Czasami wyobrażnia ponosi mnie aż za daleko ;) dziś np. zastanawiam się nad przyłączeniem Niska do Stalowej Woli. jakie są Wasze opinie? jakie potencjalne plusy i minusy takiej akcji widzicie? Czy jest to w ogóle możliwe? Piszcie!

Ja bym na Twoim miejscu przyłączył


Miło byłoby, gdybyś zaczynając temat, o którym już myślisz nieco, przedstawiła nam swoje przemyślenia. Ja osobiście nie widzę sensu (i możliwości) takiego przedsięwzięcia więc nad plusami czy minusami myśleć już raczej nie mam po co.

mayaaa nie ogarniam Twojej rozkminy. To na samym starcie jest bez sensu. Nisko ma swoją dużo dłuższą i bogatszą historię niż Stalowa. To zupełnie inne miasto i wcale nie pragnie przyłączenia ze stalowowlską metropolią.

Znam wielu mieszkańców niska którzy akurat chcieliby przyłączenia do Stalowej. Są to ludzie któzy mają dosyć nieudolnych włądz, wody z coca colą i braku pracy

Innych problemow nie macie? Idzie nad wode lub pod zaje...ste zraszacze

No właśnie w tym rzecz. Rozkmina pojawiła się wczoraj przy ognisku. Możlwiość oczywiście jest. Byłoby to jednak duże wyzwanie, jako, że Nisko jest miastem powiatowym gdzie zaludnienie na rok 2006 to 70 tyś. osób. hmmm. Fakt, że Nisko ma bogatą historię i napewno wielu osobom z Niska nie podobałaby się taka zmiana, duma nie pozwoliłaby im na przyłączenie się do miejsca, które statut miasta dostało dzięki zakładowi pracy, który z każdym rokiem jeszcze bardziej upada. Koszty takiej zmiany byłyby kolosalne. Z drugiej jednak strony mogłaby być to bardzo długo terminowa inwestycja. Większa ilość mieszkańców wymagałaby powiedzmy kolejnej uczelni wyższej, która mogłaby przyciągnać studentów z innych województw. Ci, którzy cenią sobie spokój wyprowadzali by się do 'byłego' Niska, czyli potencjalnej spokojniejszej dzielnicy. Centrum (Stalowa Wola) gromadziłaby zaś jedynie 'biznesy'. Większa ilość mieszkańców przyciągnełaby także większą ilość inwestorów, a co za tym idzie więcej miejsc pracy. Ci starsi tak jak już wspomniałam w poszukiwaniu spokoju wyprowadziliby się do spokojniejszych miejsc. Szalone miasto samo w sobie przyciągało by studentów, bo studenci to głównie życie nocne, zatem również większa ilość restauracji, barów, klubów - szansa dla mieszkanców na własny biznes i nowe miejsca pracy. Jakiś procent studentów z pewnością decydowałby się na pozostanie tutaj. Bo czego mogą chcieć osoby młode? Bujne życie nocne i weekendowy wypad za miasto (bo do tego również mamy super perspektywy). Na rozwój miałaby szanse choćby zalew na Podwolinie. (osobiście nie przepadam), ale miejsce ma jakiś potencjał. Nisko nie ma na to szans, ale wspólnie z Naszą pomocą (Stalowej Woli) mogliby dopieścić to miejsce, tak, by przyciągało osoby z innych miast, które zostawiałyby pieniądze choćby w budkach z lodami, piwem, goframi, wypożyczalni sprzętów wodnych - kolejna szansa dla Nas, zwykłych ludzi. Wystarczyłoby wyznaczenie kąpieliska dla dzieci, kilka zjeżdzalni. W bardziej odległej przyszłości pole namiotowe, lub domki letniskowe - to znowu kolejna szansa na choćby kilka miejsc pracy. Reasumując wydaje mi się, że w pojedynke dużo trudniej byłoby sprawić, że Nasze podkarpackie zadupie będzie bardziej atrakcyjne. Jak narazie szanse widać niestety tylko w centrach rehabilitacyjnach, sklepach medycznych i domach spokojnej starości. :(

Póki co niech się wyprowadzają do spokojnego przyłączonego Rozwadowa

[/cytat] Nisko nie ma na to szans, ale wspólnie z Naszą pomocą (Stalowej Woli) mogliby dopieścić to miejsce, tak, by przyciągało osoby z innych miast,:( [/cytat]

Czyli tak jak uroczy pełen atrakcji, już dopieszczony Rozwadów z przepięknym parkiem

Mayaaa musisz w następnej kadencji wystartować i w porgramie wyborczym obiecać połaczyć te dwa miasta. Proponuje dorzucić jeszcze tbg i już powstałoby całkowite trójmiasto. Stalowa jest miastem bez tradycji, bez porządnego rynku jakim jest centrum. Nie da się połączyć dwóch miast z totalnie innych epok. Nisko na tym biznesie byłoby tylko stratne.

