Nie ma co bronic stomatologow bo jak zlapa jednego lub 2 na przekretach to wtedy ,aby zarobic beda dbac o ludzi. Do tej pory bylo tak ,ze ktos sie umawia na dana godz, to i tak czekal sporo bo lekarzowi to wisialo poniewaz mogl sobie wpisac ,ze ktos inny byl o ten raz wiecej uniego.

powinny się tym zająć media lokalne choćby sztafeta itp itd, kto poszkodowany niech zgłasza to mediom, skoro ponoc sie jest przekret niech rozgłoszą ,pewnie wielu wtedy się zgłosi

Dlaczego nie piszecie nazwisk lekarzy wykonujących usługi ? U mnie to Anna B-S (nazwisko dwuczłonowe) Nie będę pisała całego bo nie wiem czy wolno.

Dziś i ja dostałam zawiadomienie, że mój 8latek miał leczone dwa zęby i dwukrotne znieczulenie gdzie on przy mnie ledwie otwiera buzię u prywatnego stomatologa. Co więcej ma wszystkie zęby zdrowe co potwierdzili dwaj niezależni dentyści. Ponoć leczyła go dentystka w gabinecie PSP nr 12,która pracuje u Mu........

to jest s.c czyli spółka cywilna w takim razie każdy na równo jest winny tej sytuacji jak bezkarne wykorzystanie peslu mojego dziecka oraz moich pieniędzy z nfz i niech się nazywa kowalski czy kicha i tak za to odpowie .

Ludzie czytajcie dobrze te pisma i popatrzcie kto wykonywał usługi. Nie chodzi mi o samą spółkę musialiki&szymańska, tylko konkretny lekarz przyjmujący w szkole, a zatrudniony przez spółkę. TO TEN lekarz dopisał fałszywe procedury. Prawdopodobnie jest zatrudniony przez spółkę na % i chciał sobie więcej zarobić dopisując fałszywe procedury. Właściciele spółki prawdopodobnie o niczym nie wiedzieli, ponieważ nie widzieli pacjentów, waszych dzieci, na oczy, nie widzieli ich zdrowych zębów, a jedynie kartkę papieru z zapisanym świadczeniem i zapewne ufali swoim pracownikom. Jako właściciele spółki na pewno za to odpowiedzą, ale głównym winowajcom jest lekarz pracujący w danej szkole, a nie właściciele, którzy jak sami zauważyliście swoje gabinety mają zupełnie gdzie indziej i wątpię żeby codziennie biegali po 3 szkołach i sprawdzali swoich podwładnych.
Pozdrawiam

Tylko w tych trzech szkolach jest stomatolog 11,,12 i 7

Przeczytaj wszystkie wczesniejsze posty, wtedy zobaczysz,że wizyty odbywały sie również na ul.Popiełuszki gdzie wyżej wymienieni wlasciciele urzęduja. Sprawa wyglada grubo, na samym SM kilkanscie osób a ile w całym mieście?

Dlatego dobrze że sprawą zajmie się prokuratura bo kilkoro rodziców zgłosiło sprawę nie tylko do NFZ. Znam już kilkanaście osób, które dostały takie pismo i tylko dwie kojarzą że dziecko miało cokolwiek robione ponad przeglądem.

kruszyna- ja byłam z dzieckiem dokładnie u Tego Pana w gabinecie na Hutniczej.Więc nie jest tak jak piszesz,że pan doktorek święty i nic nie wie o przekrętach.Żadnego pisma na temat leczenia w szkole nie dostałam, chodzi o leczenie poza szkołą.

ja również dostałam takie pismo z którego wynika że miał prawie wszyskie zęby robione + znieczulenie. zaznaczam że zanim poszedł do szkoły to miał prywatnie wyleczone zęby, a w szkole był może z dwa razy u dentystki z jakąś drobnostką.

Co do tych ekstra pieniedzy za dzieci, to jak nic te pieniadze mieli dostawać? Cala kasa z nfz idzie do człowieka z podpisanym kontraktem czyli do dyrektora. Jesli dostawali dodatkowe pieniadze, to właśnie od niego ;)

A mnie zastanawia fakt istnienia w obecnych czasach gabinetu stomatologicznego. Na jakich zasadach funkcjonuje? Czy gabinet szkolny utrzymuje gmina (sprzęt, wynagrodzenie), czy może wedle potrzeb jest finansowany przez NFZ?? Tak czy inaczej tutaj odbywa się to zupełnie inaczej bo pani doktor zatrudniona przez szkołę używa danych swojego pracodawcy (musialik itd) i kaska płynie nie w tę kieszeń gdzie powinna- jeśli w przypadku szkoły w ogóle powinna wypływać z NFZ. Orientuje się ktoś może??

ilumi,strasznie namieszłeś,szkoła nikogo nie zatrudnia,gmina nie ma z tym nic wspólnego.Jest spółka Musialik&Musialik&Olech-Szymanska oni podpisali z NFZ kontrakt na leczenie dzieci w szkołach,zatrudnili pracowników tj.dentystów i asystentki do wykonania tych kontraktów w szkołach,kasa za to idzie do spółki,a spółka płaci pensje swoim pracownikom-dentystkom i asystentkom.Szkoła daje tylko lokal podobno nieodpłatnie.

Dziękuję Ci za wyjaśnienie, jak pisałam, nie wiem na jakich zasadach to funkcjonuje...jeśli jest tak jak piszesz to brawo...powinni do szkół wpuszczać właściwie wszystkich lekarzy, szkoły językowe, szkoły tańca i inne instytucje, które wydrą kasę nawet bez naszej zgody...dlaczego podchodzicie do pieniędzy z NFZ jakby nie były Wasze?

Ja dostałam dziś pismo z NFZ-tu o wykonywanych usługach przez spółkę Musialik i Szymańska lekarz wykonujący lakierowanie u dziecka to nazwisko dwu członowe B.S w szkole nr 11. Oczywiście dziecko nigdy nie było u tego lekarza i nie miało w ogóle takiej usługi wykonywanej.

i wszystko się wyjaśniło- macie artykuł na stalówka.eu, nie mogę wkleić linka :/ a szkoda :/ okazało się że stalowowolscy dentyści wyłudzali pieniądze z NFZ dlatego NFZ wysyła ankiety z zapytaniem żeby określić skalę szachrajstwa

Gratuluje czytania ze zrozumieniem i źródeł wiedzy ;)

??? na nowiny24 też jest ten artykuł ??? z czym masz problem kate?

Ja też dostałem zawiadomienie z NFZ o świadczonej w 2014 roku usłudze naprawy zębów u mojego syna przez p. Samolińską firmowaną przez gabinet p.Musialików. Odpisałem zgodnie z prawdą, że nic takiego nie miało miejsca.

A propos.
Piękną przychodnię budują Musialiki na ulicy Popiełuszki obok Nowego Kościoła.

Ja uśmiałem się podczas czytania artykułu w ostatniej sztafecie gdzie pani współwłaściciel opisuje jak to była w szoku kiedy się o tym dowiedziała i że sprawa dotyczy tylko jednej lekarki, która juz zwolnila. Tym czasem z wpisów jasno wynika,że procedury były wykonywane takze w innych gabinetach spółki a nie tylko w gabinecie w jednej ze szkół, w którym pracowała zwolniona dentystka Mam nadzieje,że sprawa znajdzie sie w prokuraturze bo nie może być tak,że na chore dzieci brakuje funduszy podczas gdy ktoś bezczelnie kradnie pieniądze a póxniej gra głupa!

Tylko jedna dentystka zostala zwolniona???