Czy ktos załatwiał cesarke na życzenie w naszym szpitalu ewentualnie w Nisku? Jakieś zaświadczenie od specjalisty, czy może z konkretnym lekarzem mozna to załatwić?

U żojy było to zaznaczone przez lekarza prowadzącego - Adamczyka i nikt tego nie podważał i wszystko przebiegło ok

bozia pochwy nie dała?

PelHa bozia mózgu nie dała?

Anastazja naturalny porod mniej boli.po cesarce odczekają 6-ść godzin iznieczulenie przestanie dzialac i stawiają na nogi a to bol jest okropny.jak chcesz cc to od specjalisty zaswiadczenie lub z gin.pogadaj.w stw na siedem porodow tylko jeden był naturalny

Evik miałam cesarkę i czułam się o wiele lepiej niż kobiety po porodzie naturalnym przez kilka tygodni dochodzących do siebie. Po za tym nikt nie ma prawa decydowac o tym co jest lepsze dla ciebie

Jestem po 2 cc i pragne urodzic naturalnie ale nie ma juz szans na to 2 poprzednie cc i wiadome ze 3 tez musi byc ale chcialabym jednak naturalnie. Po cc bol jest okropny Ale z kazdym dniem mniejszy na 5 dobe jest juz ok Nie rozumiem mody na cc Pierwsze dziecko probowalam naturalnie i chociaz przez 10 godz mdlalam z bolow to i tak to milo wspominam i zaluje ze skonczylo sue cc

A ja mam lepsze zajęcia niż 10 godz mdleć z bólu

Odezwala sie ta co rodzila sn, w innym watku opisywalas ze mialas cc czyli Tobie bozia pochwy tez nie dala.


evik z tego co wyczytalam co pisza inni to jestes albo gimbaza albo kobieta z papierami ktora jest niepoczytalna.

Z przeprowadzonych przez naukowców badań wynika, że dzieci, które przyszły na świat za pomocą cesarskiego cięcia mają bardzo obniżoną odporność w porównaniu z dziećmi urodzonymi drogą naturalną i przez to są bardziej podatne na choroby i alergie w dorosłym życiu.

Daje do myslenia.

Dokładnie
Zawsze się musi ktoś "mądry" znaleźć, żeby od razu zjechać czyjąś decyzję. Dziecko autorki i autorki pochwa i widzę, że PeiHa chce się bawić w księży i zarządzać porodami i pochwami Polek. Padło pytanie to niech odpowiedzi będą rozsądne, a nie dyskusja nt wyższości głupiego nad głupszym...

Co do samej cesarski to nie ma co ryzykować bo lekarze potrafią być debilami, lepiej zapłacić i mieć pewność - zrobić to prywatnie (nie mówię o kopertach).
Znajoma ostatnio mało co nie odpłynęła przy porodzie. Miała zaleconą cesarskę - ma cukrzycę i kilka schorzeń przy tej okazji. Ale lekarz, który był przy porodzie się uparł i ma być naturalnie. Skończyło się na tym, że niewiele brakowało, a wyjechałaby z sali porodowej w czarnym worku, pomijam już dalsze konsekwencje i jej stan zdrowotny na tą chwilę.


Tak dla rozluźnienia w temacie porodu naturalnego czy cesarskiego:


Tata, mama i synek stoją przed budką z lodami. Tata zamówił lody czekoladowe, mama waniliowe. W tym momencie ojciec z rozmachem trzaska synka w głowę i pyta:
- A ty jakie chcesz, Wielki Łbie?
Oburzona starsza pani pyta:
- Dlaczego pan go bije i tak wyzywa?!
Ojciec na to:
- Są trzy rzeczy w życiu, które facet chce mieć.
Po pierwsze: duży, fajny samochód. Proszę spojrzeć tam na
parking. Oto on.
Po drugie: wielki, wygodny dom. Widzi pani tamten dom na
wzgórzu?
To mój.
Po trzecie: Fajną laską z ciasną c*pką.
I taką też miałem dopóki Wielki Łeb się nie urodził!

Duzo osob na tym forum siedzy po to zeby kogos obrazac. Osmieszyc .a admini na to pozwalają.poniewaz dzieki takim dewotka ktore nie mają co zrobic ze soba istnieje forum gdzie zamias dostac odpowiedz lub porade to zostaje sie wysmianym przez tych co spedzaja czas tylko tutaj bo innego zajecia nie mają

Alaala czy jestes pewna ze dobrze wyczytalas?nastepna co tylko siedzi na forum zeby obrazac innych.

Heniek, większej bzdury nigdy nie słyszałam. To tak jak z karmieniem piersią. Istnieje pogląd, niby poparty badaniami, że dzieci karmione piersią są bardziej odporne, lepiej się rozwijają itd, itp. To są tylko badania, każde dziecko rozwija się w swoim tempie i wierz mi, że sposób porodu nie ma tutaj znaczenia. Chyba że doszło do komplikacji, ale to już inny temat. Sama miałam cc, wcześniej 12 godzin męki i niewyobrażalnego bólu, skończyło się cc i wcale nie żałuję. Dziecko jest zdrowe i to najważniejsze. A czy mniej boli czy bardziej? Każdy ma inny próg bólu, więc opinie kobiet wypowiadających się w temacie, biorę przez palce. U nas o jest naprawdę zaścianek. Kobieta powinna mieć prawo wyboru sposobu, w jaki urodzi. Myślę, że najlepie porozmawiać z lekarzem prowadzącym, jednak nie zawsze szpitale biorą pod uwagę zaświadczenia.

