Jestem za, żeby luckowi capiło jak uczciwie pracującym ludziom na strefie.

Mnie w Stalowej Woli bardzo wkurzają i irytują następujące kwestie:
- sygnalizacja tj brak migającego pomarańczowego światła w godzinach wieczornych, jest to dla mnie dowodem że równa się ludzi do głupków którzy jak tłumaczą niektórzy nie wiedzieliby jak się zachować... Przecież przed każdym skrzyżowaniem jest odpowiedni znak, są też namalowane pasy więc wiadomo kto ma pierwszeństwo.
Na 3msc prawko powinny tracić osoby które po wprowadzeniu takiego przepisu powodowałyby wypadek.
Teraz mamy sytuację że jadąc wieczorem/w nocy przez miasto stoimy na każdych światłach tracąc czas, paliwo i nerwy.
Jeżeli jest możliwa jakaś petycja w tej sprawie prosiłbym o założenie jej.

- wysokie krawężniki na ścieżkach rowerowych. W naszym mieście jeździ mnóstwo rowerów, dosłownie wszędzie. Mimo to nadal w wielu miejscach są 10cm krawężniki... Krawężniki powinny mieć ok 1cm wysokości - jedynie od ulicy *wyjątek pasy* powinny być wyższe na te 10cm.
Dziwie się że lata mijają miasto bądź co bądź robi się ładniejsze a np w okolicach Pierogarni/Telepizzy na rowerach jeździ się tak fatalnie - czy w stronę Lidla aż do pawilonów na Poniatowskiego..


Także jest co robić i trzeba to zrobić, dla nas mieszkańców.
Póki jeszcze tu chcemy mieszkać i płacić duże podatki.

Ja polecam Panią Terese z Agatówki. Sernik nie ma sobie równych, podobnie jak ciasto z mielonymi orzechami włoskimi.

Mnie natomiast wkurza strasznie:
1. Wyjeżdżający dziadek na rowerze z podporządkowanej (kilka razy już mi się to zdarzyło i zawsze jest to dziadek). Jak zatrąbię to jeszcze się drą, że o co mi chodzi.
2. Ludzie jeżdżący rowerami po zmroku bez świateł.
3. Parkowanie samochodów niechlujne, krzywe i jak popadnie, zostawianie samochodów blokujących inne samochody, zostawianie samochodów na awaryjnych.

Jestem za tym, żeby na każdym parkingu w Stalowej Woli były wyrysowane linie oddzielające miejsca parkingowe (na dużej ilości parkingów już tak jest - niestety nie na wszystkich). I żeby karać ludzi parkujących na 2 miejscach postojowych.

a ktos moze sie uczy uczył w ekonomiku? strasznie wkurza ze pod wiaduktem nie mozna wyjechac, tylko trzeba na około jechac. mozna by tam obok przystanku wyjechac spod szkoły, na pewno wielu kierowców przejezdzajacych przez rynek tez by jechało ta droga omijajac swiatła

mopek przecież możesz wyjechać koło biedronki.

A mnie denerwują ludzie nie sprzątający po swoich psach.

U konkurencji


- Stalowa Wola, to takie dziwne miasto, że jak kichniesz na jednym końcu, to na drugim już ci mówią "na zdrowie" - stwierdził ostatnio mój znajomy. - Wcale nie życzą "na zdrowie", tylko się cieszą, że chorujesz - poprawił go inny. I jeden, i drugi mają sporo racji.

Pierwszy, bo rzeczywiście, obieg informacji w organizmie miejskim jest zawrotnie szybki. Informacji? Plotek zwykłych. Ploty w biurach, ploty w pubach, ploty w zaciszach gabinetów największych bosów. Drugi , bo rzeczywiście, jakoś ta zawiść w tym stalowowolskim ludku niebywała. Chyba znacznie powyżej średniej krajowej. - W Stalowej Woli jest tak: zrobisz coś - źle, nie zrobisz tego, też źle - wyjaśniła mi z kolei znajoma. - Szlag mnie trafia jak czytam niektóre komentarze w Internecie. Co i kto by nie zrobił, wiecznie są jacyś niezadowoleni. Komentarzy dziesiątki, setki. Można pomyśleć, że hordy całe tych niezadowolonych - dodała.

