Miałam dzisiaj watpliwa przyjemnosc kontaktu z Panem obsługującym/fotografujacym w Foto Adamie. Otóż w/w elegancki Pan uprzejmie zezwolil wejsc do srodka, sam zaś kontynuował palenie papierosa na zewnatrz. Byłam z 2-letnim synem,chcialam zrobic mu zdjęcie dowodowe. Pan poprosił, aby pójść na górę i się przygotować, tak też zrobiliśmy. Podczas oczekaiwania Małemu zachciało się do toalety, poszłam więc na dół i uprzejmie zapytałam czy moglibyśmy skorzystać z toalety...i tu moj entuzjazm zgasl :-( dotychczas mily Pan oburzonym tonem zaczął wywód na temat korzystania przez klientów z jego toalety, stwierdzil ze on wie jak kończy sie..wanie klientom klucza do wc :-/ nie zdenerwowalabym sie wszystkim, gdyby nie ton i oburzenie szanownego Pana...Mimo wszystko pozdrawiam "serdecznie" Pana i zycze podobnej sytuacji, gdy będzie Pan chciał załatwić coś ze swoim dzieckiem...o ile je Pan posiada ;-) Muszę jeszcze dodac, ze wszystko zostawiliśmy u fotografa obok - obsluga i podejście bardzo pozytywne, dziekuje ;-)

niektórym po prostu brakuje zwykłej, ludzkiej, życzliwości....

zyczliwosc zyczliwoscia ale pewnie byl juz zyczliwy dla kogos kto pewnie obsrał deske. taka prawda, duzo buractwa po ziemi chodzi. Dlatego tez pewnie taka reakcja pana. Tez trzeba miec na uwadze ze ludzka cierpliwosc ma granice ...

Owszem, tak też mogło być ;-) Ale wystarczyło kulturalnie odmówić i wyjaśnić, zamiast chamskiego wywodu...