Witam od pewnego czasu miewam bóle w odcinku ledzwiowym kregoslupa czasami srodek czasami prawa strona nie raz pośladek. Mam również zimne stopy nawet skarpety nic nie pomagaja. Schylajac sie czasami łamie mnie właśnie w tym odcinku. Uporał sie ktoś z takim czyms, miewał cos takiego ? Do jakiego specjalisty sie wybrać ?

Kolego masz chyba dobrze "zużyty" kręgosłup i kilka przestawionych kręgów ... jeden z nich uciska Ci na nerw a ból promieniuje przez pośladek (gdy się pogorszy)do uda często do stopy ... Kręgarz się kłania

dziękuje

Może być rwa kulszowa.

też sie tego spodziewałem, jest to w ogole do zlagodzenia ? Na dzien dzisiejszy jestem zarejestrowany do neurologa za poltora miesiaca ... zobacze co powie.

nic ci nie powie, kolega czekał 4 miechy i mu powiedziała ze musi zrobić badania i przyjść znowu do niej za....4 miechy lub oczywiście prywatnie od reki

Nie neurolog, nie ortopeda - a REHABILITANT, FIZJOTERAPEUTA.

mialem kiedys masaz odcinka ledzwiowego i po tym wychodzilem poskladany troche... a co do tego ze oni sa bardzo pomocni i otwarci na wizyty prywatne to wiem

Ja miałem taki przypadek, że ponad rok nie mogłem nogi podnieś bo bolało. Chodziłem na zabiegi, masaże które ulgi nie przynosiły. Tony tabletek i zastrzyków w tyłek. Basen. Wszystko na nic. Poszedłem do Bartoszka który przyjmuje Goli. Czekałem coś około dwóch tygodni. Był zdziwiony że nikt nie dał mi skierowania na rezonans magnetyczny skoro tyle mnie to boli. Za rezonans płaciłem , bo to był okres że cięzko mi było ustać taki ból. Wszystko wyszło jak na tacy skąd ten ból. Wypadnięty dysk L5/S1, który powodował ucisk na nerwy. Pozostałe kręgi też w nie najlepszym stanie. Od razu poszedłem prywatnie do neurochirurga w Rzeszowie. Miesiąc później miałem operację. Teraz jestem 3 msc po i żadnej boleści. Ale teraz zupełnie inny styl życia. Tak czy siak do neurochirurga chodzi się z badaniami, i to nie rentgenem tylko właśnie rezonansem magnetycznym, ewentualnie tomograf.

dzieki wielkie za odpowiedzi i pomoc. A jezeli chodzi o skierowanie na rezonans albo tomograf raczej ciezko ich uprosic o takoby bo rtg nie chce. Chce cos dokladniejszego tylko u niektorych uprosic to z cudem graniczy... JEst jakis lekarz ktory bez problemu w tym pomoze ze tak powiem ?

W Nisku chodziłem do Staszewskiego kilka wizyt, stać dłużej nie mogłem, to jedyne co zrobił to kazał więcej na basen chodzić. Natomiast u Bartoszka dostałem na pierwszej wizycie. Przyjmuje u Goli, Gola ma rezonans. Myślę że da bez problemu. Chyba że pójdziesz prywatnie to żadne skierowanie Ci nie potrzebne. W maju płaciłem za odcinek lędźwiowy 450zł.

Dzieki Na razie nie wiem do kogo lepiej isc czy neurologa czy reumatologa.. prywatnie bo mam dni ze boli cholernie..

Ktoś ma może obecnie doświadczenia z leczeniem bólu kręgosłupa? Polecany lekarz, niekoniecznie w Stalowej Woli, fizjoterapeuta, jakieś rady?

Skórka Lublin.

Do żadnego z nich. Strata czasu pieniędzy i zdrowia. Tylko terapeuta manualny.