- Żadne hordy, tak tylko się wydaje. Wystarczy spojrzeć na język, którym się posługują. To tak naprawdę paru głupków, plują mało płuc nie wyplują. Tymczasem pobieżnie wystarczy spojrzeć co wypisują, na sposób formułowania wypowiedzi - są do siebie podobne. Nawet jeśli podpisują się raz jako kobieta, raz jako facet, raz jako nie wiadomo co. Mnie nie oszukasz - objaśniła jej polonistka.

No tak, człowiek człowiekowi wilkiem. - Jakim wilkiem? Kundlem zwyczajnym! - oburzam się ja. - Taki człowiek - kundel przyjdzie i obszczeka. Będzie lazł taki kundel z rozdartą mordą za tobą, jeśli będziesz się wycofywał. Ale jeśli tupniesz nogą, jeżeli zrobisz trzy zdecydowane kroki, nawet w stronę nie jednego, a grupki ujadających kundli, to się rozbiegną z podkulonymi ogonami. Takie to "odważne" stworzenia. Jakim to błotem w komentarzach potrafią obrzucać, ile plugawości wymyśleć. A wszystko w zaciszu mieszkanka, bezpieczni, przed monitorami komputerków. Nikt nie ma jaj, żeby po nazwisku ciskać kalumniami. Prawda?

przeszkadza mi teraz w pracy nowy zakład-smierdziuch -mzk:

Społeczny komitet czystego powietrza w Stalowej Woli informuje pracowników pracujących w zakładach obok Zakładu przetwarzania odpadów, że zgodnie z Ustawą o czystym powietrzu z października 2015 r. pracownicy mają prawo żądać od w/w zakładu zamknięcia do czasu poprawienia technologii kompostowania odpadów.


*
przydałby sie wiadukty nad torami w stalówce

Mnie denerwuje zamykanie przejazdu kolejowego gdy pociąg stoi dopiero przy hali a ja czekam w Rozwadowie przed torami...rozumiem bezpieczeństwo...ale zamykanie rampy 10 minut przed przejazdem pociagu to już chyba gruba przesada??

Bez komentarza. Z takim podejściem będzie przeszkadzało wszystko wszystkim. Ogarnij się, że jedna osoba, która obłsuguje ten przejazd ma jeszcze inne obowiązki i odpowiada za to swoim tyłkiem. Naprawdę od poczekania 5 minut przed przejazdem jeszcze nikt nie umarł.


BTW: dzisiejsza sytuacja na osiedlu hutnik: stoję przed zamkniętym przejazdem. Zbliża się lokomotywa, która do przejazdu ma jakieś 50 metrów. Nagle szlabany się podnoszą i lokomotywa przejeżdża przez przejazd! Brak słów...

Sam sie ogarnij
Pisalam 10minut co jest minimalnym czasem oczekiwania na każdym przejeździe w Stw.
Jak Cie razi w oczy moja opinia to nie czytaj.

A czy w innym mieście sprawdziłaś ten minimalny czas?

nie bo nie mieszkam w innym mieście?

Denerwują ludzie i ich wszędzie srające kundle

Czyli w innych miastach najprawdopodobniej jest tak samo, ale najlepiej narzekać jak w Stalowej jest źle.
Naprawdę pomyśl, że zamykanie przejazdu wcześniej jest czymś podyktowane. Ja wolę postać kilka minut niż załapać zonka, jak otwiera mi się przejazd, a lokomotywa dopiero się do niego zbliża. Nawet nie chcę pomyśleć, że mogłabym wtedy jechać 5 minut później i nie zdążyć zahamować będąc święcie przekonana, że na przejeździe z zaporami i bez znaku stop powinnam być bezpieczna.

Mnie bardzo denerwuje brak miejsc na parkingu przed blokiem w piątki i soboty,który zajmują klienci przyjeżdżających do klubu NNN, oraz ludzie pijani, drący mordy w środku nocy wracający z imprezy.

Ciężko nazwać to imprezą, zwłaszcza po wczorajszym... To chyba było świnio bicie, bo krwi na drodze aż po kostki !!!

z przjazdami kolejowymi bedzie u nas problem do chwili az miasto postawi nowe wiadukty lub przejazdy tunelowe pod torami, jest 5 drog wyjazdu od zakładów poludniowych oraz 6 dojazdu) i tylko 1 wiadukt, ja sie nie dziwe ze przed 7 i po 15 sa korki