Stalowa ma pod nosem perełkę historyczną (wspomiany wcześniej Rozwadów) jak widać lepiej by im było nawet jakby funkcjonowali dzisiaj jako wieś niż dzielnica stw.

Stalowa można przylaczyc do zbydniowa

Szopen, Twoim wypocinom podziękujemy !! Widzę że na każdy temat masz coś do powiedzenia czyli nic....

To chu...wo widzisz. Zabrałeś głos w dyskusji, bardzo rzeczowo się wypowiadając. Masz mi coś do powiedzenia to pisz na priv kozaku, chyba, że zgrywasz forumowego strażnika teksasu, powinieneś się jednak przy tym podpisać imieniem i nazwiskiem, żeby całe gimnazjum mogło być z ciebie dumne. Pozdrawiam i pamiętaj, nakrycie głowy w takie upały to podstawa!

Napisze pod postem jako ze powyższy nadaje się do kosza.
Kiedyś, kiedy miałem lat kilkanaście tez rozmawialiśmy i myśleliśmy o podobnych koncepcjach. I argumenty były podobne. Czytając argumentację autorki wnioskuję, że to również osoba młoda, stad tak wiele o studentach, klubach i wypoczynku za miastem. Odnosząc się mayaa do Twojej opinii sadze, ze niestety potraktowałaś to mocno powierzchownie I nie jestem zaskoczony. Po kolei, kwestia uczelni. Nisko posiada swoje oddziały uczelni wyższych, na których studiuje wiele osób również z stw, stad uważam, że konieczności tworzenia uczelni nie ma. Kwestia Niska jako oazy spokoju. Cóż, Nisko bynajmniej spokojne nie jest. To dwa obszary miasta, jeden to blokowisko, na którym nie ma wiele prócz bloków i zaludnionych nocami ławek przed nimi i powiedzmy dzielnica willowa, faktycznie chyba nieco spokojniejsza. Wszystko to jednak znajduje się w najbliższej okolicy drogi krajowej, jednej z najbardziej ruchliwych dróg w Polsce. I w zasadzie chcąc w Nisku wyjść z domu niemal zawsze czeka Cie spacer wzdłuż krajówku bądź Tysiąclecia pełnej Tirów. Kwestia Podwoliny, cóż, w okolicy jest wiele miejsc na spędzenie wolnego czasu. Jeżeli liczysz, że władze stw miałyby wpompować tam kasę to wątpię. Co się tyczy pracy, bo to istotne. Po połączeniu zmieni się tyle, ze procentowo bezrobocie wzrośnie. Nie ma takiej sytuacji, że większa liczba mieszkańców spowoduje napływ inwestorów i nowe miejsca pracy. Biznes się tym nie kieruje. Biznes działa lokalnie na danym terenie i zwróć uwagę, że liczba mieszkańców tego terenu ani ich status się nie zmienią. Dzisiaj na terenie stw istnieje masa zakładów gdzie zatrudnienie znajduje chyba większa cześć pracujących mieszkańców Niska i okolic. Mówiąc ogólnikowo, biznes nie zwraca uwagi na to ile w mieście jest mieszkańców, a ile osób chętnych i zdolnych do pracy lub będących odbiorcami konkretnej usługi mieszka na danym terenie. Nie jest istotne czy pracownik jadąc do pracy mija po drodze tablice z końcem swojej i początkiem kolejnej miejscowości czy tez nie
A teraz najważniejsze co chce powiedzieć. Tak naprawdę pod względem gospodarczym i strukturalnym takie przedsięwzięcie jest tak skomplikowanym i pełnym zależności, że nie mamy zielonego pojęcia jakie może dać skutki. Możemy sobie wprawdzie pisać o tym, że po połączeniu będzie więcej pizerii w Stalowej i będzie nowy park, ale są to tylko luźne tematy na pogawędki przy browarze i ognisku Powtórzę, że taka sytuacja jak połączenie się tych dwóch miast powiatowych jest raczej nierealna, ale pogdybać sobie zawsze można