Witam. Pozwolę sobie opisać swoje doświadczenia. 36 lat, praca wybitnie siedząca, bóle krzyża wieloletnie, czasem kilkudniowe stany zapalne podczas których poruszałem się jak kłoda, czasem mocne ataki krótkiego przeszywającego bólu aż rzucało na kolana, ogólnie stały dyskomfort nawet podczas snu i obracania się z boku na bok. Od jakiś 3 lat jestem pod "opieką" lekarza. W między czasie jak wszyscy tu piszą miałem 2 rezonansy. Jak odebrałem wynik pierwszego rezonansu to tekstu było na pół strony a lekarz jak je zobaczył to powiedział - Panie kręgosłup 60-latka. Ogólnie zaawansowana dyskopatia z dodatkową przepukliną międzykręgową + jeszcze kilka zespołów, syndromów itp. Łykałem leki które przepisywali, chodziłem na rehabilitację - masaże, prądy itd; a nawet fizjoterapie - poprawy zero. Dostałem nawet specjalne ćwiczenia na kręgosłup - ale nie robiłem bo wydawały mi się śmieszne. Jakiś rok temu, jako że mam pracę siedzącą i brzuszka przybyło, postanowiłem się trochę poruszać i zacząłem wykonywać ćwiczenia aerobowe, najpierw spokojne, a później coraz bardziej ostrzejsze np program "beach body" shawn t. (kto robił ten wie). Po roku - brzucha zrzuciłem, sylwetka poprawiona, jestem aktywny fizycznie - pływanie, rower biegi (co jeszcze 2 lata temu było ciężko) i co najważniejsze komfort z kręgosłupem. W życiu codziennym prawie zero bólu - raz na miesiąc dostanę przenikliwego bólu jak ta przepuklina gdzieś "wejdzie" przy ostrym skręcie np., albo jak ponoszę pół dnia jakieś meble np. (ostatnio przemeblowanie). Noce przesypiam bez bólu - dosłownie inny komfort życia. Dlatego jeśli pytacie - odpowiem: kręgosłupa już nigdy nie wyleczycie (operacja to nie wyleczenie), dlatego zadbajcie o obudowanie go mięsniami (plecy + brzuch). Ćwiczenia, ćwiczenia i ćwiczenia i nie łapcie nadwagi. Jak macie mocne mięśnie grzbietu to one będą dźwigać ciało i utrzymywać kręgosłup w prawidłowej pozycji.

Oczywiście to ważne by się ruszać ale chcę znaleźć specjalistę, który konkretnie określi schorzenie i powie jaka na tę przypadłość jest odpowiednia rehabilitacja, tak by nie zrobić sobie krzywdy.

to co napisał szaitis to świeta prawda. zastrzyki tygodniami, prądy masaże operacje nic nie dają, przez chwile zdaje nam sie ze daja, ale to nieprawda. Mi leki przeciwbólowe sprawialy ze zasypialem ale w zaden sposob ból nie znkal, pomagaly troszke wielkie ilosci leków rozkurczowych. Po 2 miesiacach leżenia nogi jak z waty ból jeszcze wiekszy. Program powrotu do zdrowia ustalilem sam. Polegał najpierw na spacerach, powoli, najpierw kilka kroków po domu o kulach, pozniej wyjscie z domu (mega, nogi sie telepaly, ciezko), pozniej spacer troche dalej. Codzienny ruch, nie chodzi tu o cwiczenia, bieganie, ale o ruch, nie schylac sie, ale kucac...
Teraz, po 2 latach funkcjonuje normalnie, ale staram sie każdego dnia pochodzic po miescie, poruszac się, ruch, ruch i tylko ruch wzmocni mięsnie i sprawi, ze da sie praktycznie normalnie funkcjonowac! Zainwestujcie w wygodne fotele i jak macie prace siedzacą co godzine wstac i pochodzic chwile, nikt wam w pracy nie zabroni wyjsc do ubikacji, przejsc sie po biurze, powyciagac, to mega ważne!