Po raz kolejny w Hucie Stali Jakościowych w Stalowej Woli dochodzi do niezrozumiałych dla załogi posunięć.
Mianowicie 2 września wyciekła informacja, iż oddział Walcowni Blach będzie praktycznie likwidowany - do produkcji pozostanie tylko blacha pancerna, co zapewnia pracę tylko niewielkiej cząstce obecnej załogi. Pozostali ludzie mają być zwolnieni, garstka będzie przenisona na inne oddziały.
Sęk w tym iż od dobrego roku produkcja szła pełną parą, mówiono o kolejnych zamówieniach. Wszystko miało być pięknie, tym bardziej, że huty na Ukrainie padły ( Donbas ), w Polsce także nie widać konkurencji, a poza tym koniunktura na wyroby stalowe rośnie.
Ludzie zaczęli czuć stabilizację w pracy, nowy szef wprowadził nowe naliczanie premii, które się sprawdziło i dawało załodze poczucie bezpieczeństwa finansowego.
I taka sielanka panowała do końca sierpnia, aż tu nagle, grom z nieba! Wydział Walcowni Blach ma być praktycznie zamknięty, a około 30 ludzi zwolnionych, tym bardziej, że nic tego nie zapowiadało!
Po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, iż w tym zakładzie nigdy nie będzie normalności, a pewne osoby w Zarządzie Spółki chyba działają na niekorzyść zakładu i ludzi tam pracujących, bo ich posunięcia są po prostu niezrozumiałe!
Załoga natomiast chciała tylko spokoju, stabilizacji i godnego wynagrodzenia! Wówczas nie trzeba byłoby wszechobecnych kamer, kontrolingu, zastraszania załogi bowiem każdy dbałby o swoją pracę... ale czy ktoś z Zarządu jest w stanie to w końcu pojąć!

trzeba było się słuchać związków, a nie teraz płakać, wszyscy na związki narzekali to ich jędruch wykosił, a teraz kosi całą resztę, tak więc miłego bezrobocia przez pół roku.

Ale w czym problem? Jest to prywatna firma i skoro zarząd zdecydował się zawiesić część działalności na pewno ma uzasadnienie biznesowe swojej decyzji. Z tego co wiem Cognor jest notowany na giełdzie, więc pracownicy mogą zrobić ściepę i wykupić część akcji wprowadzając swojego przedstawiciela do zarządu, tym samym nabyć prawo do blokowania niekorzystnych decyzji.

Gdyby się tak każdy złożył po pare groszy to może by coś z tego było, zna ktoś ceny akcji tej firmy ?

Problem w tym, że ten zarząd płaci robotnikom tyle by jako tako funkcjonowali w życiu ale już na pewno nie stać ich było na wykup akcji i inne fanaberie jak wakacje raz w roku.

Pożyj trochę na własny rachunek i przekonaj się jak to w życiu jest.

Jeżeli komuś nie podobają się warunki to cytując Bula - Komorowskiego: "Weź kredyt i zmień pracę". Sorry Winnetou, ale PRL się skończył. Praca jest wynikiem obustronnie zaakceptowanych warunków, więc jeżeli jednej ze stron nie pasują to albo je renegocjuje, albo wypowiada umowę.

Andrzejku, żyję od kilku lat. Tylko zamiast narzekać wolę renegocjować umowę z pracodawcą lub pracę jeżeli nie chce mi dać czego oczekuję. Dzięki temu mam lepsze warunki pracy niż niejeden kierownik w HSW.

Ale czemu likwidują walcownię?
Staroć to czy coś innego będą tam robić?
Trochę to dziwne, bo hutnictwo teraz odżywa, może właściciel coś innego będzie tam robił, albo może więcej blachy pancernej będą robić i tam znajdziecie pracę.
Ta pancerna blacha to podobno hit, chwalili się nią na Targach w Kielcach. Podobno na Ukrainę ją eksportują.
Niekoniecznie chyba muszą Was zwalniać jak maja taki dobry wyrób, blacha sama się nie zrobi.
A jak mają na oku inny geszeft, to Was też będą potrzebować.

jedna akcja kosztuje tylko 1,29 zł, ale chyba trzeba ich kupić sporo aby do nadzoru wejśc

Na początek wystarczyłby udział w walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, a do tego nie wielki udział trzeba.