Jak skończyła się sprawa ze zmuszaniem mieszkańców tych 4 wieżowców obok PKSu do likwidacji term gazowych i przyłączania centralnej ciepłej wody?
A jak sprawa wygląda w innych dzielnicach i zarządach mieszkaniowych?
Mnie zastanawia jedna sprawa. Obłuda. Eurokołchoz ciągle mówi o emisji CO2 i ekologicznych paliwach. Paliwo gazowe (CH4), które spalamy by podgrzać wodę do mycia czy ugotować posiłek, jest bardziej ekologiczne od węgla, który trzeba spalić by wyprodukować prąd np. dla czajnika elektrycznego czy podgrzać wodę z PECu. Ekologię stosuje się wtedy, gdy jest to wygodne dla pewnych grup interesów.
Centralna ciepła woda z PECu jest droższa niż gaz potrzebny na jej podgrzanie w domu. Komu zależy aby ludzie więcej płacili?

Nikt nic nie wie, jak się ta sprawa skończyła?

Nie tyle zapewne chodzi o zmuszanie do podłączenia się z PEC-u, co poprostu o bezpieczeństwo.
Wszystkie urządzenia gazowe, powinny być odpowiednio serwisowane.A jak jest, pewnie każdy wie.Są przeglądy roczne, ale to inna sprawa.
Oczywiście ekonomia,ekonomią,ale mija się z celem projekt, jeżeli część mieszkańców podłączy się do Pec-u,a część zostanie przy termach.Zagrożenie wówczas nie zniknie."Odpukać", ale gdyby zdarzył się jakiś wybuch,koszty późniejszego remontu takiego wieżowca-nie wspominając już o ewentualnym przymusowym przeniesieniu się gdzieś na czas remontu, mogą być bardzo duże.
A wątpie, aby miasto zapewniło mieszkańcom właściwą pomoc, wówczas każdy z mieszkańców będzie zdany na siebie.

Ale jak zakończyła się ta sprawa? Portal też kiedyś pisał na ten temat. A co do bezpieczeństwa. Jak zwykle w Polsce i eurokołchozie wszystko wychodzi na odwrót. Tam, gdzie zlikwidowano w budynkach gaz przewodowy i zmuszono ludzi do gotowania na prądzie, zaczęto instalować butle gazowe, które są o wiele bardziej niebezpieczne od gazu w rurach. Ostatnie wybuchy gazu w Polsce (z wyjątkiem tego, gdzie jakiś facet rozwiercił rury) były z powodu wybuchu butli gazowych.
Nikt by nie miał nic przeciwko korzystaniu z centralnej ciepłej wody czy gotowaniu na prądzie, jeśli koszt byłby podobny do kosztów gazu. A tak nie jest. Poza tym, woda z termy jest zawsze ciepła. A CCW pamiętam jak w największe upały były przerwy konserwacyjne i przez kilka dni trzeba było ogrzewać w garach.
Z tego co tutaj pisano, w przypadku tych wieżowców chciano wywalić tylko termy a pozostawić kuchenki gazowe. Argument (fałszywy zresztą) o bezpieczeństwie upada. Co do tlenku węgla, o wiele taniej zaopatrzyć łazienkę w czujnik niż zmieniać instalację.

A po co Ci to wiedzieć?

Bzdury piszesz.
Czujnik jest dobrowolny, większość i tak go nie ma bo uważa, że nie potrzebuje. W Turbii rok czy dwa temu pewien domownik wyjął baterię z czujnika bo ten pipczał - myślał, że się zepsuł. Ludzie się zaczadzili.
Poza tym kolejna sprawa - możesz mieć sprawny piecyk, ale sąsiad może Ci zrobić psikusa. Zdarzają się przypadki, że ludzie modyfikują podczas remontu piony wentylacyjne, zapychają je przez co inni mogą na tym ucierpieć - tego nie jesteś w stanie przewidzieć.
No ale jak ktoś ma ciasny rozum to prostych argumentów nie zrozumie.

To, że ciemnota nie rozumie pewnych rzeczy i wyjmuje baterie, ma oznaczać że wszyscy muszą zostać zmuszeni do pewnych działań? Niedoczekanie. Jeszcze komuna w pełni nie wróciła, choć próbuje. Prawo jest po stronie właścicieli i nie można nikogo zmusić.

Uchwała NSA II OPS 2/12 - spółdzielnia musi mieć zgodę właścicieli.
NSA podjął uchwałę chroniącą prawa właścicieli w spółdzielczych nieruchomościach. W ocenie sądu własność jest chroniona konstytucyjnie i uprawnienia właściciela lokalu w państwie prawa muszą być respektowane nawet przez spółdzielnie mieszkaniowe. Oznacza to, że spółdzielnia musi uzyskać zgodę właścicieli lokali w przypadku realizacji czynności przekraczających tzw. zwykły zarząd. Samodzielnie może dysponować nieruchomością jedynie w zakresie eksploatacji i utrzymania nieruchomości wspólnej.

Kolektywizacja, nieszanowanie praw jednostki to miniona epoka, towarzyszu.

Ty o niebie, ja o chlebie.
Ja nigdzie nie napisałem, że Spółdzielnia czy Wspólnota może zgodnie z prawem zmuszać Cię do takiej zmiany.
Niemniej raczej w moich oczach na mądrego nie wychodzisz broniąc się przed taką zmianą.

