Ludzie ,ja rozumiem ze sa Juwenalia ,rozumiem ze mlodziez sie bawi,ale naprawde wspolczuje ludziom mieszkajacym kolo MDK ja mieszkam na Staszica tak dudni w domu ze przeszkadza w ogladaniu TV,pod nogami az podloga drzy.Czy nie mozna sluchac muzyki,wystepowac ciszej? ludzie ja mam u siebie na balkonie (w lini prostej od MDK 1400 m) 74 decybeli.Wy narzekacie na nocne buczenie ,huczenie i inne odglosy w miescie w nocy-a teraz co sie dzieje.Jest 22 i dalej jeden dudut.

Można występować ciszej, Ireneusz Krosny robi to doskonale .
Raz do roku można,zamknąć balkon,okno,uszy.

Hehe chyba dwa razy, bo ostatnio glosno imprezowali pod krzyzem

Tylko że takie huki nie odbywają się raz do roku

ludzie wam zawsze cos nie pasuje, jak nie ma imprez to narzekacie ze w tym miescie sie nic nie dzieje, jak juz jest jakas impreza to jeszcze gorzej bo glosno. do cholery badzcie troche bardziej wyrozumiali, sa juwenalia, zapomnial wol jak cieleciem byl???

Problemem jest głośność, która ostatnio znacząco się zwiększyła. Mieszkam na os. Poręby i nawet tu było słychać ten jazgot. Jeszcze nie tak dawno temu wszystkie koncerty odbywały się znacznie ciszej i nikt nie narzekał, że przez to koncert się nie udał. Byłem na dniach STW i wytrzymać nie było można, bo komuś się wydaje, że jak podkręci głośność na max to o to w tym wszystkim chodzi.
To samo od pewnego czasu ma miejsce w kinach - teraz nie chodzi o to by film był dobry, chodzi o to, by był jak najgłośniejszy... niestety.

przez lata odbywaly sie imprezy pod MDK,ale nie bylo nigdy tak głosno !!!! i nie zapomniał wół...... bo tez chodze i lubie jak sie cos w miescie dzieje ,ale nie chodzi o to aby ludziom szyby w oknach drzaly i nie mozna bylo normalnie funkcjonowac we wlasnym domu.Ja kawal drogi od MDK,a co bylo na okolicznych osiedlach wspolczuje ludziom.Jak lubisz glosno to zaluz słuchawy na uszy i rabnij sobie ze 100 dcb.

Dokladnie!!!

To tylko i wylacznie pretensje do obslugi technicznej od naglosnienia z MDKu.

tylko to nie mdk naglasnial i dobrze bo bylo slychac w calym miescie!

Tzn ze sprzet i scene mieli z mdku ale naglasnial kto, studenci.

jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził
a ja byłam w Florianie na Mszy o 19 i wiedziałam że jest głośno na zewnątrz więc od razu weszłam do kościoła, a ludziom co stali na zewnątrz całkowicie nie przeszkadzało że zamiast Mszy Św., słuchają koncertu mogli od razu pójść pod MDKa ale wybrali miejscówkę pod kościołem, dziwne

Nie dziwne, tylko dopiero z takiej odległości da się tych huków słuchać. Będąc pod MDK można sobie tylko słuch uszkodzić.Dziwne jest to, że nikt ich jeszcze nie upieprzył za takie huki. Jakaś dozwolona ilość decybeli powinna być i wszystko by było OK

Melly na tego rodzaju imprezy zatrudnia się firmy zewnętrzne, mało który dom kultury posiada zaplecze techniczne, pozwalające na obsługę imprez plenerowych i spełnienie wymagań technicznych wykonawców. W dodatku w większości wypadków wykonawcy przyjeżdżają ze swoimi realizatorami nagłośnienia, oświetlenia itp. a firma ma za zadanie przygotować systemy pod konkretne potrzeby danych wykonawców. To jak bardzo suwaki na konsoletach pójdą w górę nie zależy bynajmniej od mdk - chyba że w środku, w sali .

A czak music z tbg jest znana firma w PL od dawna wspolpracujaca z naszym miastem i organizowanymi tu koncertami. A jak komus slon na ucho nadepnal... Jak wczorajsze msze sie z wiatrem ciagnely to nie przeszkadzalo?

Msze słychać tylko wokół kościoła dzwony słychać bardziej ale to przez ile? 2 min? koncert było słychać nawet w środku kościoła... to jest przesada i z tym się zgodzę, ale ludzie nie macie poważniejszych problemów tylko jeden głośny dzień w Stalowej? to serio wam zazdroszę takich "problemów" hehh pomieszkajcie w większych miastach to zobaczycie co znaszą Juwenalia i w ogóle imprezy plenerowe tak było, jest i będzie, wasze biadolenie na forum nic nie zmieni

Ale nie mieszkamy w większych miastach tylko tutaj. To że Ty tu jesteś jeden dzień w roku to nie dziw się że my mamy dośc hałasu, bo my jesteśmy tu na codzień. Tu żyjemy , mieszkamy i pracujemy. Po całym dniu huku w fabryce człowiek chyba ma prawo odpocząć we własnym domu. Jak ktoś głuchy, to aparat słuchowy i po sprawie, dlaczego wszyscy mają się męczyć przez kilku głuchych nachalnych gamoni ?

niedlugo to zaloza temat ze glosno bylo w sylwestra

dokładnie a jak fabryki po nocach spać nie dają to jest ok booo jeden z drugim pracuje w tym syfie i jeszcze się cieszy że ma pracę... jacy obywatele taki kraj, taka mentalność tego nie ogarniesz
P.S. polecam bardzo fajne zatyczki do uszu, które można kupić w aptece za 2zł, pracowałam w angielskich fabrykach gdzie huk jest okropny i bez zatyczek nie da się wytrzymać, kilka sztuk mi zostało, przydały się kiedy sąsiedzi mieli wiecznie płaczące dziecko do którego w nocy nie chciało im się wstawać i nieraz płakało przez 20 min w nocy, tzn po 20 min słychać było otwieranie drzwii i dopiero do niego szli po czym kolejne 20 min zanim przestało płakać... i jakoś dałam radę choć była cisza nocna... nie żaliłam się na forach internetowych, ludzie trzeba sobie w życiu radzić a nie biadolić na wszystko i wszystkich wszędzie, ja pier@olę co za naród ://
P.S.S. też tu mieszkam na codzień dużo rzeczy mnie denerwuje i co mam zrobić? codziennie pisać posta na forum boooo sąsiad ma skrzypiące łóżko i w nocy słychać miarowy stukot i skrzypienie? hahahahahah ogarnijcie się ludzie

Kilka lat wstecz jak organizowalismy Juwenalia KULu z PRz to sprzet jak i scene pozyczalismy z MDKu i pamietam ze jednego roku co byl Kazik byl problem ze scena bo w tym samym terminie byl komcert pod muzeum. Moze i teraz sie pozmienialo ale wiem jak bylo wtedy co byl Kazik i rok pozniej Coma.