zalecenie lekarza żeby schodzić z łóżka i trochę ruchu.
Nawet po operacjach zganiają bardzo szybko ogólnie, lepsza rekonwalescencja.

Zalezy po jakich operacjach zganiaja z łozka.

Ja pisalam o swoich przejsciach. Mi naprzyklad dwa tygodnie sie rana goila. I niestety przez pol roku bylo dziwne uczucie jak sie dotykalam po ranie jakbym miala "obumarle" to miejsce. Niestety ja fatalnie przechodzilam okres po cc i naprawde z mojego punktu widzenia nikomu tego nie polecam. Po 12 godzinach wstalam z lozka i uczucie jakby Mnie czolg ze 4 razy przejechal

To, że miejsce wokół rany jest odretwiale to normalne i nic w tym strasznego nie widzę.
Ja jestem już po dwóch cc. Po pierwszej faktycznie kiepsko się czułam, przez kilka dni nie mogłam się wyprostowac. Jak jechałam na zdj szwów (a właściwie zawozil mnie mąż) po 7 dniach, to nie byłam jeszcze w stanie założyć sobie sama wiazanych butów (to był koniec listopada). Druga cc dwa lata później to pikus. Czułam się dużo, dużo lepiej i tym razem na zdjęcie szwów pojechałam już sama, aż się lekarz zdziwił jak zobaczył w jakiej formie jestem. Także nie straszcie, tak naprawdę nie wiadomo jak kto cos zniesie.

Moja koleżanka z pracy pierwsze dziecko rodziła naturalnie. Poród trwał 10 godz, po porodzie przez miesiąc nie mogła się ryszać tak ją krocze bolało. I naprawdę długo nie mogła usiaść na tyłku. Drugie dziecko rodziła przez cc. cesarka ze wskazań, umawiała się na konkretny dzień i godzinę. Po cc wstała z łóżka po ok 6 godz, na drugi dzień mogła już koziołki fikać Teraz twierdzi, że jakby miała wybór to tylko cc. I to nie tylko jej opinia. Od wielu matek, (które pierwsze dziecko rodziło sn a drugie cc) słyszałam opinie że cesarka dla nich była lepsza.

Ja tam rodziłam naturalnie i bardzo szybko doszłam do siebie. Ale jak sobie przypomnę te bóle porodowe i ten strach o dziecko, to aż mnie ciarki przechodzą Miałam okropny poród, więc ten czas poporodowy to dla mnie bajka była Dlatgo boję się drugiego porodu choć to jeszcze dużo czasu. I zastanawiam się nad Pro Familią i znieczuleniem ale jak to wyjdzie to się okaże

Ja za pierwszym razem rodzilam kilkanaście godz zanim zrobili mi cc. Gdyby druga nie musiała być cc, to nawet bym się nie zastanawiała nad porodem bez znieczulenia.

Witam Jakie kremy stosujecie na rozstępy?

Bio oli

Roztepow sie nie pozbedziesz.te kremy tylko sie nazywają ze sa na rozstepy.a tu chodzi o masaz jak skora sie napina i wsmarujemy kremem to mniej boli a rozstepy zawsze zosana

Mnie dlonie pieką takie wysuszone sie zrobily czy nivea moge stosowac .czy to moze zaszkodzic ciazy?

Ja używam olejku ze słodkich migdałów (świetnie nawilża i jest bezzapachowy ), a od kilku dni stosuję także balsam Palmers na rozstępy, który ma dosyć dobre opinie. Jestem w 4 msc więc na razie cięzko mi powiedzieć czy ratują te produkty przed rozstępami.

ja z firmy lirene - bede mamą

PONOĆ sprawdzona jest także oliwka lub mleczko z Rossmanna

BABYDREAM- fur mama( fioletowo- biała )

Bio oil. Nie wiem czy to dzięki niemu czy genom, ale rozstępów nie mam. Dwa razy dziennie bio oil i raz balsam nawilżający Garnier. No i peeling raz w tygodniu. I tak przez 6 miesięcy. Skóra jak przed ciążą.

Chyba jednak nie zaufałabym czemuś, co jest tak szeroko reklamowane.
Stosuję Ziaję - Mamma mia - krem przeciw rozstępom no i mleczko Babydream i jak dotąd jest elegancko. (Mleczko mam przez przypadek, chciałam oliwkę tylko się zagapiłam). W razie mocnno swędzącej skóry dopieszczam brzuch olejem kokosowym. Ot, nie ma co sobie utrudniać życia

Drogie Panie Czy któraś z Was miała cukrzycę ciążową? Jeśli tak, to napiszcie jak sobie radziłyście?

Nie mam cukrzycy w ciąży, jednak niedawno trafiłam na bloga (rzetelnego!) gdzie dziewczyna opisywała swoje przygody z cukrzycą ciążową. Jeśli jesteś ciekawa o czym mówię, to proszę tu: http://mama-w-trampkach.blog.pl/2015/05/28/slodkie-mamy-czyli-cukrzyca-w-ciazy/

Jednocześnie przestrzegam przed czytaniem ogólnopojętych "internetów", bo, jak chyba wszyscy wiemy, ludzie często piszą tam bzdury. Bardziej fachowe podejście do tematu zapewni literatura.
O cukrzycy w ciąży, podstawowe informacje, ale jednak, można znaleźć w bardzo pożytecznej książce autorstwa Heidi Murkoff "W oczekiwaniu na dziecko". Znajdziesz tam również wiele innych, pożytecznych i często uspokajających porad.

Jak tam drogie ciężarówki radzicie sobie w upały ??
Dajecie rade ?

Najlepszy sposób to niestety zostać w domu, wyszłam dziś na zakupy i ledwo wróciłam a to dopiero początek ciepłych dni. Mnie czeka całe lato z brzuszkiem więc jak ktoś ma patent to zapraszam do podzielenia się ;-)

No niestety, w taką pogodę tylko puchnę a samopoczucie fatalne, co ciekawe pierwszą ciąże też miałam z terminem na lipiec i czułam się dużo lepiej.
Na szczęscie jeszcze tylko chwilka