Gdzie kupujecie wędliny i mięso dla Waszych małych pociech? Chodzi mi o takie wędliny i mięso, które nie są nafaszerowane chemią i innymi konserwantami. Jakiego rodzaju szynki dajecie im na kanapeczki?

Kupujemy markowe mięso, robimy sami... Niestety kłopotliwe ale wiesz co jesz. Plus taki że na dobrym mięsie wychodzi jak e sklepu tyle że w lodswce może wędlina stać i nic się nie dzieje.

rally dokładnie,robię tak samo w sklepach nie ma szans żeby kupić coś dobrego dla dzieci

Kiedyś rozmawiałem z człowiekiem,który hoduje świniaki na sprzedaż.Pasza jest podstawowym składnikiem ich diedy,dla siebie miał oddzielne hodowane,na naturalnym pożywieniu. Nie każdy wie co je.

Dlatego najlepiej kupować u znajomego, który się na tym zna , ewentualnie jak nie hoduje sam to może kogoś polecić

Rolnik, to nie mechanik, że każdy ma znajomego

Ja znam rolnika, który ma 30 krów, ale dwie chowa i żywi oddzielnie, mleko masło i serek tylko od nich rodzinka spożywa.

Smutne ale niestety prawdziwe.

A z mathiasu to normalnie świnki co wieczór kołysankę słuchają i żywią je tylko kawiorem. wolę sam obrobić mięso i wiem co zjadam i wiem że nie dodali chemii w procesie produkcji.

Mam goscia co robi dobre wedliny na zamowienie.Przywozi do stalowej gosc jest ze wsi z tego co wiem ma bardzoduzo klijentow. Sprzedaje takze swiniaki. Ja od niego kupuje wedline juz 6 lat i jestem zadowolony. Jak cos to moge wyslac nr. na priv.

To ja poproszę info. Dzięki i pozdrawiam!

problem branży mięsnej dziś to uprzemysłowiona produkcja wędlin oraz chów tucznika gdzie liczy sie wydajność i wynik finansowy
oczywiście wszystkie procesy odbywają sie pod nadzorem inspekcji weterynaryjnej. Na ile można sobie pozwolić używając chemii określa Parlament Europejski w wydawanych rozporządzeniach a nasze inspekcje sprawdzają czy nikt nie jest zbyt zachłanny i nie stosuje "większej wydajności"
prawo określa ile można nastrzyknąć surową łopatkę czy schab (aby zwiększyć masę i przydatność) jak też jakich dodatków można dodać aby zwiększyć wydajność wędlin
wiadomo najtańsza łopatka wieprzowa w cenie poniżej 10zł jest nastrzyknięta a im tańsza tym więcej ma nastrzyku natomiast najtansza kiełbasa produkowana jest na najwyższej wydajności

polecam sklep wiejskie jadlo na poniatowskiego koło poczty

Ja kupuje wędline na hali od Pana co stoi w sobotę przy tej knajpie koło jubilera, gość robi sam i na bank nic nie dodaje, można by spekulować nad mięsem i jego pochodzeniem ale przynajmniej przy produkcji nic nie jest dodawane

Osobiście odradzam jakie kolwiek wędliny z ,,Mathias,,
Jak dla mnie jeden syf !

Co niektórym od tej zdrowej żywności mózgi się pokurczyły. Dzieci nie umierają od sklepowych wędlin ani nie świecą w nocy. Patrzcie na ceny i skład wędlin. Nie liczcie na to, że szynka za 15zł będzie zjadliwa. Dobra wędlina zawsze będzie mieć 3 z przodu w cenie. Nie zepsują się Wam kabanosy, swojska, boczek czg dobre salami. Natomiast jak kupicie jakieś gowno drobiowe w plasterkach dla juniorów to się potem nie dziwcie, że śliskie i wali po nocy w lodówce.

Nie dajcie się zwariować bo co niektórym ostro w dekiel wali.
Napiszę tylko tyle - swego czasu żółwie kumpla zdechły po ekologicznej sałacie

Irkuck, racja. Niektóre produkty są ekologiczne tylko z nazwy. Jest wielu sprzedwców co niby swoje , niepryskane sprzedają, a tak naprawdę zaopatrują się na giełdzie. Lub ich pole uprawne położone jest przy bardzo ruchliwej drodze. Ot i takie to zdrowe. Co do warzyw i owoców warto popytać, bo na wsiach jest wiele osób, które uprawiają warzywa na drobny handel, ale raczej nie ogłaszają się, ani nie spotkamy ich na rynku.
Co do wędlin- sama mam małe dziecko i przekonałam się, że te wszystkie szyneczki, paróweczki i inne, przeznaczone tylko dla dzieci, są takie tylko z nazwy. Wystarczy popatrzeć na skład. Osobiście kupuję szynkę i wędlinę w małym sklepiku, gdzie wiem, że nie leży za długo i zawsze mogę poprosić o opakowanie i nikt mi nie robi problemów, ani nie patrzy jak na kosmitkę. I dobra szynka musi też kosztować. Polecam kupić też mięso, odpowiednio zamarynować i upiec, np. w rękawie. Robię tak ze schabem i szynką. Piersi z kurczaka obsamżone na patelni i dalej duszone w piekarniku też nadają się na kanapki. Na spód piekarnika stawiam naczynie z wodą i mięso nie jest suche. Trochę pracy i zachodu, ale warto.