1. Obecnie przepisy zabraniają montowania instalacji gazowej w budynkach powyżej 4 kondygnacji.

2. Ciepło sieciowe jest bardziej szkodliwe dla środowiska niż gaz? :O
30 m3 przy sprawności kotła 98% trzeba spalić aby otrzymać 1 GJ ciepła. To jest ponad 60 zł przy uwzględnieniu opłaty abonamentowej, przesyłu i ceny paliwa.
Ten sam 1 GJ ciepła w taryfie A2/WI kosztuje 49 zł już ze wszystkimi opłatami. Gdzie Ty tu oszczędność widzisz?
A do tego dochodzi koszt konserwacji kotła.

3. Nareszcie się za to wzięli. Może w końcu nie będzie już informacji o zaczadzonych bo komuś kilku złotych szkoda było na czujnik.

Mnie nie interesuje wychodzenie w oczach osoby o poglądach kolektywistycznych na takiego czy innego. Nie podzielam opinii o niebezpieczeństwie korzystania z term gazowych. I cieszę się, że nikt nie może zmusić do takiej zmiany.

Jakie mam poglądy to raczej pojęcia nie masz, ale o bezpieczeństwie nie masz jeszcze większego

No to inaczej. Nie interesuje mnie teoria o bezpieczeństwie od osoby, która myśli kolektywistycznie.
Wiesz, że najbezpieczniej byłoby się zakopać w jakimś bunkrze i przeczekać życie?

Dobra, widzę, że nie nadajesz się do dyskusji. Polecam lustro, IQ będzie zbliżone. Pozdrawiam.

Mam inne zdanie na temat uszczęśliwiania na siłę jedynie słusznymi pomysłami o bezpieczeństwie. Zakazać, nakazać, karać. Tyle umiecie towarzysze. Nie ważne, czy z PO czy z PiS czy SLD itd. Myślenie komunistyczne, kolektywistyczne występuje u Polaków ogólnie, bez względu na sympatyzowanie z jakąkolwiek opcją. Dowodem są kamery w autach i donosicielstwo typowe dla krajów radzieckich. W artykule o prokuraturze jej szefowa mówi, że ludzie są pieniaczami i ma rację. Nie interesuje mnie bezpieczeństwo w waszym (kolektywistycznym) wydaniu. Prawo (na razie, bo demokracja to rządy idiotów) jest po mojej stronie. Nie życzę sobie by jakaś grupa osób ubzdurała sobie jakieś cele i zmuszała pozostałych do ich wdrażania.

HIV Ty na prawdę powinieneś się leczyć.Twoje argumenty były w temacie kamerek samochodowych poniżej krytyki ale w tym cytacie muszę przyznać,że masz wiele racji,Zostawiając kuchenki gazowe zostaje i instalacja więc i niebezpieczeństwo zostaje.Jeżeli chodzi o oszczędności to wszystko zależy od ilości osób zamieszkujących dany lokal.zużycia oraz czy mieszka się 365 dni w roku,dlatego można tu polemizować.

Czy wy nie rozumiecie, o co mi chodzi? Analfabetyzm wtórny pożarł resztki zdrowego rozsądku? Chodzi o fakt zmuszania właścicieli i lokatorów do określonego zachowania przez zarządcę nieruchomości. Temat bezpieczeństwa w waszym wyobrażeniu schowajcie do szuflady, bo ja mam inne zdanie i mnie nie przekonacie. Ale przy okazji, jeśli ktoś jest na tyle tępy, bo mu w chuja czy pizdę wieje w czasie kąpieli i zatyka wszystkie dziury a potem się dusi to czy to jest wina całego społeczeństwa? Trzeba zmuszać każdego, bo jakieś jednostki nie mają pojęcia o eksploatacji urządzeń do spalania gazu? A jak inni debile zimą zamkną się w garażu i ogrzewają włączonym silnikiem auta to trzeba zakazać garaży czy samochodów? Wolny człowiek nie może ponosić odpowiedzialności za głupotę innych. A wy ciągle do tego dążycie. W każdym temacie. W temacie ruchu drogowego też. Obniżyć wymagania do najbardziej debilnych jednostek. Nie. Debilne jednostki muszą się same wyeliminować. Wtedy społeczeństwo będzie zdrowe.

HIV spokojnie nikt nikogo nie zmuszał a tylko zbierali podpisy kto jest chętny.U nas w bloku była taka sama akcja z podzielnikami ciepła i większość nie chciała więc został tylko licznik główny został w węźle a rozliczenie z metra kwadretowego.

Słyszałam, że spółdzielnia mocno kombinowała żeby jednak z term zrezygnowano. BYł tu obszerny artykuł o tym, chyba nawet sonda która jasno wskazywała że mieszkańcy nic nie chca nic zmieniać. Wymuszali prawie zgody mieszkańców, przeciągali naznaczony termin. Prawdopodobnie część inwestycji była już dokonana, dlatego tak zachęcali.

Kuchenki gazowe pozostaną, więc gówno nie bezpieczeństwo, a koszty zdecydowanie większe. Ktoś tu nas chciał zrobić w bambuko.