Witam. Dziś zrealizowałam receptę na 5 opakowań leku Furaginum. Jedno opakowanie kosztuje 3,33zł jednak w aptece naliczono mi za 1 op. 8,99zł + 8% ptu do każdego opakowania. Zaznaczam że ten lek jest refundowany dlatego jest taki tani a na paragonie mam napisane że "rabat nie obowiązuje leku refundowanego". Czy ja mogę coś z tym zrobić? Zapłaciłam kartą a nie gotówką.

Recepta była wypełniona prawidłowo? Leki podlegają refundacji pod warunkiem odpowiedniego zapisu na recepcie lekarskiej.

Tak, wszystko było prawidłowo wypełnione

Chodzi oczywiście o zapis o refundacji. Swego czasu byłem w aptece z receptą i farmaceutka poinformowała mnie, że lekarka czegoś tam nie zaznaczyła na recepcie (nie pamiętam szczegółów) i że ona może sprzedać mi lek jedynie po cenie 100%, albo odda mi receptę bym udał się do lekarza, który dopisze/poprawi odpowiednią treść.

Jeżeli recepta była prawidłowa, a zapłąciłaś za dużo, to idź z paragonem do apteki i reklamuj. Nie widzę żadnego problemu. Apteka powinna mieć receptę do wglądu.

U mnie na recepcie było wszystko jak należy jeśli chodzi o ten znaczek o refundacji bardzo dziękuję za pomoc. Przejdę się tam i wyjaśnię sprawę. PS:Nawet ten farmaceuta dziwnie się patrzył i robił miny jak je wydawał...

Niesamowite, miny robił... dziwnie się patrzył

Ogólnie proglem ludzi jest taki, że zamiast na gorąco załatwić sprawę to najpierw płacą, a potem... płaczą. Najpierw polecam pytać o cenę, a potem realizować receptę - ja zawsze taką kolejnosć stosuję i nie miałem problemu.
Jeżeli faktycznie jest błąd z tą receptą to oczywiście sprawa jest jak najbardziej do wyjaśnienia. Jak sprzedawca nie będzie chciał tego załatwić to żądaj rozmowy z kierownikiem czy właścicielem apteki.

Następnym razem będę już wiedzieć

Furaginum Teva tabl. a 50 mg op. a 30 tabletek - na zniżkę 50% kosztuje pacjenta za 1 opakowanie 3,57.
Furaginum Adamed jest też na receptę ale na 100% - czyli zero zniżki i 1 opakowanie kosztuje ok. 8-9 zł-może w tym jest problem?

Posiadam właśnie Furaginum Adamed...i zapłaciłam 8,99zl za jedno opakowanie

Pozostaje Ci wyjaśnić w aptece, jak była napisana recepta. Jeśli na Furaginę Adamed, to niestety jak pisałem , jest na 100% odpłatności. Aptekarz nie mógł nic innego zrobić, tylko taką wydać i nie ma w tym żadnego błędu apteki.
Natomiast jeśli recepta była wypisana na Furaginę firmy TEVA i na zniżkę 50% to apteka nie ma prawa zamienić na niekożyść pacjenta leku.
Poproś w aptece o sprawdzenie na jaką furaginę lekarz wypisał Ci receptę.

Wątpię, by lekarz na recepcie napisał producenta leku. Raczej byli to coś w rodzaju Furaginum i dawka. Nawet jeśli, to farmaceuta ma obowiązek powiadomić o tańszym zamienniku leku, chyba, że lekarz wyraźnie zaznaczył, że ma to być dokładnie ten lek i żaden inny. Nie ma wyjścia. Iść do apteki i wyjaśnić. Tu wróżek nie ma. Jeśli jednak sprzedał droższy lek to nie wiem czy uda się to wymienić. Daj znać co załatwiłaś.

Na recepcie nie było napisanej firmy. Jedynie furaginum ile opakowań i dawka. Dobrze napiszę jutro co i jak

Na recepcie nie pisze się producenta leku !! Ale w tym konkretnym przypadku ma bardzo ważne znaczenie jak było napisane. Tylko 2 furaginy są na receptę, jedna na 100% płatności a druga na 50%. Czyli, jak pisałem wcześniej - płacisz 8-9 zł, albo 3,57 za jedno opakowanie.Jeśli lekarz napisał tylko nazwę" furagina" i nie dopisał płatność"50%", to aptekarz wydaje furaginę na 100% odpłatności. Takie są przepisy Narodowego Funduszu Zdrowia.I dlatego lekarze i aptekarze wiedzą, że pacjentom mającym ubezpieczenie należy się lek na 50% - ale musi być napisane "Furaginum Teva".
Jest jeszcze możliwość kupienia tego leku bez recepty pod nazwą "neoFuragina i uroFuragina" - koszt 17-23 zł za 30 tabletek.
I tyle w temacie.

Oj, nie dziwne że tyle aptek w Stalowej i że tak wspaniale funkcjonują. Swoją drogą pracownicy apteki mają niezły ubaw.Szczególnie teraz, w okresie wzmożonej zachorowalności. Idzie delikwent i łyka wszystko co magister mu poleci.A ostatnio rozwaliła mnie kobieta około 60 letnia która chciała kupić coś na uspokojenie dla 3 letniego wnuczka.Pani magister miała trochę dylemat ale wcisnęła onej jakiś wynalazek za 20 złoty. Ludzie czy was już do reszty pojebało?

