Witam co tu ukrywac, ocieram sie o 30-stke, dziadek lysy, tata lysy, rodzeni bracia lysi, bracia cioteczni od strony taty tez wszyscy juz prawie lysi (lysy czyt. Gniazdo na glowie, zakola do polowy czachy itp) w zasadzie tylko ja jeszcze posiadam grzywke zaczesana na bok Niestety owa grzywka robi sie coraz zadsza, zakola tez juz machaja reka czubkowi glowy na powitanie i za 3-4lata pewnie beda mogly uscisnac sobie z czubkiem glowy dlon. Jak mam zyc pani premier? A tak na powaznie, to co stosujecie panowie (ci z podobnym problemem)? Czy te wszystkie gesto reklamowane szampony (dx i inne) wogole cos pomagaja? Moze jakies inne srodki, kremy, mydelka, wcieranki, posypki czy czapki na zgestnienie wlosow? Ma ktos jakies sprawdzone metody?

Zazwyczaj to baby się interesują namnażaniem włosów, więc będziesz rodzynkiem, ale duże skupisko informacji oraz konkretów znajdziesz tu: http://www.anwen.pl/
Do tego w cyklu MWH (moja włosowa historia) niedawno była dziewczyna walcząca z łysieniem plackowatym, i ona wywalczyła odrastanie włosów. Może i Tobie się uda.

Nie przejmuj sie, na madrej glowie wlosy nie rosna

Mam podobny problem, od kilku miesięcy używam szamponu dermena i włosy mi nie wypadają, pozbyłem się tez łupieżu, cena tez nie wysoka na allegro już ok 24zł za 200ml z przesyłką.
Jak znajdziesz jakiś skuteczny sposób daj znać

szampon DX pomaga ale przy dłuższym stosowaniu i przy niedużym stopniu wypadania włosów-na mocniejsze wypadanie polecam płyn Alpicort,daje efekty,niestety kupisz go tylko na receptę.

cokolwiek wymyslisz na głowę wielka prośba, nie udawaj, że masz burzę włosów i nie pożyczaj z boku, tyłu czy pleców....po prostu ogól głowę na króciutką szczecinkę i stosuj jakieś terapie

Kurde po przeczytaniu tych postow jest mi naprawde lyso! hehe Zaczesywanie dywanu z boku glowy czy przeszczep z plecow nie wchodzi w gre. Moze zle sie wyrazilem, poki co jest w miare ok, nie wyrozniam sie z tlumu, mozna sie uczesac i przerzucac grzywe z lewa na prawo. Chodzi bardziej o to ze wlosy nie sa juz geste jak kiedys, zakola tez wyraznie poszy w gore. Idac tym tempem mysle ze za 4-5lat bede musial sie golic na lyso zeby wygladac jak czlowiek. Genetyki nie zatrzymam ale chcialbym w miare mozliwosci opoznic te niekorzystne procesy stad pomysl odnosnie szamponow i innych odzywek. A pomyslec z za gnoja chodzilem ogolony na lyso.. Phee zachcialo sie czlowiekowi wlosow na starosc. Zakupie dx'a i potestujemy. Obym nadazal z wizytami u fryzjera bo cos czuje ze caly po nim zarosne

A ja radzę iść do dermatologa i być pod jego systematyczną kontrolą. Wszystkie terapie działają na krótko i jeśli chcesz zachować jak najwięcej włosów to musisz być konsekwentny. Pozdr

Myślę, że wizyta u dermatologa będzie najlepszym rozwiązaniem. On z pewnością dobierze odpowiednie kosmetyki . Nie warto ryzykować z preparatami na "własną rękę".

A może twoim przeznaczeniem jest być łysym?
W dzisiejszych czasach to nie wstyd.Golisz całą głowę na łyso i po bólu.
Myślę,że trochę na wyrost się zamartwiasz.

Z tym przeznaczeniem masz racje bo tak jak pisalem jestem z rodziny lysoli- juz wszyscy moi bracia i kuzyni od strony lysego dziadka musza golic sie na lyso coby nie chodzic z zakolami do polowy glowy ale poki jeszcze wlos trzyma sie mojej glowy chcialbym "oszukac przeznaczenie"

Po pierwsze: łysi są bardzo męscy. Warunkiem jest zgolenie wszystkich włosów - taki look jest naprawdę fajny.