Zaścianek nie przejawia się tym, że nie chcą robić cc - w Polsce akurat ten odsetek jest wysoki, dużo wyższy niż na Zachodzie, gdzie w codziennym użyciu są proznociagi i kleszcze, byle tylko rozwiązać poród siłami natury. Zaścianek przejawia się tym, że kobiety mają problem z dostaniem znieczulenia i wciska im się różne bajki uzasadniające jego brak.

Kiedy pierwszy raz rodzilam, zrobiono mi cc po 18h męki. Tak, to była męka i niewyobrażalny ból wspomagany jeszcze oksytocyna podawana dozylnie. Po cc też bolało, ale to już nie to samo. Za drugim razem od razu miałam cc, doszłam do siebie niewiarygodnie szybko, aż chciałoby się powiedzieć: tak to można rodzić.
Oczywiście są też kobiety, które naturalnie rodzą szybko i bez większych problemów - tylko pozazdrościć.
Ale jeżeli kobieta panicznie boi się naturalnego porodu i nawet nie chce próbować, ja ją rozumiem. Bo z takim nastawieniem i tak pewnie skończy się na cc.

Z kim i jak załatwiać nie wiem, ale znając naszych lekarzy, to na pewno wszystko da się kupić. Tykko cena musi być odpowiednia.

Dla ciekawskich rodziłam 12h naturalnie po czym LEKARZ ZDECYDOWAŁ O CC. Wiele się męczyłam próbując rodzić naturalnie i nastepnym razem tez chcę naturalnie. Spytałam wprost bo skoro ktos decyduje się na dziecko decyduje się i na poród,a nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem 'mamusiek' które ot tak ida na cesarkę. To nie jest poród to jest operacja...

ps.. załatwić mozna sprawe w urzedzie a nie poród...

Oh jaką jestem bohaterką, podjęłam się próby naturalnego porodu. Pokłony dla mnie! Żenada.

A o tym, jaką kto jest matką nie świadczy w najmniejszym stopniu sposób porodu.

Jestem dzieckiem z cc. I nie mam żadnej alergii a poważnie chora to byłam 12 lat temu, przeziębienie mnie trzyma 3-4 dni przyczym nie biorę żadnych tabletek i nie piję syropków.

Mik8, właśnie o to mi chodziło. O ludzkie poglądy i sposób myślenia, może użyłam złego słowa. Faktem jest, że poród przez cc traktuje się jako fanaberię. Sama nie raz zostałam nazwana paniusią, której się w d... poprzewracało. Dlatego przestałam mówić o moim porodzie i o tym, że karmiłam mm, bo tu też od razu gromy leciały. Tak, Peiha, cc to operacja, ale wolę pocieprieć kilka dni/tygodni po, niż całe życie patrząc np. na chore dziecko. Bo zachciało mi się zgrywać bohaterkę i urodzić sn. Dla przykładu moja kuzynka, chore serce, zalecenia do cc, ale nie, bo ona MUSI sama. Efekt, dziecko bardzo słabe po porodzie, ona jeszcze bardziej- przetaczana krew. Ale cel osiągnięty. Dziecko chorowite, jest alergikiem. I tu teoria użytkownika "Heniek" legła w gruzach.

Większych bzdur dawno nie czytałem. Co ma jedno do drugiego? Skończ to klepanie bzdurne w klawisze.
Decydując się na dziecko decydujesz się na... DZIECKO i na fakt wychowania go w jak najlepszych warunkach.
CC jest metodą stosowaną w szpitalach i klinikach i żadne prawo nie zabrania stosowania.

Niestety niektórzy muszą się dowartosciowywac. Jeśli kobieta dowartosciowuje się tym, że urodziła naturalnie lub też próbowała przez wiele godzin, to chyba nie może znaleźć u siebie innych matczynych 'zasług'. Smutne, bo macierzyństwo na porodzie się nie kończy. Dopiero się zaczyna.

Yyyyy temat dotyczył jak załatwić cesarkę u nas w regionie a nie co wybrać, cc czy sn...... no ale widzę, że temat bardzo kontrowersyjny. Moja siostra w większym mieście miała normalny wybór, sam lekarz prowadzący zapytał ją jakie rozwiązanie ciąży sobie wyobraża i bez problemu zrobił jej cesarkę.
Ja przy pierwszym dziecku miałam wskazania co cesarki a i tak kazali mi spróbować rodzić naturalnie w efekcie straszna męczarnia, bez możliwości znieczulenia, dziecko wypchnięte przez lekarza w ostatnich chwilach - mocno fioletowe. Na dzień dzisiejszy nadal brak możliwości porodu ze znieczuleniem. Kurczę idę do dentysty czy uszy przebić i normą jest, że daje się znieczulenie a tu po prostu jakieś średniowiecze.
Dlatego chcę to po prostu załatwić, żeby mieć pewność, że tym razem czy będę miała wskazania czy też nie to cesarkę zrobią. Wiem, że wcześniej takie sprawy załatwiało się z ordynatorem ale teraz jest nowy ordynator...
Także ponawiam pytanie, jeśli komuś udało się załatwić takie rozwiązanie to proszę o informację jak do tego podejść ;-)

Może jak masz wskazania do cc, to na tym się oprzyj. Ja miałam pierwszą cesarkę i przy drugim dziecku jak szłam do szpitala, to miałam na skierowaniu wpisane cesarskie cięcie. Mimo iż skierowanie było od lekarza, który w szpitalu nie pracował (Nisko) to było ok. Flis tylko nosem kręcił, że czemu nie naturalnie, ale Polski zlecił cc i było po sprawie. Pierwszą cesarkę miałam z braku postępu. Pozdrawiam.

lusiaa - tak jak Ci pisałem, znajoma miała wskazania i niby wszystko było załatwiona, a lekarz podczas porodu kazał naturalnie i wyszło jak wyszło.
Pomyśl, czy nie lepiej dołożyć i urodzić prywatnie z pewną cesarką.