A ja mam pytanie z trochę innej beczki, ale dotyczące obu tych leków.
Chodzi mi o to, że biorąc Furaginum Adamed wszystko było u mnie w porządku, a teraz biorę Furaginum Teva i mam wrażenie, że działa dużo (duuuużo) słabiej. Macie może jakieś doświadczenia w tej kwestii?

A która to była apteka?

W aptece sprzedający powinien poinformować kupującego o takiej zamianie, cenie, refundacji lub jej braku na dany lek.
I przede wszystkim zapytać o zgodę na taki zakup. Jeżeli nie zostałaś poinformoana o zmianie leku, braku refundacji masz prawo zwrócić ten lek lub wymienić na zgodny z zapisaną receptą.
Różne leki mają użyte różne substancje pomocnicze i czasem może któraś z nich dawać alergię.
Wkurzające jest postępowanie takich aptek, które próbują sprzedać jak najdrożej...

Byla to apteka w Kauflandzie. Pan o niczym mnie nie poinformował tylko stwierdził że "tak mamy ten lek" i 5 minut coś w komputerze klikal...

Jeśli recepta jest wypisana komputerowo, to jak najbardziej przy niektórych lekach jest od razu wpisany producent. Lekarz tego nie dopisuje dodatkowo, tylko podczas wpisywania nazwy leku na receptę, od razu automatycznie pojawia się producent. Nie oznacza to jednak, że nie można zamienić leku na taki sam, ale innego producenta, jeśli jest tańszy. Z Furaginum mogą być takie rozwiązania:
1. Furaginum Adamed nie jest teraz refundowany, więc cena może być różna w kilku aptekach. Jeśli mieli jakieś zapasy z dawniejszych dostaw to można kupić za ok.3,30zł. Jeśli nie- to może kosztować już nawet ok.8 czy 9zł.
2. Furaginum Teva jest refundowany i na zniżkę 50% kosztuje ok.3,60zł.
Jeśli miałaś zaznaczoną na recepcie zniżkę 50% to powinni Ci wydać tą wersję leku, która tej zniżce podlega. Jeśli nie miałaś nic zaznaczone w rubryczce "odpłatność" to oznacza, że lek jest wtedy płatny 100%. Trzeba zwracać na takie rzeczy uwagę, bo być może lekarz zapomniał wpisać jedną drobną rzecz, a na Tobie to się odbiło przy płaceniu, tym bardziej przy kilku opakowaniach. Ale trzeba było też zapytać farmaceuty, dlaczego aż 45zł wyszło, skoro mogłaś mieć to samo za ok.18?! Wtedy zapewne odesłał by Cię do lekarza, aby poprawić receptę, a tak jeśli nie zapytałaś to pomyślał, że pewnie nie robi Ci różnicy 27zł ;)

Na recepcie miałam zaznaczone te 50% refundacji a jak się zapytałam dlaczego tak drogo to wzruszył ramionami...

Obecnie na recepcie nie jest obowiązkowe pisać jaka zniżka chyba, że jest na R lub na 100%. Jeżeli nie jest zapisany stopień refundacji, farmaceuta powinien sprzedać lek z najniższą możliwą refundacją na dany lek.
Musi natomiast być napisany kod NFZ-tu. Podkarpacie ma 09
Natomiast farmaceuta zgodnie z ustawą ma obowiązek poinformować o najtańszym refundowanym zamienniku lub zaproponować coś w zamian . Jeżeli jest droższe kupujący powinien wyrazić chęć zakupu.
Tak czy siak powinien zapytać.

Wiadomo, że w aptece nie ma zwrotu leków, ale w przypadku leku wydanego niezgodnie z receptą, jest to możliwe i jak najbardziej zasadne. W Twoim przypadku tak było, więc udaj się do apteki z prośbą o zwrot pieniędzy i recepty. Recepty po to, bo pewnie dalej nie będą sobie mogli poradzić z wydaniem właściwego leku, a w Stalowej jest mnóstwo aptek, w których pracownicy na pewno poradzą sobie z tym lepiej, bez wzruszania ramionami.

Daj znać jak załatwiłaś sprawę.

ja swego czasu mialam zawirowanie z lekiem Entocort, ktory kupuje na "R". Na ryczałt kosztuje 3.56zl, natimiast na 100% 277.51zl. A batalia rozegrala sie o 10 tabletek. Juz tłumacze dlaczego. W opakowaniu jest 100 tabletek. mIalam przyjmować 1 tabletke dziennie i takie dawkowanie bylo napisane na recepcie. jednak te 100tabl przekracza ilosc potrzebną na 3 miesiace i pani w aptece powiedziala ze na ryczałt sprzedac mi nie moze. powiedziala tez ze moge go kupic tylko na 100% odpłatności. podziękowałam. jest roznica miedzy 3,56, a 277,51. Musialam ganiac do lekarza i prosic o przepisanie nowej recepty z "lewym" dawkowaniem.

Co to znaczy z "lewym" dawkowaniem? Skoro miałaś przyjmować po jednej tabletce przez trzy miesiące, to wiadomo, że nie trzeba pisać od razu 100 tabletek, bo nie zrefundują wtedy. I po co nowa recepta?? Nie łatwiej i szybciej przekreślić 100, napisać 90 i przybić pieczątke przy poprawce?

Niestety nic się nie dało zrobić. Na recepcie było jednak zaznaczone żeby wydać lek bez refundacji...