Popieram. Tak tam jest. Najbardziej przyjazny dla ludzi ośrodek

A w Automotor i motosie placi sie dodatkowo za badania ?
Bo w LOKu, tak.

Czyli gdzie ogolnie jest najtaniej ?

A wszędzie prawie tak samo.I w tym przypadku prawie nie robi większej różnicy(jesli o kasę chodzi).Natomiast jeszcze raz odradzam auto motor.Ale to moje zdanie.Może źle trafiłam, miałam pecha.Nie wykluczam,że inni instruktorzy sa tam ok.

Odpowiedzcie mi na pytania:
1. Czy każdy może się w ciągu 30 godzin jazdy nauczyć jeździć
2. Czy instruktor który ocenia po 30 godzinach że ktoś nie nadaje się jeszcze żeby zdawać egzamin to naciągacz?
3. Czy na egzamin idzie się potrafiąc jeździć czy automatycznie po 30 godzinach?
4. Czy lepiej sie dalej uczyć czy płacić za kolejne oblane egzaminy? (koszt 1 egzaminu = koszt 3 godziny jazdy)

nie wiem jak inni ale ja się nauczyłam jeździć dopiero po zdanym egzaminie. Na egzaminie robiłam wszystko mechanicznie, np. parkowanie tyłem - "widzisz słupek w małej szybce z tyłu, zaczynasz kręcić kierownicą". To taki najogólniejszy przykład, chodzi mi o to że dopiero jak samodzielnie wyrusza się na polskie drogi to się człowiek uczy jeździć bo sam musi podejmować decyzje, myśleć i być odpowiedzialnym za swoje czyny, bo przecież nikt nam hamulca nie naciśnie w razie niebezpieczeństwa

powiem Ci tak ze jezeli instruktor ci gdziespowie ze u niego po 30 godz praktyki bedziesz umial jezdzic to klamie powiem ciod serca ucztysz sie jezdzic cale zycie podczas nauki nie masz takich sytuacji jak mozesz spotkac jadac sam
chodzi mi o to ze ludzie widzac elke vsa raczej uprzejmie usposobieni a jezeli jedziesz prywatnym samochodenm to wsz4edzie barany sie trafia co mysla ze maja wytuningowane stare graty i jak wymusza na tobioe pierwszenstwo to nic sie nie stanie lecz ty musisz przez takie kur*y hamowac

Polecam ROTRANS w Nisku. Robiłem kurs - zajęcia w soboty i niedziel, tak jak mi pasowało. Wykłady trwały 4 weekendy, mówili że bedzie 30 godzin ale było chyba nawet troche więcej. Potem egzamin z testów na komputerze w ośrodku (byłem nieco zaskoczony ale to jak nam tłumaczono wymóg jest taki żeby był egzamin juz w szkole żeby potem nie jeździć kilka razy do Tarnobrzega i płacić za oblane egzaminy. Za pierwszym razem nie zdałem 3 błędy ale dali mi poprawiać w ten sam dzień. Potem jazdy 1 godzina na miejscu obsługa auta ruszanie zatrzymywanie. A kolejne jazdy już miasto, 6 razy byłem w Tarnobrzegu i normalnie miałem liczone jazdy nie jakieś tam kombinowania z dopisywaniem godzin za wyjazd do Tarnobrzega. Przed jazdami zresztą szef Rotransu nam tłumczył że jazdy sa po 60 minut 30 godzin i że ten cały czas mamy za kierownica spędzić a nie na tylnej kanapie auta. Cały kurs z czekaniem na egzamin trwał około 3 miesiące, ale było warto, wczoraj zdałem za 1 razem, na mieście tylko 1 raz nie włączony kierunkowskaz i na koniec gratulacje egzaminatora! Za 10 dni ide po prawo

A co myślicie o elce?

Rotrans the best!

Polecam w rotransie pewnego Pana ... nie pamietam nazwiska ale jezdził grafitowym, prywatnym Peugotem na sandomierskich blachach (TSA)

Zna się na rzeczy i świetnie potrafi wytlumaczyc ...

http://www.rotrans.net.pl/dane/kadra/nowe_okno.php?zd=12.jpg

To łon!

O dokladnie Polecam bardzo

Ja Figata nie polecam gosc nie potrafi wytłumaczyc co i jak. Porażka on powinien zmienić zawód.

Robilam prawko w Motosie u Pana Rychlaka, bylam zadowolona zdalam za 1 razem


ale polecam także Pana Matykę

lok - kicha

Rotrans jest wporządku. Kurs normalny najpierw wykłady dużo godzin dobrze ciekawie prowadzone potem jazdy tak 2 do 3 razy w tygodniu. Z tym, że kto szuka najtaniej to nie tu. Za to podobało mi sie że jasno było mówione co ile kosztuje kiedy jak i jak mówili tak zrobili bez ściemy. Poszedłem do nich bo siostra i brat robili tam i byli zadowoleni, ja też nie narzekam. Zrobili ze mnie kierowce - czekam na odbiór prawka

MOtos = porażka. Dopisują nie wyjeżdzone godziny, instruktro moj zajety rozmowa albo na cb albo przez komore, jazda do Tarnobrzega to świeto i wielka łaska od instruktora. Szef gburowaty także poskarżyć sie nie ma gdzie. Jeszcze 2 godziny mi zostały (a faktycznie 10) i uciekam stąd tylko sie waham gdzie zeby mnie ktos po Tarnobrzegu nauczyl. Poleccie jakiegos dobrego instruktora.

Rotrans?? wolne zarty.

Piotrka Gumiela polecam w Rotransie jeździ w Nisku, nie wiem czy w Stalowej Woli też ale chyba tak bo mieszka w Stalowej

lokum w loku jest w porzadku

szkoła Auto-Motor na ulicy Wolności najlepsza uczą porządnie zdałem za pierwszym razem

motos szczerze NIE polecam!

A JA ROBILAM PRAWKO W MOTOSIE. ZDALAM ZA PIERWSZYM RAZEM. JEZDZILAM Z PANEM SIWAKIEM. BARDZO MILY I SPOKOJNY. POTRAFI WYTLUMACZYC CO I JAK. DO TARNOBRZEGA CZESTE WYJAZDY I BEZ OKRADANIA Z GODZIN. POLECAM INSTRUKTORA I FIRME.

Nauka Jazdy dzisiaj ja sie pytam czego oni k...a uczą tych bidnych kursantów chyba tylko jazdy z prędkością 50km\h po zdanym egzaminie mlodzian kupuje fure typu szmelcwagenII i londuje na drzewie do byl nauczony jezdzić 50km\h DO WAS PSEUDO INSTRUKTOROWIE uczcie ich jezdzic wkoncu a nie godzinki liczyć poza miasto 90km\h-100km\h nauka wyprzedzania itp. itd.

Czy ktoś z Was orientuje się może, która firma organizuje kursy na instruktorów jazdy?